Ból splotu i mrowienie
- goldie77
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 548
- Rejestracja: 03 lis 2010, 11:28
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Łódź - Chojny-Kurczaki
Witam,
Chciałem zapytać - bo nie chcę biegać od razu do lekarza - temat jest trochę dziwny a mianowicie - jak biegam spokojnie i z normalnym tempem jak dla mnie oczywiście tak w granicach 6:20/km to wszystko jest ok jeśli chodzi o serce oddech itd. Natomiast zmiana tempa na szybsze - na dłuższym dystansie np. 5km powoduje tak mniej więcej w połowie dystansu: bólem/ściskiem w okolicy splotu słonecznego-tak tuż zaraz poniżej mostka a także bólem który odczuwam po przekątnej tak mniej więcej do prawej tętnicy na szyi. Czasem do tego dochodzi lekkie mrowienie ciała w okolicy stawu barkowego i ramienia. Ucisk ten pozwala mi oddychać i się nie nasila - po prostu się pojawia i jest. Tak np. było dzisiaj podczas biegu kiedy biegłem życiówkę. Zaraz po biegu po uspokojeniu oddechu wszystko znika jak ręką odjął.
Czy to jest kwestia jeszcze nie przyzwyczajenia organizmu do większego wysiłku ? Powinienem wprowadzić do treningu szybsze tempa tak aby organizm "łyknął" takie obciążenie wysiłkowe i tlenowe ?
Czy jest to może kwestia złego oddechu podczas biegu ?
Byłbym wdzięczny za podpowiedzi, chociaż nie ukrywam że nie chciałbym się dowiedzieć że nie mogę biegać...
Chciałem zapytać - bo nie chcę biegać od razu do lekarza - temat jest trochę dziwny a mianowicie - jak biegam spokojnie i z normalnym tempem jak dla mnie oczywiście tak w granicach 6:20/km to wszystko jest ok jeśli chodzi o serce oddech itd. Natomiast zmiana tempa na szybsze - na dłuższym dystansie np. 5km powoduje tak mniej więcej w połowie dystansu: bólem/ściskiem w okolicy splotu słonecznego-tak tuż zaraz poniżej mostka a także bólem który odczuwam po przekątnej tak mniej więcej do prawej tętnicy na szyi. Czasem do tego dochodzi lekkie mrowienie ciała w okolicy stawu barkowego i ramienia. Ucisk ten pozwala mi oddychać i się nie nasila - po prostu się pojawia i jest. Tak np. było dzisiaj podczas biegu kiedy biegłem życiówkę. Zaraz po biegu po uspokojeniu oddechu wszystko znika jak ręką odjął.
Czy to jest kwestia jeszcze nie przyzwyczajenia organizmu do większego wysiłku ? Powinienem wprowadzić do treningu szybsze tempa tak aby organizm "łyknął" takie obciążenie wysiłkowe i tlenowe ?
Czy jest to może kwestia złego oddechu podczas biegu ?
Byłbym wdzięczny za podpowiedzi, chociaż nie ukrywam że nie chciałbym się dowiedzieć że nie mogę biegać...
- goldie77
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 548
- Rejestracja: 03 lis 2010, 11:28
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Łódź - Chojny-Kurczaki
no ale co to znaczy rób tak dalej...F@E pisze:Standardowe problemy naczyniowe, przeciążeniowe rób tak dalej
nie oczekuje złośliwych komentarzy tylko szukam pomocy, więc jeśli wiesz o co chodzi - to może napisz co wiesz a nie walisz taki komentarz że ręce opadają
- kubako83
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 897
- Rejestracja: 08 wrz 2009, 08:09
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Łódź
- Kontakt:
Goldie, ale czego właściwie Ty oczekujesz? Że wystawi Ci ktoś diagnozę na podstawie dwóch czy trzech zdań, które opisałeś? Jak dla mnie, zachowujesz się irracjonalnie tak się przeciążając (o ile ten ból jest faktycznie tak silny, jak opisujesz), ale to Twoje zdrowie i życie, więc możesz z nim robić co chcesz... Ja na Twoim miejscu zaprzestałbym treningów, zrobił usg serca i ekg (na początek chociaż zwykłe), udał się kardiologa (lub chociaż zwykłego pierwszego kontaktu).
