huberts - 800 m złamać 2:00

Moderator: infernal

Awatar użytkownika
huberts
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 311
Rejestracja: 20 sty 2010, 14:27
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Trzebcz-Polkowice
Kontakt:

Nieprzeczytany post

6 stycznia 2011

Dzisiejszy trening to szybkość, wygląda to nad wymiar dobrze, czuje się bardzo dobrze (przynajmniej na treningach). Biegałem: 12x 40 m na 3 min przerwie (odcinki wszystkie biegałem w rozpiętości 5,01-5,07 s). Do tego:
- 5x 40 m SKIP A
- 5x 40 m SKIP C
- 5x 20 wieloskok
- 200 brzuszków (takich najzwyklejszych 4x50)

Następnie w domu wybrałem się rekreacyjnie na biegówki, trochę się pobawiłem, trochę pomęczyłem taki relaks - ok. 1 h (ogólnie za bardzo się nie zmęczyłem). No i 3 raz w tym tygodniu zrobiłem ABS II.

Od jutra zaczynam brać Reaktor Pro 3 (Kreatyna z Treca), pozmieniały się też trochę plany odnośnie startów. Tym razem celem są Halowe Mistrzostwa woj. Lubuskiego w Cottbus (ponoć fajnie hale wyremontowali i jest tartan na drewnie, czyli dość szybki), tam najprawdopodobniej 800 m. Na razie jednak ostro zasuwam:D

KOMENTARZE
Bieganie to coś więcej niż pasja, to styl życia, miłość oddanie.

KUPIĘ MOTOCYKL WSK, WFM, JUNAK, Z DOKUMENTAMI, NAJDALEJ 150 KM OD POLKOWIC, KONTAKT:

GG: 4373383
TEL: 697110266
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
huberts
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 311
Rejestracja: 20 sty 2010, 14:27
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Trzebcz-Polkowice
Kontakt:

Nieprzeczytany post

7 stycznia 2011

Dzisiaj 12 km w lesie, nie wiem po ile biegłem bo zapomniałem wziąć z siłowni (na siłowni się przebieramy i to jest jakby siedziba naszego klubu) zegarka. Czułem się dobrze, trochę na końcówce ciężko było, ale jeszcze parę km bym przebiegł. Zaczęły się roztopy, na dworze dzisiaj ciepło, biegałem już bez rękawiczek, w lesie trochę masakra, ślisko i grząsko, wróciłem z całymi mokrymi nogami (ale upadku nie zaliczyłem), tylko oczywiście psy na mnie skakały i ganiały za mną (może dla tego, że w domu mam psa-sukę, którą przechodzi aktualnie cieczkę). Trzeba to przeżyć, mam nadzieję, tylko, że żaden się na mnie nie rzuci tak na poważnie:

Po bieganiu siłownia i:

- przysiady 4x3 100 kg
- ćwiartki 2x5 110 kg + 2x5 120 kg
- hopy 10x5 (wys. 0,76 m)
- 5x 80 m przebieżki
- 2x 30 brzuszki z 10 kg za głową

I straszny powrót do domu, po drogach, po których woda płynie niczym rzeką, wróciłem przemoczony, ale dla pocieszenia od środku -15 stopni + śnieg:D

KOMENTARZE
Bieganie to coś więcej niż pasja, to styl życia, miłość oddanie.

KUPIĘ MOTOCYKL WSK, WFM, JUNAK, Z DOKUMENTAMI, NAJDALEJ 150 KM OD POLKOWIC, KONTAKT:

GG: 4373383
TEL: 697110266
Awatar użytkownika
huberts
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 311
Rejestracja: 20 sty 2010, 14:27
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Trzebcz-Polkowice
Kontakt:

Nieprzeczytany post

8 stycznia 2011

Dzisiaj tydzień przed startem w Cottbus (800 m) pobiegłem na korytarzu w ramach przetarcia właśnie 800 m - nie sprawdzianowo, tylko całkowicie treningowo. Biegło mi się w porządku, czuć taką lekkość, ale po 550 m już miałem dość jednak utrzymałem rytm i po nawrocie przed ostatnią setką dałem maksa, na końcu delikatnie podkwaszone nogi, trochę mętlik w głowie, ogólnie myślałem że będzie gorzej, a czas 2:10,86, czyli jeżeli wszystko pójdzie ok, to na zawodach można myśleć o złamaniu 2:10:) Jestem dobrej myśli, ale bez podpalania:D

Do tego trochę skipów, w kwestii wyrzucenia kwasu z nóg:

- 5x 40 m SKIP A
- 5x 40 m SKIP C
- 5x 20 wieloskok
- 6x 50 brzuszki (ćwiartki)

+ wieczorem ABS II

KOMENTARZE
Bieganie to coś więcej niż pasja, to styl życia, miłość oddanie.

