Odpowiednia dieta
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 12
- Rejestracja: 12 lis 2010, 00:25
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
witam, chciałbym prosić o poradę co do ułożenia odpowiedniej diety. Biegam od około 10-11 miesięcy.
Do tej pory biegałem głównie dla poprawienia kondycji, samopoczucia, i nie przywiązywałem większej wagi do diety, itp szczegółów.
Teraz chciałbym to zmienić, poprawić czasy i ogarnąć się nieco w tym. Ponoć odpowiednia dieta jest niezbędna. Niestety nie znam się na dietetyce za bardzo.
Co do parametrów to : Wzrost - 182cm
Waga - 82kg
Dodam że przez okres zimowy wspomagam się siłownią 1 do 2x w tygodniu.
Czy wystarczy po prostu trzymać się zdrowej żywności i Jadać regularnie ?
Do tej pory biegałem głównie dla poprawienia kondycji, samopoczucia, i nie przywiązywałem większej wagi do diety, itp szczegółów.
Teraz chciałbym to zmienić, poprawić czasy i ogarnąć się nieco w tym. Ponoć odpowiednia dieta jest niezbędna. Niestety nie znam się na dietetyce za bardzo.
Co do parametrów to : Wzrost - 182cm
Waga - 82kg
Dodam że przez okres zimowy wspomagam się siłownią 1 do 2x w tygodniu.
Czy wystarczy po prostu trzymać się zdrowej żywności i Jadać regularnie ?
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 12
- Rejestracja: 12 lis 2010, 00:25
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
A więc mniej więcej wygląda to tak
zaczynam dzień przeważnie od miski mleka z musli lub zwykłymi kukurydzianymi płatkami, jakieś 30 minut po dokładam jogurt owocowy lub zwykły serek homogenizowany z cukrem.
Obiad składa się przeważnie z miski zupy... i dań mięsnych, raz w tygodniu ryba, lub makaron z sosem, czasem ryż.
Między obiadem a kolacją jadam dużo owoców. Na kolację zostawiam głównie kilka bułek, dżem. Czasem się zdarza że nie jadam kolacji.
w trakcie dnia piję dużo wody mineralnej, ewentualnie soki, jabłkowy, pomarańczowy.
zaczynam dzień przeważnie od miski mleka z musli lub zwykłymi kukurydzianymi płatkami, jakieś 30 minut po dokładam jogurt owocowy lub zwykły serek homogenizowany z cukrem.
Obiad składa się przeważnie z miski zupy... i dań mięsnych, raz w tygodniu ryba, lub makaron z sosem, czasem ryż.
Między obiadem a kolacją jadam dużo owoców. Na kolację zostawiam głównie kilka bułek, dżem. Czasem się zdarza że nie jadam kolacji.
w trakcie dnia piję dużo wody mineralnej, ewentualnie soki, jabłkowy, pomarańczowy.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 284
- Rejestracja: 18 wrz 2009, 08:01
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Busko Zdrój
- Kontakt:
Płatki kukurydziane zastap owsianymi mozesz dołączyc do nich np. rodzynki, banana, słonecznik/orzechy. Serek homogeniowany takze mozesz zastapic na serek wiejski. Do obiadu dodwaj warzywa i staraj sie jesc ryz/kasze. Na kolacje lepiej zjedz coś białkowego np. tunczyka, serek wiejski, 2 jajka itp. ewentualnie odzywka białkową. Do tych produktów dodaj warzywo np. pomidora itp.
Bułki i pieczywo zastap na pełnoziarniste.
Pozdr.
Bułki i pieczywo zastap na pełnoziarniste.
Pozdr.
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 13
- Rejestracja: 27 sty 2011, 10:38
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
po pierwsze piszesz o zdrowym odżywianiu, a twoja dieta ma mało z tym wspólnego. Dostosuj się do wskazówek poprzednika. Ja jednak zamiast serków itp dał bym kefir, lub jogurt naturlany. Owoce spożywaj głównie do południa. Ryż brąowy makarony razowe, durum, kasze, chleby pełnoziarniste to produkty na których powinieneś się opierać. Nie zapominaj o zdrowych tłuszczach, oraz o dobrej jakości białku.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 11474
- Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31

Przydałoby się je ładnie spisać i podwiesić...
- Dzidka
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 261
- Rejestracja: 30 lis 2008, 14:29
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Gliwice
- Kontakt:
A może ktoś z Was podzieli się swoim "rozkładem żywieniowym dnia"? Oczywiście biorąc pod uwagę zdrową ilośc posiłków czyli 4-5/dzień, bo mnie to nijak nie wychodzi, ponieważ:
pracuję od 7 do 15-15.30. W pracy zjadam dwa śniadania: rano ok.8.00 i między 12-13. Wracam do domu ok.16.30-17 i tu się zaczynają schody: obiad czy bieganie? I gdzie tu upchnąć jeszcze 3 posiłki? Nadminię, że w pracy nie mam możliwości zjedzenia obiadu.
pracuję od 7 do 15-15.30. W pracy zjadam dwa śniadania: rano ok.8.00 i między 12-13. Wracam do domu ok.16.30-17 i tu się zaczynają schody: obiad czy bieganie? I gdzie tu upchnąć jeszcze 3 posiłki? Nadminię, że w pracy nie mam możliwości zjedzenia obiadu.
