podziekowania

Stawiasz pierwsze kroki? Tutaj szukaj wsparcia, pomocy i zachęty. Wstąp i podaj rękę tym, którzy dopiero nabierają pędu.
Awatar użytkownika
snake
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 3
Rejestracja: 29 kwie 2003, 11:56
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

pewnie umrzecie ze smiechu ale chce sie pochwalic ze rozpoczalem 2 tydzien z 10-tygodniowego treningu. I to nie sam tylko z zona. A wszystko rozpoczelismy w dniu moich 26 urodzin, po latach zupelnej stagnacji. Bieganie na razie doprowadza nas do stanu smierci klinicznej, ale mamy potworna satysfakcje. I kolejna rzecz udaje sie nam przezywac we dwoje. to mega plus calego pomyslu. Dziekujemy za strone i forum, bo to Wy nas zainspirowaliscie.
snake
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
miroszach
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1219
Rejestracja: 20 sty 2002, 13:08
Życiówka na 10k: 38:06
Życiówka w maratonie: 3:07:51
Lokalizacja: Jasło

Nieprzeczytany post

Ja już umarłem ze śmiechu.

Tak trzymać!
[b][i]Dzień bez biegania
To dzień regenerownia
[/i][/b]
Awatar użytkownika
Deck
Ekspert/Fizjologia
Posty: 1269
Rejestracja: 20 cze 2002, 12:48
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Obrazek
Obrazek
Obrazek
kto biega ten nie lebiega
ENTRE.PL Team
SBBP.waw.pl
Awatar użytkownika
Pit
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1350
Rejestracja: 27 wrz 2002, 09:10
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa okolice Agrykoli

Nieprzeczytany post

To do zobaczenia juz wkrótce na jakiś zawodach:)
biec goniąc marzenia
[url=http://www.sbbp.pl][b]SBBP.PL[/b][/url]
Awatar użytkownika
Irko S
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 833
Rejestracja: 06 maja 2002, 22:40
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: UK

Nieprzeczytany post

Snake tylko pozazdrościć. Tak trzymajcie.
Awatar użytkownika
Masiulis
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1140
Rejestracja: 06 lis 2002, 00:09
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Gdynia
Kontakt:

Nieprzeczytany post

moze byc tylko dobrze,
problem namawiania drugiej osoby macie z glowy!:)
[url=http://www.grupatrojmiasto.digimer.pl]Grupa Trójmiasto[/url]
"Nie ma drogi do szczescia - szczescie jest droga"
Awatar użytkownika
Ula
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 373
Rejestracja: 21 lut 2003, 20:47
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Szczecin

Nieprzeczytany post

ooo jak ja bym chciała aby moja 2 połówka chciała pobiegać choć troszke!! ...niestety koszykowka wygrywa z biegami...:(
Awatar użytkownika
circa
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 19
Rejestracja: 24 kwie 2003, 13:27
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Polska

Nieprzeczytany post

Gratulacje!!! Ja właśnie kończę pierwszy tydzień z "dziesięcio tygodniówki" Fakt, że moja rodzinka patrzy na mnie z powątpiewaniem- od mojego tatusia usłyszałam dzisiaj (gdy mu oznajmiłam , że zaczęłam biegać) "a po co" . ALe ja im jeszcze wszystkim pokaże , że dam radę i się nie poddam. Tak więc 3majcie się i czerpcie całymi garściami(płucami? :) radość z biegania
Być sobą....
Awatar użytkownika
malgosia
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 159
Rejestracja: 18 maja 2003, 13:18
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: włocławek