KUPIĘ MOTOCYKL WSK, WFM, JUNAK, Z DOKUMENTAMI, NAJDALEJ 150 KM OD POLKOWIC, KONTAKT:

GG: 4373383
TEL: 697110266
Awatar użytkownika
huberts
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 311
Rejestracja: 20 sty 2010, 14:27
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Trzebcz-Polkowice
Kontakt:

Nieprzeczytany post

10 stycznie 2011

Dzisiaj bieganie w lesie - 8 km czas całkowity 35'47", warunki masakryczne, lód, woda, ale w niektórych miejscach kawałki ziemi:D Po prostu cudownie się po takich biegnie:D Następnie:

- 4x3 100 kg - przysiady
- 4x5 120 kg - ćwiartki
- 5x10 hopy (wys. płotków 0,76 m)
- 5x 80 m przebieżki
- 3x30 brzuszki (10 kg za głową)

KOMENTARZE
Bieganie to coś więcej niż pasja, to styl życia, miłość oddanie.

KUPIĘ MOTOCYKL WSK, WFM, JUNAK, Z DOKUMENTAMI, NAJDALEJ 150 KM OD POLKOWIC, KONTAKT:

GG: 4373383
TEL: 697110266
Awatar użytkownika
huberts
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 311
Rejestracja: 20 sty 2010, 14:27
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Trzebcz-Polkowice
Kontakt:

Nieprzeczytany post

11 stycznia 2011

Hura! Hura! Hura! Śnieg stopniał, można wyjść na dwór:D Kolce w dłoń i na stadion. Co prawda na nim jeszcze trochę lodu/śniegu i multum wody (czego skutkiem były przemoczone buty, skarpety i plecy). Biegałem nader lekko ubrany, oczywiście najpierw do rozgrzewki strój eskimoski, a więc na początku na nogi lycry długie, góra to koszulka termoaktywna z długim rękawem, bluza z nike drifit (taka cienka) i wiatrówka Kalenji, na głowie kominiarka polarowa HI-TEC + czapka no i rękawice, do biegania tylko lycry + koszulka termoaktywna i bluza no i kominiarka:) Piękne uczucie - założyć kolce po 2 m-c przerwy:D

W końcu przejdę do rzeczy, dzisiaj 2x300 m p. 5 min (do zejścia tętna 110). Pierwsza weszła w 44,38 s. Druga - nie włączył mi się zegarek, ale uczucie nie porównane z korytarzem, na końcu już bomba w nogach (jednak to przebiegnięte jednym ciągiem, a nie co 100 m nawrót). Do tego:

- 5x 40 m SKIP A
- 5x 40 m SKIP C
- 5x 20 WIELOSKOK

No i siłownia:

- 3x3 60 kg + 3x2 70 kg (ława)
- 6x50 brzuszki (ćwiartki)

+ w domu ABS II (poziom I)

Ogólnie dzisiaj taki trochę lajtowo-mocny trening, takie uderzenie tylko, w sobotę zawody, nie lubię takich treningów, ale trzeba. Lubię się fest zajechać, żeby trening poczuć w nogach, na szczęście to jeszcze 2-3 starty, nie wiadomo jak z MP, wszystko zależy od tych 2 startów teraz - Mistrzostwa Lubuskiego w Cottbus i Mistrzostwa Dolnego Śląska w Jabloncu (tu i tu najprawdopodobniej 800 m).

KOMENTARZE
Bieganie to coś więcej niż pasja, to styl życia, miłość oddanie.

KUPIĘ MOTOCYKL WSK, WFM, JUNAK, Z DOKUMENTAMI, NAJDALEJ 150 KM OD POLKOWIC, KONTAKT:

GG: 4373383
TEL: 697110266
Awatar użytkownika
huberts
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 311
Rejestracja: 20 sty 2010, 14:27
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Trzebcz-Polkowice
Kontakt:

Nieprzeczytany post

12 stycznia 2011

Dzisiaj lasek, ślisko jak nie wiem, ale ogólnie to spoko, trzeba biec miejscami bokiem, śniegiem z błotem, żeby się nie wywalić. 8 km przebiegnięte tempem 4:45 min/km, wolno, ale szybciej się nie dało:D Potem delikatna siłka:

- 2x3 80 kg + 2x3 90 kg - przysiady
- 2x5 100 kg + 2x5 110 kg - ćwiartki
- 10x5 (0,76 m ) hopy na płotkach
- 5x 80 m - przebieżki
- 3x30 (10 kg za głową) - brzuszki

+ w domu ABS II poziom I:)

KOMENTARZE
Bieganie to coś więcej niż pasja, to styl życia, miłość oddanie.

