Mazowiecki Park Krajobrazowy
- Renata
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 677
- Rejestracja: 08 paź 2007, 17:38
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa - Gocław
- Kontakt:
Mam nadzieję, że już nieco ochłonęliście po Falenicy.
Piotrek jak było na biegu z mapą. Jaki dystans zrobiłeś? Czy PK były jakoś ukryte, czy raczej udawało Ci się łatwo na nie wejść?
Jakoś nie spotkałam nikogo z Was na 5. Biegu WOŚP oprócz Decka z żonką i MiniDeckiem.
Piotrek jak było na biegu z mapą. Jaki dystans zrobiłeś? Czy PK były jakoś ukryte, czy raczej udawało Ci się łatwo na nie wejść?
Jakoś nie spotkałam nikogo z Was na 5. Biegu WOŚP oprócz Decka z żonką i MiniDeckiem.
Pozdrawiam,
Renata
http://renataidarek.blogspot.com/
Renata
http://renataidarek.blogspot.com/
- PiotrekMarysin
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1143
- Rejestracja: 21 lip 2006, 13:15
Było 12 pkt, dystans zrobiłem 1,9 km myślę, że wiele krócej się nie dało. Punkty były, tam gdzie się dało, poukrywane, ale np na boisku szkolnym były 3 i wszystkie było od razu widać. Jak się wybrało dobrą ścieżkę, to nie można było przeoczyć punktu.
Z tą moją mocą to jednak zonk. Wygląda na to, że ergometr się popsuł. Bo do prawie 300 watt obciążenie rosło prawidłowo, a później przestało... mimo, że wykres pokazuje coś innego. Także to te same Watty . Muszę to wyjaśnić...
Wczoraj byliśmy w lesie z Jackiem i na wydmie tam, gdzie się nie rozpuściło do ściółki są plamy lodowe, śliskie jak posmarowane masłem lodowisko... , ale poza tym, jak zwykle super!
Z tą moją mocą to jednak zonk. Wygląda na to, że ergometr się popsuł. Bo do prawie 300 watt obciążenie rosło prawidłowo, a później przestało... mimo, że wykres pokazuje coś innego. Także to te same Watty . Muszę to wyjaśnić...
Wczoraj byliśmy w lesie z Jackiem i na wydmie tam, gdzie się nie rozpuściło do ściółki są plamy lodowe, śliskie jak posmarowane masłem lodowisko... , ale poza tym, jak zwykle super!
[url=http://team.entre.pl]ENTRE.PL TEAM[/url]
- Renata
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 677
- Rejestracja: 08 paź 2007, 17:38
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa - Gocław
- Kontakt:
Dzięki Piotrek za informacje o falenickim BnO i o stanie trasy w Maryśce. To chyba dziś pobiegamy gdzieś w okolicy na asfalcie, zamiast się ślizgać po ciemku po wydmie. No może nie tak całkiem po ciemku, bo cały czas używam wypalarki czołowej made in Yogi! Mam tylko pytanie, co oznacza miganie diody w trakcie świecenia? Czy to dobry znak, czy zły?
Piotrek, a może by tak test mocy na trenażerze w Instytucie Sportu? Ostatnio rozmawiałam z Kubą Bieleckim i też był chętny na taki test u Decka. Tylko nie wiem co na to Deck.
Piotrek, a może by tak test mocy na trenażerze w Instytucie Sportu? Ostatnio rozmawiałam z Kubą Bieleckim i też był chętny na taki test u Decka. Tylko nie wiem co na to Deck.
Pozdrawiam,
Renata
http://renataidarek.blogspot.com/
Renata
http://renataidarek.blogspot.com/
- PiotrekMarysin
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1143
- Rejestracja: 21 lip 2006, 13:15
Reniu, Darku, nie idźcie tą drogą.... tzn asfaltową... Maryśka jak najbardziej się nadaje do biegania, tym bardziej, że roztopów był ciąg dalszy, więc już pewnie wszędzie jest spoko. Trzeba tylko trochę uważać. Także wejście do lasu jest oblodzone, ale 30 m dalej jest już luz.
Co do badań, to jak dowiem się co tak naprawdę oznaczają moje (wychodzi, że jedyny minus, to brak wyznaczenia kiedy odmówię, a tak wszystko jest) to będę decydował, czy się dalej badać.
Co do badań, to jak dowiem się co tak naprawdę oznaczają moje (wychodzi, że jedyny minus, to brak wyznaczenia kiedy odmówię, a tak wszystko jest) to będę decydował, czy się dalej badać.
[url=http://team.entre.pl]ENTRE.PL TEAM[/url]
- Przemek_Docent
- Stary Wyga
- Posty: 180
- Rejestracja: 24 wrz 2009, 13:15
- Życiówka na 10k: 00:45:45
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Wawa
- Kontakt:
Cześć Wszystkim Biegającym w Nowym Roku!