Nieprzeczytany post

A ja skończyłam 3 tydzień i jestem strasznie szczęśliwa.Nawet zamiast zacząć 4 tydzień zaczęłam piąty.Nie wiedziałam że organizm aż tak szybko przystosowuje się do biegania.Takie małe sukcesy a tak cieszą:hej:
"Każda nawet najdłuższa podróż zaczyna się od pierwszego kroku"
Awatar użytkownika
Tommy
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 7
Rejestracja: 01 cze 2003, 14:49
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Ja też chciałbym przyłączyć się do podziękowań przede wszystkim za motywacje. Biegam juz (tzn dopiero ;-)) od trzech dni czyli od kąd zaczęłem czytać to forum. Tym czymś co mnie zmotywowało to (oprócz Was) chęć rzucenia palenia...i jak na razie bez żadnych wpadek - 3 dni bez papierosa...paliłem 4 lata - i mam cholerną satysfakcje ze udało mi się 3 dni temu przebiec bez zatrzymywania 6,5 km !!! :) Wiem...dla Was to nic, ale ja mam z tego wieelką radochę...z przepalonymi płucami i w sumie wczesniej nie bylem aktywny fizycznie to 6,5 km to dla mnie sukces nad sukcesy ;-))))) dzięki Wam bo tak to bym pewnie w domu przed telewizorem siedzial...
Teraz moim celem jest wziąć udział w Biegu Niepodległości w listopadzie - 7,5 km :)
Mam nadzieje ze sie uda ale przede wszystkim mam nadzieje ze wytrwam bez papierosa :)
POZDRAWIAM
Awatar użytkownika
Pirx
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 162
Rejestracja: 27 kwie 2003, 15:18
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraków - Podgórze

Nieprzeczytany post

6,5 km jak na taki czas to postep astronomiczny! Ze startem poradzisz sobie na pewno o ile chec treningu przewyzsza chec palenia.

Mam problem z pewnym znajomym, ma 20 lat pali paczke fajek dziennie, chleje piwo, nie potrafi podbiec do autobusu, a 5km spacer to dla niego nadludzki wysilek. Niestety jest niereformowalny i nie slucha zadnych argumentow.
[b][url=http://www.republika.pl/maraton2003/]KKB "Dystans"[/url][/b]
Awatar użytkownika
Tommy
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 7
Rejestracja: 01 cze 2003, 14:49
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Kontakt:

Nieprzeczytany post

>>>Ze startem poradzisz sobie na pewno o ile chec treningu przewyzsza chec palenia

hehe dziękuje za dodanie otuchy :) chęć palenia nie przewyższy chyba...w sumie to 4 lata to chyba nie aż tak duzy okres zeby mowic o tym "pelnowartosciowym" uzaleznieniu....jedno jest pewne...100 razy szybciej mozna sie uzaleznic od biegania niz od papierosów - a co zdrowsze to juz kazdy wie ;-)

co do Twojego znajomego to chyba zależy jak on postrzega te papierosy...ja za kazdym razem jak bralem do ust papierosa widzialem jak przepalam sobie zdrowie...az w koncu pomyslalem, ze chyba to glupota w tak mlodym wieku (mam 17 latek) tyle tracić... jak pomyslalem ze moge byc chory na raka płuc w tym wieku to az mi sie zachcialo płakać :P poważnie...

ale z drugiej storny mam kumpla, który jest chyba wlasnie podobny to Twojego przyjaciela...on ma 17 lat tak jak ja tylko on papierosa postrzega jako jakiegoś "zbawce" coś co go odciąga od szarej codziennosci itd...i takich ludzi wydaje mi sie najtrduniej oduczyć palenia :(
Olek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1865
Rejestracja: 18 cze 2001, 18:10
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Gdynia
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Papierosy są do ... hm, do niczego.
biegowa recydywa
Awatar użytkownika
Pirx
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 162
Rejestracja: 27 kwie 2003, 15:18
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraków - Podgórze

Nieprzeczytany post

17 lat i 4 lata palenia :szok: Niektyrzy maja takie predyspozycje ze juz po kilku paczkach zaczyna rozwijac sie rak :trup: Dziadek wspomnianego znajomego umarl wlasnie na raka pluc.
[b][url=http://www.republika.pl/maraton2003/]KKB "Dystans"[/url][/b]
ODPOWIEDZ