Ptak lata, ryba pływa, człowiek... biega.
http://www.pedziwiatr.gliwice.pl
http://www.pedziwiatr.gliwice.pl
-
- Wyga
- Posty: 130
- Rejestracja: 27 sie 2010, 21:33
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: city of the gods
Dzidka
po pierwsze przed wyjsciem z domu
- pierwsze śniadanie (ciemna bułka miód)
- w pracy drugie śniadanie (np tuńczyk pieczywo)
- potem przekąska (1/2 paczki ryżu, jogurt+ owoc)
- i do domu coś lekkiego (sałatka owocowa/warzywna)
i na trening
- po jakiś kefirek albo maślanka i spać
po pierwsze przed wyjsciem z domu
- pierwsze śniadanie (ciemna bułka miód)
- w pracy drugie śniadanie (np tuńczyk pieczywo)
- potem przekąska (1/2 paczki ryżu, jogurt+ owoc)
- i do domu coś lekkiego (sałatka owocowa/warzywna)
i na trening
- po jakiś kefirek albo maślanka i spać
- Dzidka
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 261
- Rejestracja: 30 lis 2008, 14:29
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Gliwice
- Kontakt:
Jack, nie jest to takie łatwe, mając w domu 15 letnią córkę (trzeba dawać przykład zrowego odżywiania) i męża, który dosyć często gotuje obiad, ponieważ pracuje na zmiany i albo ma czas do południa i coś upichci aby świeży obiad zjeść przed pracą, albo po południu: wraca wcześniej odemnie i już coś gotuje.
Wyobrażasz sobie co by to było gdybym powiedziała: "sorry, ja tylko jogurcik, za obiad dziękuję"?
Wyobrażasz sobie co by to było gdybym powiedziała: "sorry, ja tylko jogurcik, za obiad dziękuję"?
Ptak lata, ryba pływa, człowiek... biega.
http://www.pedziwiatr.gliwice.pl
http://www.pedziwiatr.gliwice.pl
-
- Wyga
- Posty: 130
- Rejestracja: 27 sie 2010, 21:33
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: city of the gods
F@E
masz racje ubogo ale to jest propozycja i teraz Dzidka napisała ze nie za bardzo więc
więc
szuka/układa się dalej, trzeba jak sam wiesz znależc ten złoty srodek aby nie zwariować
no i żeby korzyści były optymalne
Dzidka
masz racje każdy z nas nie jest pępkiem świata, te zmiany zaczynaj powoli najpierw zacznij od tego aby jeśc śniadania w domu i potem następny krok i następny i następny ..
aż sama znajdziesz odpowiedz na zadane w tym wątku pytanie
(np. ryż możesz przygotować dzień wcześniej , a co do jednego posiłku chodzi o obiadek gotowany przez męża to super nie ma nic ważniejszego niż obiad zjadzony wspólnie z domownikami )
masz racje ubogo ale to jest propozycja i teraz Dzidka napisała ze nie za bardzo więc
więc
szuka/układa się dalej, trzeba jak sam wiesz znależc ten złoty srodek aby nie zwariować
no i żeby korzyści były optymalne
Dzidka
masz racje każdy z nas nie jest pępkiem świata, te zmiany zaczynaj powoli najpierw zacznij od tego aby jeśc śniadania w domu i potem następny krok i następny i następny ..
aż sama znajdziesz odpowiedz na zadane w tym wątku pytanie
(np. ryż możesz przygotować dzień wcześniej , a co do jednego posiłku chodzi o obiadek gotowany przez męża to super nie ma nic ważniejszego niż obiad zjadzony wspólnie z domownikami )
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2236
- Rejestracja: 04 lut 2011, 19:48
- Życiówka na 10k: 55:43.00
- Życiówka w maratonie: półmaraton 01:58:41
- Lokalizacja: Sosnowiec/Nottingham
workfire
dlaczego owoce tylko do poludnia ???
ja wlasnie jem na kolacje z jogurtem naturalnym i wasa.
Odchudzalam sie, teraz koncze tzw. stabilizacje i zamierzam sie skupic na diecie "biegowej", wiec interesuja mnie szczegóły dietowe. Czytam tu i ówdzie i oczywiście mogę zreformować swoją dietę, ale wytłumacz mi, jak to z tymi owocami. Myślałam, że na kolacje to białko (czyli mój jogurt) i chleba niet (więc dodaję 3 wasy). Z owoców pół banana, pół pomarańczy, pół jabłka i kiwi.
dlaczego owoce tylko do poludnia ???
ja wlasnie jem na kolacje z jogurtem naturalnym i wasa.
Odchudzalam sie, teraz koncze tzw. stabilizacje i zamierzam sie skupic na diecie "biegowej", wiec interesuja mnie szczegóły dietowe. Czytam tu i ówdzie i oczywiście mogę zreformować swoją dietę, ale wytłumacz mi, jak to z tymi owocami. Myślałam, że na kolacje to białko (czyli mój jogurt) i chleba niet (więc dodaję 3 wasy). Z owoców pół banana, pół pomarańczy, pół jabłka i kiwi.
-
- Wyga
- Posty: 130
- Rejestracja: 27 sie 2010, 21:33
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: city of the gods
nie ma mozliwości odp. wyrywkowo na taki temat wszyscy którzy mieli by ochotę dodać coś do naszych wypowiedzi mają racje
ale czemu owoce do południa ?
może dlatego że chodziło mi o nabicie magazynów glikogenem no bo Dzidka biega po południu
białko na kolacje bywa zdradliwe jak masz grupe krwi O to mogą rozrosną Ci się mięśnie
ale czemu owoce do południa ?
może dlatego że chodziło mi o nabicie magazynów glikogenem no bo Dzidka biega po południu
białko na kolacje bywa zdradliwe jak masz grupe krwi O to mogą rozrosną Ci się mięśnie