Witam,
Szukam towarzystwa do biegania - bardzo chętnie Chojny ale dla interesującego miejsca i towarzystwa równie chętnie zainwestuję w dojazdy
Tak jak zaznaczyłam w tytule - chciałabym zrealizować konkretne cele treningowe. Planuję pobiec pierwszy w życiu maraton na początku czerwca 2011. Może znajdzie się ktoś o zbliżonych planach albo ktoś, kto chciałby podzielić się doświadczeniem i pomóc nieotrzaskanej w temacie?
Jestem chętna do nauki i uparta - na tej podstawie nieskromnie zakładam, że współpraca ze mną może okazać się przyjemna i owocna
Aktualnie biegam czysto rekreacyjnie - bez żadnego planu i struktury. Nie nazywam tego zresztą treningiem ale aktywnym wypoczynkiem i podtrzymywaniem kondycji. Dystans zależy od czasu - kiedy mam wiekszą swobodę to będzie około 13-15 km. Generalnie poziom satysfakcji z wybiegania się osiągam po przekroczeniu 10-11 km. Kiedy muszę się uwinąć szybciej zadawalam się 4-8km. Nie biegam szybko - przejrzałam historię treningów w iPodzie i widzę że średnie czasy oscylują między 6:10 a 6:40 min/km. Bardzo chciałabym poprawić tempo i technikę biegania. Bardzo I oczywiście rozciągnąć dystans do maratońskiego.
Na Chojnach biegam zwykle od stawów Jana w kierunku stawów Stefańskiego (przez las Rudzki), potem nawracam w kierunku Rudzkiej Góry, biegnę pod górkę ul. Ekonomiczną, dalej na Matkę Polkę i spowrotem na stawy Jana. Zależnie od modyfikacji trasy to jest jakieś 13-16 km.
Bardzo lubię biegać pod górę i w trudnym, chętnie leśnym, terenie. Do niedawna mieszkałam w Warszawie i idealne dla mnie warunki znajdowałam w puszczy Kampinoskiej. Jeśli znajdzie się w Łodzi ktoś chętny na terenowe przebieżki z podbiegami i zbieganiem z pagórków to bardzo proszę o kontakt!! Jestem kompletnie pogodoodporna - mróz, śnieg czy nawet błoto i deszcz nie stanowią wielkiego problemu
Co jeszcze? Nie mam bladego pojęcia o świadomym treningu biegowym i nigdy dotąd nie zawracałam sobie głowy teorią i planowaniem. Biegam dla przyjemności i kompletnie instynktownie. Posiadam pulsometr ale właściwie go nie używam przy moich wybieganiach - czas i tempo biegu reguluję samopoczuciem danego dnia. Niemniej jednak wiem dzięki pulsometrowi instalowanemu od czasu do czasu, że nie biegam ekonomicznie: większość biegu w trzeciej strefie...
Pewnie z powyższym problemem powinnam powędrować do działu "Trening" ale odezwałam się na forum w pierwszej kolejnosci licząc na nawiązanie kontaktu z ludźmi, którzy byliby chętni wesprzeć mnie doświadczeniem albo z kimś, kto tak jak ja zmaga się z tematem "pierwszy maraton". Może ktoś z Was chciałby polecić mi spotkania łódzkich grup biegowych z którymi mogłabym uczyć się bardziej świadomego treningu? Może Klub Biegacza Arturówek to jakiś pomysł?
Na koniec powinnam wspomnieć o małej trudności technicznej, tj. mojej dostępności czasowej. Mam dość nieregularny rytm pracy i poza bieganiem jeżdżę na rowerze. Optymistycznie zakładam połączenie treningu do maratonu biegowego z moim rowerowaniem i startami w maratonach MTB. Postaram się być elastyczna, ale wszelkie plany treningowe będę musiała modyfikować pod kątem treningu rowerowego.
Dziękuję wszystkim, którzy dobrnęli aż do końca tego długaśnego posta Byliście dzielni jak cholera!
PS. Na wczorajszej przebieżce spotkałam dwóch panów zasuwających wzdłuż ogrodzenia Matki Polki, poza tym wypatrzyłam forumowicza goldie77 - widzę, że mieszkamy blisko siebie. Pozdrawiam!