KUPIĘ MOTOCYKL WSK, WFM, JUNAK, Z DOKUMENTAMI, NAJDALEJ 150 KM OD POLKOWIC, KONTAKT:

GG: 4373383
TEL: 697110266
Awatar użytkownika
huberts
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 311
Rejestracja: 20 sty 2010, 14:27
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Trzebcz-Polkowice
Kontakt:

Nieprzeczytany post

13 stycznia 2011/i]

Już dzisiaj lekki trening, żeby wygasić trochę organizm jutro podbicie i start, czyli:

6x40 m (40 biegnąca z narastającą prędkością, z zatrzymaniem-wygaszeniem na końcu)
5x20 wieloskoki

Tyle:)

KOMENTARZE
Bieganie to coś więcej niż pasja, to styl życia, miłość oddanie.

KUPIĘ MOTOCYKL WSK, WFM, JUNAK, Z DOKUMENTAMI, NAJDALEJ 150 KM OD POLKOWIC, KONTAKT:

GG: 4373383
TEL: 697110266
Awatar użytkownika
huberts
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 311
Rejestracja: 20 sty 2010, 14:27
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Trzebcz-Polkowice
Kontakt:

Nieprzeczytany post

14 stycznia 2011

Rozruch, prawie identyczny jak przed nieudanym startem, tj.:

5 km w lesie (pełno wody, lodu, wróciłem jak po jakimś biegu w bajorze)
PRZYSIADY - 4x3 90 kg
PRZEBIEŻKI - 3x 80 m

Jutro start, 800 m w Cottbus - nowa wyremontowana hala z tartanem na drewnie. Mam nadzieję, że będzie coś poniżej 2:10, ale nie nastawiam się. Najważniejsze to zrobić swoje.

KOMENTARZE
Bieganie to coś więcej niż pasja, to styl życia, miłość oddanie.

KUPIĘ MOTOCYKL WSK, WFM, JUNAK, Z DOKUMENTAMI, NAJDALEJ 150 KM OD POLKOWIC, KONTAKT:

GG: 4373383
TEL: 697110266
Awatar użytkownika
huberts
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 311
Rejestracja: 20 sty 2010, 14:27
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Trzebcz-Polkowice
Kontakt:

Nieprzeczytany post

15 stycznia 2011

No i po zawodach. Najpierw kilka słów. Halę w Cottbus postawiono od nowa (jeżeli ktoś kiedyś tam biegał, pamięta, że to był raczej magazyn a nie hala lekkoatletyczna), teraz nowy tartan na drewnie, szybki (co prawda na wirażach strasznie znosi nogi, to nie jest tylko moje odczucie). Przyjazd o 14 na miejsce do startu 3 h, kanapka i czekamy, czekamy, rozgrzewka i co się okazuje, bez poinformowania start zostaje przestawiony o 15 min do przodu, ledwo zdążyłem zawiązać kolce, a już trzeba było się ustawiać. Jedna seria, mocna seria, chłopaki 89, 91, 92, ja 93. Pierwsze kółko - 3 pozycja, drugie dalej 3, po trzecim już czuje, że będzie masakra, ale walczę z sobą utrzymuje 3 miejsce, na początku ostatniego zostaje wyprzedzony, przez dwóch totalna masakra, jak to określił trener, 600 m dobrze pobiegnięte, równym rytmem, potem już człapanie do mety, z ostatnimi 20 m na których się totalnie dobiłem. Padłem na środku hali plackiem leżałem z 10 min, w koło wszystko się kręci, bania niesamowita (zebrałem się jakoś, kilka słów z trenerem), posiedziałem jeszcze przy mecie (kolega z klubu biegł 200 m), zebrałem się i do przebieralni. Czas, bez żadnych fajerwerków i rewelacji, myślałem że będzie lepiej - 2:15 z haczykiem...