Pewnie moje rady są mało męskie, prawdziwy facet nie ulega takim drobnostkom jak ból w mostku i drętwienie rąk tym wywołane.
Pewnie moje rady są mało męskie, prawdziwy facet nie ulega takim drobnostkom jak ból w mostku i drętwienie rąk tym wywołane.
Kuba -----> [url=http://www.kuba-pichci.pl]jesteś głodny? zjedz coś![/url] | [url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?t=15372]mój blog[/url] | [url=http://bieganie.pl/forum/posting.php?mode=reply&f=28&t=15605]skomentuj[/url]
- goldie77
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 548
- Rejestracja: 03 lis 2010, 11:28
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Łódź - Chojny-Kurczaki
spokojnie spokojnie, niczego nie oczekuje, nie jestem twardzielem - piszę po prostu co zaobserwowałem. ta sytuacja nie dzieje się nagminnie, nie przeciążam się regularnie. zapytałem jedynie czy ktoś się z tym spotkał i co mogę zrobić w temacie - tyle.kubako83 pisze:Goldie, ale czego właściwie Ty oczekujesz? Że wystawi Ci ktoś diagnozę na podstawie dwóch czy trzech zdań, które opisałeś? Jak dla mnie, zachowujesz się irracjonalnie tak się przeciążając (o ile ten ból jest faktycznie tak silny, jak opisujesz), ale to Twoje zdrowie i życie, więc możesz z nim robić co chcesz... Ja na Twoim miejscu zaprzestałbym treningów, zrobił usg serca i ekg (na początek chociaż zwykłe), udał się kardiologa (lub chociaż zwykłego pierwszego kontaktu).
Pewnie moje rady są mało męskie, prawdziwy facet nie ulega takim drobnostkom jak ból w mostku i drętwienie rąk tym wywołane.
wystarczyłoby powiedzieć - ekg, usg i tyle.
i bez sensu ten komentarz o męskości - ja przejmuję się swoim zdrowiem i mam gdzieś czy to jest męskie czy nie, zresztą sam o tym wiesz najlepiej.
dzięki za rady można temat zamknąć
- kubako83
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 897
- Rejestracja: 08 wrz 2009, 08:09
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Łódź
- Kontakt:
Echo to usg. Chodziło Ci raczej o ekg (elektrokardiogram), bo to on może być wykonany przy wysiłku.F@E pisze:echo wysiłkowe
Kuba -----> [url=http://www.kuba-pichci.pl]jesteś głodny? zjedz coś![/url] | [url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?t=15372]mój blog[/url] | [url=http://bieganie.pl/forum/posting.php?mode=reply&f=28&t=15605]skomentuj[/url]
- F@E
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2302
- Rejestracja: 16 paź 2009, 17:09
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: TG
Nie, o echokardiografię - UKG wysiłkowe(stress echocardiography) to by było najlepsze ale może też być normalne UKG w pozycji leżącej, z tego co mówisz że odczuwasz to na szyi, barku świadczy to na pewno o "problemie" naczyniowym, piszę to w cudzysłowie bo tym problemem może być np. wzmożony przepływ przez pień płucny z podniesieniem ciśnienia wynikający z dużego obciążenia... Nie jestem tam jakiś znawcą ale tak coś mi podpowiada, fachowiec na pewno powie zonk, idź opowiedz i będziesz miał spokojne sumienie...kubako83 pisze:Echo to usg. Chodziło Ci raczej o ekg (elektrokardiogram), bo to on może być wykonany przy wysiłku.F@E pisze:echo wysiłkowe
pozdro
"Wizja bez działania jest marzeniem, działanie bez wizji jest koszmarem"