Łódź Chojny ale mogę dojeżdżać - w planach pierwszy maraton
- goldie77
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 548
- Rejestracja: 03 lis 2010, 11:28
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Łódź - Chojny-Kurczaki
Cześć,
Ja biegam rzeczywiście po Stawach Jana, ale z racji tego iż tam teraz jest mocno hardkorowo i można połamać nogi - przerzuciłem się na bieganie po Parku Poniatowskiego i na Arturówek.
CO do czasów - nie biegam takim tempem jak Ty - biegam wolniej. Generalnie dystans 5-5.5 w tempie średnim 6:30. Jak biegnę 10km to zależy od tempa, ale zaczynam wolno, kończę szybko - średnia w granicach 6:45-6:50. Dystansów w granicach 13-15 jeszcze nie biegałem, myślę że spokojnie pobiegnę ale w zdecydowanie wolniejszym tempie. Nie zamierzam biec maratonu na wiosnę, ale jakieś tam cele biegowe mam
NIe wiem czy jestem najodpowiedniejszym partnerem biegowym ale jak coś to mogę spróbować.
Biegam tylko i wyłącznie wieczorami, po robocie.
Pozdrawiam,
Maciek
Ja biegam rzeczywiście po Stawach Jana, ale z racji tego iż tam teraz jest mocno hardkorowo i można połamać nogi - przerzuciłem się na bieganie po Parku Poniatowskiego i na Arturówek.
CO do czasów - nie biegam takim tempem jak Ty - biegam wolniej. Generalnie dystans 5-5.5 w tempie średnim 6:30. Jak biegnę 10km to zależy od tempa, ale zaczynam wolno, kończę szybko - średnia w granicach 6:45-6:50. Dystansów w granicach 13-15 jeszcze nie biegałem, myślę że spokojnie pobiegnę ale w zdecydowanie wolniejszym tempie. Nie zamierzam biec maratonu na wiosnę, ale jakieś tam cele biegowe mam
NIe wiem czy jestem najodpowiedniejszym partnerem biegowym ale jak coś to mogę spróbować.
Biegam tylko i wyłącznie wieczorami, po robocie.
Pozdrawiam,
Maciek
- Elin
- Rozgrzewający Się
- Posty: 4
- Rejestracja: 31 gru 2010, 23:58
- Życiówka na 10k: 56 min. - nieoficjal
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Łódź - Chojny
Witaj Maćku!
Myślę, że możemy spróbować - nie widzę przeszkód
Jeśli chodzi o wieczory, to różnie to u mnie wygląda - bywam zajęta, ale aktualnie powinnam mieć trochę wolnego.
Na Stwach byłam wczoraj i jest rzeczywiście bardzo ślisko - w efekcie zdecydowałam się na trasę biegnącą głównie uliczkami w okolicach Rudzkiej Góry - to nie jest to, co tygryski lubią najbardziej, ale tej zimy przewróciłam się już kilka razy i boję się że nie dotrwam jej końca w jednym kawałku.
Park Poniatowskiego do zrobienia, a na Arturówek jeżdżę z reguły z rowerem w bagażniku. Nie upieram się jednak przy dwóch kółkach
Konkrety na priv.
Pozdrawiam!
Myślę, że możemy spróbować - nie widzę przeszkód
Jeśli chodzi o wieczory, to różnie to u mnie wygląda - bywam zajęta, ale aktualnie powinnam mieć trochę wolnego.
Na Stwach byłam wczoraj i jest rzeczywiście bardzo ślisko - w efekcie zdecydowałam się na trasę biegnącą głównie uliczkami w okolicach Rudzkiej Góry - to nie jest to, co tygryski lubią najbardziej, ale tej zimy przewróciłam się już kilka razy i boję się że nie dotrwam jej końca w jednym kawałku.
Park Poniatowskiego do zrobienia, a na Arturówek jeżdżę z reguły z rowerem w bagażniku. Nie upieram się jednak przy dwóch kółkach
Konkrety na priv.
Pozdrawiam!
..:::: nigdy w miejscu ::...