Cóż teraz w piątek 600 m w Jabloncu, MP na 90% odpuszczam, nie ma sensu się pchać jak i tak nie ma o co walczyć. Biorę się za konkretną robotę, tj. wrzucamy do treningu tempa (mam nadzieję, że już na stadionie), II, III zakres, mocny marzec-kwiecień, 2 obozy w maju staje na starcie i walczę o min. na MPJ. Było by pięknie, ale jestem realistą i wiem, że czeka mnie jeszcze dużo, dużo pracy.

KOMENTARZE
Bieganie to coś więcej niż pasja, to styl życia, miłość oddanie.

KUPIĘ MOTOCYKL WSK, WFM, JUNAK, Z DOKUMENTAMI, NAJDALEJ 150 KM OD POLKOWIC, KONTAKT:

GG: 4373383
TEL: 697110266
Awatar użytkownika
huberts
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 311
Rejestracja: 20 sty 2010, 14:27
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Trzebcz-Polkowice
Kontakt:

Nieprzeczytany post

17 stycznia 2011

Od dzisiaj luzik na treningach, w piątek - 600 m. Plan jest prosty, wygasić i dać odpocząć organizmowi, w czwartek porządnie go pobudzić i wystrzelić w piątek, jak wyjdzie zobaczymy. Więc dzisiaj trening lajtowy:

- 8x 100 m (p.3 min) na tartanie w butach, 100 m wchodziły od 14,78 s - 15,56 s, tętno max. 172 - nie czułem zakwaszenia. Do tego brzuszki - 3x30 (10 kg).

Ogólnie trochę analizowałem z trenerem sobotni bieg i stwierdziliśmy jedno, że 500-600 m było w porządku, równy, długi krok, potem nagle mnie ścięło. Tutaj schodzi trochę czynników, przede wszystkim trening, najdłuższe tempo jakie do tej pory biegałem to 300 i 500 m, to ulegnie zwiększeniu (odcinki 600, 800, 1000 m), wejdzie II, III zakres i wytrzymałość na zakwaszenie się zwiększy. Drugą sprawą jest też to, że mój mięsień ma szeroki przekrój, tego się nie przeskoczy, jest silny, ale szybko się kwasi. A trzecia sprawa to to, że biega zamiast rozegrać się o 17:00, rozegrał się o 16:50, bez uprzedzenia, dobrze, że miałem kolce na nogach, zdążyłem zawiązać, ściągnąć koszulkę i trzeba było biec:) Ogólnie powinienem być zadowolony z biegu, bo wyglądało to dobrze (oprócz ostatnich 150 m, bo ostatnią 50 to leciałem już automatycznie:D).

KOMENTARZE
Bieganie to coś więcej niż pasja, to styl życia, miłość oddanie.

KUPIĘ MOTOCYKL WSK, WFM, JUNAK, Z DOKUMENTAMI, NAJDALEJ 150 KM OD POLKOWIC, KONTAKT:

GG: 4373383
TEL: 697110266
Awatar użytkownika
huberts
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 311
Rejestracja: 20 sty 2010, 14:27
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Trzebcz-Polkowice
Kontakt:

Nieprzeczytany post

18 stycznia 2011

Ciąg dalszy luzu...

...czyli takie jakby rozruszek:D ok. 4,5 km (czas 21 z haczykiem), biegło mi się pięknie, śnieg stopniał, widać ziemię i to przeważnie suchą (no trochę błota), można latać. Teraz żaden trening mi nie straszny. No chyba, że wezmę pod uwagę wszech obecne wycinki w moim kochanym lesie i co 5 m tabliczki że wstęp wzbroniony, ale co mi tam tabliczki, ja tam ucieknę:D

Potem siłka:

- 4x3 80 kg - przysiady
- 4x5 100 kg - ćwiartki
- 3x 80 m - przebieżki

Koniec:)

KOMENTARZE
Bieganie to coś więcej niż pasja, to styl życia, miłość oddanie.

KUPIĘ MOTOCYKL WSK, WFM, JUNAK, Z DOKUMENTAMI, NAJDALEJ 150 KM OD POLKOWIC, KONTAKT:

GG: 4373383
TEL: 697110266
Awatar użytkownika
huberts
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 311
Rejestracja: 20 sty 2010, 14:27
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Trzebcz-Polkowice
Kontakt:

Nieprzeczytany post

19 stycznia 2011

Kolejny luźny treningowy dzień, nie lubię tego, bo czuję każdy mięsień, ale powinienem być świeży w piątek:D Jutro tylko rozruch i ruszam na podbicie, tym razem Czech!