Żelazny - Ty to jesteś taki kiler, że po lodzie pod górkę podbiegniesz i nie będzie problemu
Dla mnie - amatora - pewne fragmenty Maryśki były dziś ok. 6:30 masakryczne
Np. za prawym końcem "piaskowej żużlówki" jest tak ślisko, że psy mi się przewracały dziś rano - odpuściłem i zawróciłem do domu...
Też skłaniam się ku asfaltom - ostatnio ćwiczyłem pętlę chodnikową w Starej Miłosnej i biegło się duuużo stabilniej.
Może dziś ok. 18:00 sobie tam poganiam. Nie ma klimatu Maryśki, ale za to da się biegać
Oczywiście rozumiem, że Lunar Glide nie są do końca obuwiem zimowo-terenowym
Żelazny - Ty to jesteś taki kiler, że po lodzie pod górkę podbiegniesz i nie będzie problemu
Dla mnie - amatora - pewne fragmenty Maryśki były dziś ok. 6:30 masakryczne
Np. za prawym końcem "piaskowej żużlówki" jest tak ślisko, że psy mi się przewracały dziś rano - odpuściłem i zawróciłem do domu...
Też skłaniam się ku asfaltom - ostatnio ćwiczyłem pętlę chodnikową w Starej Miłosnej i biegło się duuużo stabilniej.
Może dziś ok. 18:00 sobie tam poganiam. Nie ma klimatu Maryśki, ale za to da się biegać
Oczywiście rozumiem, że Lunar Glide nie są do końca obuwiem zimowo-terenowym
Pozdrówki
Przemek_Docent
Przemek_Docent
- PiotrekMarysin
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1143
- Rejestracja: 21 lip 2006, 13:15
Jaki tam kiler... Jacek był ze mną, cały czas gadaliśmy i widział, że nikogo nie załatwiłem.
Dzisiaj wieczorkiem też się wybieram do Marysi, więc zobaczę organoleptycznie jak jest.
Na pewno takim treningiem trenujemy gratisowo priopropercepcję (tak to chyba kiedyś Deck nazwał... )
Rzeczywiście rano jest dużo gorzej niż wieczorem. Wszystkie uliczki w Marysinie są o świcie jak lodowisko i dopiero przez dzień sytuacja się poprawia. Mam nadzieję również w lesie.
Dzisiaj wieczorkiem też się wybieram do Marysi, więc zobaczę organoleptycznie jak jest.
Na pewno takim treningiem trenujemy gratisowo priopropercepcję (tak to chyba kiedyś Deck nazwał... )
Rzeczywiście rano jest dużo gorzej niż wieczorem. Wszystkie uliczki w Marysinie są o świcie jak lodowisko i dopiero przez dzień sytuacja się poprawia. Mam nadzieję również w lesie.
[url=http://team.entre.pl]ENTRE.PL TEAM[/url]
-
- Wyga
- Posty: 97
- Rejestracja: 20 paź 2009, 15:01
- Życiówka na 10k: 47:06
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
Wiem że trochę późno, ale jeśli ktoś ma ochotę to o 9:00 startuje w planie dwa razy wydma ( jeśli nie będzie padać)
- PiotrekMarysin
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1143
- Rejestracja: 21 lip 2006, 13:15
No i jak Piotrek. Byłeś? W sumie mocno padało. Ja z Jackiem byłem wczoraj i jak kończyliśmy, to zaczynało mocno padać.
Potwierdzam dobry* stan Maryśki do biegania.
Kto się wybiera na Bieg Chomiczówki lub Bielan? (do zobaczenia jutro na starcie!)
*da się biec w miarę szybko, trzeba jednak trochę uważać, ale za to gratisowo ćwiczy się priopropercepcję, czyli 2 w jednym - sala i bieganie...
Potwierdzam dobry* stan Maryśki do biegania.
Kto się wybiera na Bieg Chomiczówki lub Bielan? (do zobaczenia jutro na starcie!)
*da się biec w miarę szybko, trzeba jednak trochę uważać, ale za to gratisowo ćwiczy się priopropercepcję, czyli 2 w jednym - sala i bieganie...
[url=http://team.entre.pl]ENTRE.PL TEAM[/url]
-
- Wyga
- Posty: 97
- Rejestracja: 20 paź 2009, 15:01
- Życiówka na 10k: 47:06
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
Trochę za mocno padało, wczołgałem się na rower stacjonarny i przez 90 min pedałowałem.
Powodzenia w jutrzejszych startach.
Powodzenia w jutrzejszych startach.
