Witam.
Od 2 dni boli mnie lekko podeszwa prawej stopy, w przedniej części, za 3. i 4. palcem (licząc od dużego). Bolą mnie dokładnie te „poduszeczki” za palcami. To miejsce, które po oderwaniu pięty od podłoża jako pierwsze ma kontakt z podłożem, najbliżej pięty.
Co to za cholerstwo może być? Przy chodzeniu lekko pobolewa, nie jest to jakoś uciążliwe, ale nie wiem, czy mogę wyjść z tym pobiegać.
Pozdrawiam i z góry dziękuję za pomoc.
Bartess
Boląca podeszwa
- CríostóirSweeney
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 324
- Rejestracja: 14 mar 2009, 15:06
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: 03:56:13
- Lokalizacja: Éire
-
- Wyga
- Posty: 63
- Rejestracja: 03 sie 2010, 09:26
- Życiówka na 10k: będzie 27.03.2011
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Dąbrowice
- Kontakt:
długo biegasz w tych samych butach ? Może założyłeś dziś dwie skarpety, może lekko napuchły ci stopy i dlatego cię dziś bolą?
Może przesunęła ci się wkładka? zawsze jak mnie zaczyna coś bolec analizuję każdy szczegół który się zmienił od ostatniego czy przed ostatniego biegania.
Może przesunęła ci się wkładka? zawsze jak mnie zaczyna coś bolec analizuję każdy szczegół który się zmienił od ostatniego czy przed ostatniego biegania.
Ludzie dzielą się na tych, co kochają bieganie i tych, co jeszcze nie wiedzą, że kochają bieganie.
- Bartess
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1338
- Rejestracja: 08 gru 2006, 10:30
- Życiówka na 10k: 999:99
- Życiówka w maratonie: 999:99
- Lokalizacja: Czechowice-Dziedzice
Boli mnie tylko prawa stopa. Ze zmiennych to drastycznie uległa zmianie nawierzchnia - z asfaltu na śnieg, miejscami grząski jak w piaskownicy, trochę lodu i generalnie nierówno. Po kilu dniach bez opadów na drodze często są takie buły lodu, takie lodowe „kocie łby”. Po wczorajszym biegu (50') stopa nie bolała bardziej niż przed. Dziś przed godzinnym biegiem bolała chyba mniej niż wczoraj, za to po biegu czuję ją trochę mocniej. Nie jest to jakiś dokuczliwy ból, ale czuję wyraźnie i jest to „niekomfortowe”. Opuchlizny nie ma. Mam 2 pary, co prawda sporo zbiegane, bo jedne mają 1600km a 2. 1000km i zmieniam je często, chociaż tej nawierzchni „terenowej” biegam w trailowych (mocniej zbieganych). Nóweczki będę miał w poniedziałek. Nic innego nie zmieniłem. Hm... Jeszce może jedno - do tej pory biegałem z kadencją 76-7 a po lekturze JD zwiększyłem na razie do 82-5 (liczone jedną nogą). Prze to mam na tyle krótki krok, że biegam mniej na piętach. Może to?
Dziś to natarłem Naproxenem emo.
Dzięki za odpowiedź.
Pozdrawiam
Dziś to natarłem Naproxenem emo.
Dzięki za odpowiedź.
Pozdrawiam
-
- Wyga
- Posty: 63
- Rejestracja: 03 sie 2010, 09:26
- Życiówka na 10k: będzie 27.03.2011
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Dąbrowice
- Kontakt:
Mnie jeszcze miesiąc temu lekko pobolewała stopa prawa ale dwa tygodnie temu nawalała strasznie kulminacja nastąpiła w czwartek zeszłego tygodnia wtedy zrozumiałem że moje styrane obuwie już nie podoła w piątek kupiłem nowe traile NB MT910GT pomimo że do nowego trzeba się przyzwyczaic jest naprawdę lepiej . Tylko Ty wiesz jak naprawdę styrane są twoje buty Obserwuj Obserwuj i jeszcze raz obserwuj ja zauważyłem że ubranie, buty ciało cały czas coś do nas mówią Tylko nauczmy się słuchac.
Ludzie dzielą się na tych, co kochają bieganie i tych, co jeszcze nie wiedzą, że kochają bieganie.