
Dystans:
7,2 km
Spokojny bieg po ciemku, głównie po ubitym śniegu, ale były też bardziej ryzykowne odcinki. Niebo niespodziewanie całkowicie się rozpogodziło i mogłem podziwiać pełnię Księżyca u zarania najdłuższej nocy w roku. Wczorajsza zabawa biegowa w głębokim śniegu dała mi się ostro we znaki - dzisiaj mięśnie miałem wyraźnie zmęczone, dlatego poprzestałem na takim dystansie.
[Dopisane]: dzisiaj mały jubileusz - zacząłem biegać równo 4 miesiące temu, a dodatkowo właśnie dzisiaj przekroczyłem granicę 300 km. Niestety nie biegałem zbyt regularnie, a co więcej, w międzyczasie wypadła mi aż miesięczna przerwa. Zdaję sobie sprawę, że niektórzy więcej przebiegają w miesiąc, ale i tak jestem zadowolony. Z tej okazji założyłem sobie konto na runmania.com, uzupełniłem kalendarz wszystkich swoich biegów i dodałem statystyki do swojej stopki - taki gadżet, zobaczymy czy wystarczy mi cierpliwości, żeby to uzupełniać.