- Przemek_Docent
- Stary Wyga
- Posty: 180
- Rejestracja: 24 wrz 2009, 13:15
- Życiówka na 10k: 00:45:45
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Wawa
- Kontakt:
Dziś jak dla mnie była masakra... Dałem radę dobiec do szlabanu (400 m), blisko siatki można było biec po liściach. Lewa strona - lodowisko. Za szlabanem - całość lodowisko. Uciekłem na osiedle...
Pozdrówki
Przemek_Docent
Przemek_Docent
-
- Wyga
- Posty: 97
- Rejestracja: 20 paź 2009, 15:01
- Życiówka na 10k: 47:06
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
Jako że w sobotę nie biegałem to postanowiłem chyba w ostatniej chwili zapisać się na bieg Chomiczówki.
Założyłem sobie że pobiegnę w 1h10min. Udało się w 1h08min46s. Nigdzie nie miałem żadnego kryzysu, biegło mi się całkiem dobrze w równym tempie, zostało jeszcze trochę pary na finisz.
Dobry prognostyk przed półmaratonem warszawskim.
http://connect.garmin.com/activity/63701048
Założyłem sobie że pobiegnę w 1h10min. Udało się w 1h08min46s. Nigdzie nie miałem żadnego kryzysu, biegło mi się całkiem dobrze w równym tempie, zostało jeszcze trochę pary na finisz.
Dobry prognostyk przed półmaratonem warszawskim.
http://connect.garmin.com/activity/63701048
- Beauty&Beast
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1158
- Rejestracja: 11 wrz 2007, 09:07
- Życiówka na 10k: 00:45:29
- Życiówka w maratonie: 3:42:02
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Piotrek, gratulacje. Znakomity bieg
- Przemek_Docent
- Stary Wyga
- Posty: 180
- Rejestracja: 24 wrz 2009, 13:15
- Życiówka na 10k: 00:45:45
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Wawa
- Kontakt:
Brawo Piotrek! Ładne tempo!
Pozdrówki
Przemek_Docent
Przemek_Docent
- PiotrekMarysin
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1143
- Rejestracja: 21 lip 2006, 13:15
Gratulacje Piotrek. Widać że forma rośnie.
Ja też startowałem na Chomiczówce. Tradycyjnie tego biegu nie jestem w stanie pobiec na miarę swoich możliwości , ale chciałem się przynajmniej postarać...
Wyszła całkiem niezła życiówka 55:28, mimo sporych kryzysów na trasie. Na starcie zastanawiałem się, czy przy pomyślnych wiatrach uda się złamać 57, a wyszło sporo lepiej. Ale po zlepku sobotnio-niedzielnych zmagań czuję się mocno wyczerpany i nawet lekko obolały.
Ja też startowałem na Chomiczówce. Tradycyjnie tego biegu nie jestem w stanie pobiec na miarę swoich możliwości , ale chciałem się przynajmniej postarać...
Wyszła całkiem niezła życiówka 55:28, mimo sporych kryzysów na trasie. Na starcie zastanawiałem się, czy przy pomyślnych wiatrach uda się złamać 57, a wyszło sporo lepiej. Ale po zlepku sobotnio-niedzielnych zmagań czuję się mocno wyczerpany i nawet lekko obolały.
[url=http://team.entre.pl]ENTRE.PL TEAM[/url]
-
- Wyga
- Posty: 97
- Rejestracja: 20 paź 2009, 15:01
- Życiówka na 10k: 47:06
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
Dziękuję wszystkim
Gdyby nie sobotnie cało dniowe padanie to bym na ten bieg w ogóle się nie zapisał, dopiero jak odpowiedziałem na twój post coś mi w głowie zaczęło kiełkować że może spróbuję. Szybki telefon do kumpla którego nie widziałem na liście startowej, wpakowaliśmy się w samochód i pojechaliśmy się zapisać.
Piotrek 55:28 Gratulację to jest wyczyn.
Gdyby nie sobotnie cało dniowe padanie to bym na ten bieg w ogóle się nie zapisał, dopiero jak odpowiedziałem na twój post coś mi w głowie zaczęło kiełkować że może spróbuję. Szybki telefon do kumpla którego nie widziałem na liście startowej, wpakowaliśmy się w samochód i pojechaliśmy się zapisać.
Z tego chyba jestem najbardziej zadowolony. Biegłem równym tempie, brak jakichkolwiek dolegliwości, brak kryzysów na trasie, ostatnie kółko ponad 40s szybciej niż pozostałe. Chyba jeden z nielicznych biegów że od początku do końca biegło mi się naprawdę dobrze.PiotrekMarysin pisze:Gratulacje Piotrek. Widać że forma rośnie.
Piotrek 55:28 Gratulację to jest wyczyn.