Dzisiaj:

5x 40 m (z przyspieszeniem i wygaszeniem)
5x 20 WIELOSKOKI
3x 40 m SKIP A
3x 40 m SKIP C

KOMENTARZE
Bieganie to coś więcej niż pasja, to styl życia, miłość oddanie.

KUPIĘ MOTOCYKL WSK, WFM, JUNAK, Z DOKUMENTAMI, NAJDALEJ 150 KM OD POLKOWIC, KONTAKT:

GG: 4373383
TEL: 697110266
Awatar użytkownika
huberts
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 311
Rejestracja: 20 sty 2010, 14:27
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Trzebcz-Polkowice
Kontakt:

Nieprzeczytany post

20 stycznia 2011

Rozruch, tj.:

3 km (tempem ok. 5 min/km - bardzo spokojnie)

- 4x 80 kg - przysiady
- 3x 80 m - przebieżki

Koniec!

KOMENTARZE
Bieganie to coś więcej niż pasja, to styl życia, miłość oddanie.

KUPIĘ MOTOCYKL WSK, WFM, JUNAK, Z DOKUMENTAMI, NAJDALEJ 150 KM OD POLKOWIC, KONTAKT:

GG: 4373383
TEL: 697110266
Awatar użytkownika
huberts
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 311
Rejestracja: 20 sty 2010, 14:27
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Trzebcz-Polkowice
Kontakt:

Nieprzeczytany post

21 stycznia 2011

Pech, który prześladuje mnie w tym roku, jest straszny! Najpierw na pierwszy miting nie było transportu, nie pojechałem. Potem fatalny start w Cottbus, a dzisiaj Mistrzostwa Dolnego Śląska i co nie pojechałem. Złapała zima i krajowa droga nr 3 się zlodowaciała 1,5 h 20 km, ciągnąc się z prędkością 10 km/h na drodze samochody tańczyły bo zamiast asfaltu był lód.... Po raz kolejny tej zimy, zima zaskoczyła drogowców. W tym kraju nigdy się nic nie zmieni.

Bez ciuchów na trening, poszedłem na trening i z irytacji przemarznięty (tylko jedna bluza, bez czapki, rękawic), poszedłem sobie na stadion zrobić mocny trening, ale gdzie tam miałem w założeniu przebiec 2x600 dość mocno, no i przebiegłem ale 1:43 i 1:53, nie mogłem wykrzesać dzisiaj z siebie nie krzty więcej ani motywacji, ani entuzjazmu, ani sił! Przerwa to 7 min, po 6 moje tętno ze 178 na końcu, spadło do 105.

Dzisiaj jeden z gorszych dni od długiego czasu, zawziąłem postanowienie. Od pon. trzeba zrzucić świątecznie kg (teraz waże ok. 65 kg) do tych 60-62 kg i ostro wziąć się do roboty. Jak to mówi hardkorowy koksu, NIE MA OPIERDALANIA! (przepraszam za słowa, ale tak mnie urzekły, że stały się moim mottem).

KOMENTARZE
Bieganie to coś więcej niż pasja, to styl życia, miłość oddanie.

KUPIĘ MOTOCYKL WSK, WFM, JUNAK, Z DOKUMENTAMI, NAJDALEJ 150 KM OD POLKOWIC, KONTAKT:

GG: 4373383
TEL: 697110266
Awatar użytkownika
huberts
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 311
Rejestracja: 20 sty 2010, 14:27
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Trzebcz-Polkowice
Kontakt:

Nieprzeczytany post

22 stycznia 2011

Dzisiaj już zacząłem powoli wchodzić w rytm, 10 km w lesie, warunki w miarę, trochę lodu, trochę śniegu, trochę błota, wyszło mi to nader szybko, jestem po prostu świeży takie moje spostrzeżenie, czas 43:11, czyli bardzo szybko, a tętno tylko 164 na końcu. Na siłowni też czułem się mocny:
- 4x3 100 kg - przysiady
- 4x5 120 kg - ćwiartki
- 4x10 40 kg - wyskoki ze sztangą
- 5x 80 m - przebieżki

Czuję się dobrze, trochę się przeziębiłem, ale to nie jest aż tak uciążliwe. Jest dobrze, tylko czekać na wiosnę!

KOMENTARZE
Bieganie to coś więcej niż pasja, to styl życia, miłość oddanie.

KUPIĘ MOTOCYKL WSK, WFM, JUNAK, Z DOKUMENTAMI, NAJDALEJ 150 KM OD POLKOWIC, KONTAKT:

GG: 4373383
TEL: 697110266
ODPOWIEDZ