Bieganie zima???
-
- Wyga
- Posty: 59
- Rejestracja: 21 mar 2010, 00:07
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Leżajsk
Czas najwyższy odświeżyć temat po 7 latach :D
Zacząłem biegać pod koniec marca, no a obecnie takie zimowe warunki. Trzykrotnie już biegałem przy temperaturze od +1 do +3st. Co do tempa to tak. Zwykle biegam 5-6'/km a obecnie ok. 6:30/km. Ciekawe co będzie przy -15st... Natomiast póki co nie mam problemu z oddychaniem podczas biegu. Myślałem o oddychaniu samym nosem, ale ciężko.
Zacząłem biegać pod koniec marca, no a obecnie takie zimowe warunki. Trzykrotnie już biegałem przy temperaturze od +1 do +3st. Co do tempa to tak. Zwykle biegam 5-6'/km a obecnie ok. 6:30/km. Ciekawe co będzie przy -15st... Natomiast póki co nie mam problemu z oddychaniem podczas biegu. Myślałem o oddychaniu samym nosem, ale ciężko.
- Raul7
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3630
- Rejestracja: 30 wrz 2009, 10:48
- Życiówka na 10k: Trójka z przodu :P
- Życiówka w maratonie: Trójka z przodu...
- Lokalizacja: Okolice Krakowa
Więc tak:
Czemu nie ma nic z NB w butach terenowych? z tego co wiem oni mają pare sensownych propozycji?
po 2. nie musi mieć bluza stójki ja jak wieje po szyi zakładam Buffa (podróbkę z biegu jakiegoś i z RMF drugą)
po 3. zamiast czapki może założyć właśnie buffa. jak dla mnie to jest świetne rozwiązanie.
Czemu nie ma nic z NB w butach terenowych? z tego co wiem oni mają pare sensownych propozycji?
po 2. nie musi mieć bluza stójki ja jak wieje po szyi zakładam Buffa (podróbkę z biegu jakiegoś i z RMF drugą)
po 3. zamiast czapki może założyć właśnie buffa. jak dla mnie to jest świetne rozwiązanie.
-
- Stary Wyga
- Posty: 163
- Rejestracja: 15 lis 2009, 10:05
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Tarnowskie Góry
Całą poprzednią zimę przebiegałem w NB, który jest pominięty w artykule.
Buty 1110 z membraną gore tex - całkiem znośne pieniądze, chociaż design jak z filmu sf. W tamtym roku byłem bardzo początkujący, w przeciwieństwie do tego roku w którym jestem początkujący, ale butów nie zmieniam na ten sezon. Ogólnie jestem zadowolony i nie zmarzłem, biegałem całą zimę co drugi dzień.
Kurtka z NB, bardzo dobrze się nosi, jak i spodnie. Gdy mróz naprawdę dowali to wtedy zakładam kalesony i bluzę polar 100.
Stójka fajna rzecz ale buff lub scraf czy jak to tam zwią też niczego sobie - jeszcze jest wersja zimowa z polarem - od 0 w dół nie wychodzę bez tego z domu.
Czapka craft z windstoperem - zajefajna rzecz - klasyczna czapka pod kask rowerowy.
Nie zmarzłem ani razu zeszłej zimy. Jestem z mojego sprzętu zadowolony, ale gdybym miał być zadowolony bardzo to postawiłbym na produkty firmy craft. Mam parę koszulek różnych firm i muszę powiedzieć, że craft rządzi ...
... tyle, że cenowo też rządzi.
Buty 1110 z membraną gore tex - całkiem znośne pieniądze, chociaż design jak z filmu sf. W tamtym roku byłem bardzo początkujący, w przeciwieństwie do tego roku w którym jestem początkujący, ale butów nie zmieniam na ten sezon. Ogólnie jestem zadowolony i nie zmarzłem, biegałem całą zimę co drugi dzień.
Kurtka z NB, bardzo dobrze się nosi, jak i spodnie. Gdy mróz naprawdę dowali to wtedy zakładam kalesony i bluzę polar 100.
Stójka fajna rzecz ale buff lub scraf czy jak to tam zwią też niczego sobie - jeszcze jest wersja zimowa z polarem - od 0 w dół nie wychodzę bez tego z domu.
Czapka craft z windstoperem - zajefajna rzecz - klasyczna czapka pod kask rowerowy.