- ja_arek
- Wyga
- Posty: 121
- Rejestracja: 08 lip 2010, 00:40
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Pabianice
Ja teraz robię trening pod półmaraton w Pabianicach (historyczny bo pierwszy 3.04) a po tym półmaratonie ruszę z jakimś planem do MW (wrzesień). Bywam czasami w Twoich okolicach na Rudzkiej Górze na podbiegach. Sam mogę zaprosić na świetne ściezki biegowe w lasach w okolicach Pabianic. Niestety z przyczyn czasowych nie jestem w stanie nawet zaproponować regularnego wspólnego biegania. Chętnie natomiast umówię się w jakimś momencie na dłuższy trening, szczególnie wybieganie i pokażę Ci bardzo fajne i łatwo dostępne od Ciebie ścieżki w okolicach Pabianic.
Pozdrawiam
Pozdrawiam
- Elin
- Rozgrzewający Się
- Posty: 4
- Rejestracja: 31 gru 2010, 23:58
- Życiówka na 10k: 56 min. - nieoficjal
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Łódź - Chojny
Cześć,
Nie zniknęłam ani nie rozmyśliłam się - aktualnie wychodzę z infekcji. Myślę, że po weekendzie będę stopniowo wracać do normalnego rytmu treningowego i na pewno będę się przypominać na PW
Jarku - nie znam okolic Pabianic, a chętnie poznam. Skontaktuję się z Tobą kiedy wrócę do akceptowalnej formy.
Pozdrawiam!
Nie zniknęłam ani nie rozmyśliłam się - aktualnie wychodzę z infekcji. Myślę, że po weekendzie będę stopniowo wracać do normalnego rytmu treningowego i na pewno będę się przypominać na PW
Jarku - nie znam okolic Pabianic, a chętnie poznam. Skontaktuję się z Tobą kiedy wrócę do akceptowalnej formy.
Pozdrawiam!
..:::: nigdy w miejscu ::...
- Elin
- Rozgrzewający Się
- Posty: 4
- Rejestracja: 31 gru 2010, 23:58
- Życiówka na 10k: 56 min. - nieoficjal
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Łódź - Chojny
Cześć Catalinak i reszta
Ostatnio spędzam sporo czasu poza Łodzią albo wracam do Łodzi bardzo późnym wieczorem - stąd nie zawracałam nikomu głowy, bo trudno byłoby mi zaproponować jakiś termin nie będący porankiem.
Jednak sprawa jak najbardziej jest aktualna, a wiosną spotykam więcej biegaczy niż w zimowe miesiące co nastraja mie pozytywnie do przedsięwzięcia
Jutrzejsze bieganie planuję na 6-7 rano, kolejne w sobotę też między 6 a 7 - nie mam wielkiej nadziei, ale jeśli ktoś byłby zainteresowany, to zapraszam
Catalinak - dziękuję za odświeżenie wątku Postaram się żeby coś z tego wyszło niezależnie od przeszkód logistycznych. Myślę, że chłopaki też dadzą się namówić. Obiecuję wiadomość na priva.
Ostatnio spędzam sporo czasu poza Łodzią albo wracam do Łodzi bardzo późnym wieczorem - stąd nie zawracałam nikomu głowy, bo trudno byłoby mi zaproponować jakiś termin nie będący porankiem.
Jednak sprawa jak najbardziej jest aktualna, a wiosną spotykam więcej biegaczy niż w zimowe miesiące co nastraja mie pozytywnie do przedsięwzięcia
Jutrzejsze bieganie planuję na 6-7 rano, kolejne w sobotę też między 6 a 7 - nie mam wielkiej nadziei, ale jeśli ktoś byłby zainteresowany, to zapraszam
Catalinak - dziękuję za odświeżenie wątku Postaram się żeby coś z tego wyszło niezależnie od przeszkód logistycznych. Myślę, że chłopaki też dadzą się namówić. Obiecuję wiadomość na priva.
catalinak pisze:Witam
Jestem chętna do wspólnego biegania. Aktualnie biegam w okolicach Ronda Lotników, ale mogę sie dostosować i dojeżdżac w miejsce gdzie aktualnie biegacie.
..:::: nigdy w miejscu ::...