Nie zmarzłem ani razu zeszłej zimy. Jestem z mojego sprzętu zadowolony, ale gdybym miał być zadowolony bardzo to postawiłbym na produkty firmy craft. Mam parę koszulek różnych firm i muszę powiedzieć, że craft rządzi ...
... tyle, że cenowo też rządzi.
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 1
- Rejestracja: 18 wrz 2009, 09:59
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Chróścice
Witam, po kontuzji kręgosłupa miesiąc musiałem odpocząć od biegania ale wczoraj nie mogłem się już powstrzymać. Uwielbiam biegać po śniegu i to właśnie zimą biegam najwięcej. I z doświadczenia wiem ( grałem prawie 20 lat w nogę), że zimą najlepiej można zbudować kondycję i siłę - trzeba się tylko przełamać.
Biegam zimą w Adizero Xt - na ośnieżone chodniki i osiedlowe drogi są idealne, a na leśnych ścieżkach też dają rady i zimno nawet przy -15 w nich nie jest.
Pozdrawiam i polecam zimowe biegi
Biegam zimą w Adizero Xt - na ośnieżone chodniki i osiedlowe drogi są idealne, a na leśnych ścieżkach też dają rady i zimno nawet przy -15 w nich nie jest.
Pozdrawiam i polecam zimowe biegi
lolekbiegacz
- Beagle
- Wyga
- Posty: 94
- Rejestracja: 16 kwie 2008, 15:22
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: łódż
witam
dla mnie super -w końcu spadł śnieg i zaraz mam nadzieje posmigacz na desce,a tymczasem dzisiaj około 5:10 (tylko wtedy mam czas) wybrałem się pobiegać na mojej stałej trasie w Łodzi, która wiedzie po uroczusku Lublinek (teren leszny po drodze przez pola) ,skoro śnieg to icbug pytho na nogi ,cw-x isolate + polar i kurtka (jakiś ortalion z nike) buff + czołówka (bo jednak ciemno) i w drogę, było super .Śnieg miejscami do połowy łydki,cały cas tak oko 10cm - wrażenia jak dla mnie rewelacja ,jak widze że jeszcze nikt przedemną tam nie przeszedł (sorry dla lisa który uciekł) to banan z twarzy mi nie schodzi.
Pozdrawiam wszystkich - zima jest super.
dla mnie super -w końcu spadł śnieg i zaraz mam nadzieje posmigacz na desce,a tymczasem dzisiaj około 5:10 (tylko wtedy mam czas) wybrałem się pobiegać na mojej stałej trasie w Łodzi, która wiedzie po uroczusku Lublinek (teren leszny po drodze przez pola) ,skoro śnieg to icbug pytho na nogi ,cw-x isolate + polar i kurtka (jakiś ortalion z nike) buff + czołówka (bo jednak ciemno) i w drogę, było super .Śnieg miejscami do połowy łydki,cały cas tak oko 10cm - wrażenia jak dla mnie rewelacja ,jak widze że jeszcze nikt przedemną tam nie przeszedł (sorry dla lisa który uciekł) to banan z twarzy mi nie schodzi.
Pozdrawiam wszystkich - zima jest super.
- seski
- Rozgrzewający Się
- Posty: 21
- Rejestracja: 26 maja 2009, 16:32
w zeszłym roku przy temperaturze -25 też się dało biegać i było wtedy zresztą ...najprzyjemniej.
1. buty - jestem bardzo zadowolony od kiedy zacząłem używać icebugi - dodatkowo można je kupić z nakładkami na śliską nawierzchnię, ale stosunkowo rzadko je używałem (obawiając się o szybkie ścieranie). Dawało się w nich sprawnie poruszać na prędkościach około 4'/km. Jedyny kłopot miałem z zakupem. Jeździłem gdzieś pod Łomianki, ale za to na miejscu było wszystko co chciałem. Alternatywą był napieraj.pl, ale nie wiem jak jest teraz.
2. Nawet przy siarczystych mrozach nie mogę uzywać kominiarek. Odczuwam dyskomfort przy oddychaniu. Jakaś nerwica natręctw mnie dopada: Czuje od razu wilgoć i obawiam się czy skóry sobie w ten sposób nie przeziębię. Kominiarkę traktuje więc wyłącznie jako ...szalik.
3. wbrew pozorom największą niedogodnością biegania w zimie jest dla mnie problem z ...miejscem na samochód. Niestety zazwyczaj na trening podjeżdżam autem i nadmiar śniegu przeszkaza w znalezieniu miejsca parkingowego :D
1. buty - jestem bardzo zadowolony od kiedy zacząłem używać icebugi - dodatkowo można je kupić z nakładkami na śliską nawierzchnię, ale stosunkowo rzadko je używałem (obawiając się o szybkie ścieranie). Dawało się w nich sprawnie poruszać na prędkościach około 4'/km. Jedyny kłopot miałem z zakupem. Jeździłem gdzieś pod Łomianki, ale za to na miejscu było wszystko co chciałem. Alternatywą był napieraj.pl, ale nie wiem jak jest teraz.
2. Nawet przy siarczystych mrozach nie mogę uzywać kominiarek. Odczuwam dyskomfort przy oddychaniu. Jakaś nerwica natręctw mnie dopada: Czuje od razu wilgoć i obawiam się czy skóry sobie w ten sposób nie przeziębię. Kominiarkę traktuje więc wyłącznie jako ...szalik.
3. wbrew pozorom największą niedogodnością biegania w zimie jest dla mnie problem z ...miejscem na samochód. Niestety zazwyczaj na trening podjeżdżam autem i nadmiar śniegu przeszkaza w znalezieniu miejsca parkingowego :D
M: 3:05:50
1/2 M: 1:25:51
10 km: 0:39:17
5 km: 18:33
1/2 M: 1:25:51
10 km: 0:39:17
5 km: 18:33
-
- Dyskutant
- Posty: 37
- Rejestracja: 25 maja 2010, 17:49
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
A ja wczoraj pobiegałem po stadionie na ursusie:). Śnieg gdzieś do kostek,łydek był i po pierwszym okrążeniu widziałem, że będzie ciężko, ale po powrocie do domu, rzeczywiście banan na twarzy . kilka doświadczeń którymi mogę się podzielić, odnośnie artykułu:
1. biegałem w brooksach glycerin + stuptuty z decathlonu, no i rzeczywiście co pewien czas musiałem poprawiać/zasłaniać piętę, ale żadnego dyskomfortu w stylu wody/śniegu w bucie nie uświadczyłem.
2. Kurtki z kapturem nie mailem, ale buff dobrze załatwiał sprawę, więc na szyi śniegu nie czułem
3. Żałowałem, że nie posmarowałem twarzy jakimś kremem, bo jak się biegło pod wiatr to było źle. Początkowo myślałem, że buff też załatwi sprawę, ale w buffie na nosie szybko ciepło się robiło, gdy wiatr był w plecy. Zdejmować i zakładać buffa co pół okrążenia buffa to nie do końca fajnie, więc zrezygnowałem w ogóle.
1. biegałem w brooksach glycerin + stuptuty z decathlonu, no i rzeczywiście co pewien czas musiałem poprawiać/zasłaniać piętę, ale żadnego dyskomfortu w stylu wody/śniegu w bucie nie uświadczyłem.
2. Kurtki z kapturem nie mailem, ale buff dobrze załatwiał sprawę, więc na szyi śniegu nie czułem
3. Żałowałem, że nie posmarowałem twarzy jakimś kremem, bo jak się biegło pod wiatr to było źle. Początkowo myślałem, że buff też załatwi sprawę, ale w buffie na nosie szybko ciepło się robiło, gdy wiatr był w plecy. Zdejmować i zakładać buffa co pół okrążenia buffa to nie do końca fajnie, więc zrezygnowałem w ogóle.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 894
- Rejestracja: 05 lip 2009, 17:42
- Życiówka na 10k: 42:30
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Miechów
Zwykłymi kremami, choćby Balneum, ciekaw jestem jak by się sprawdziła wazelina??:)
I jeszcze jedno:
Jak sobie radzicie z zacinającym śniegiem, bo czapka z daszkiem tu nie wystarczy, a w oczy mocno daje śniegiem?
I jeszcze jedno:
Jak sobie radzicie z zacinającym śniegiem, bo czapka z daszkiem tu nie wystarczy, a w oczy mocno daje śniegiem?
ŻYJ ABY BIEGAĆ, BIEGAJ BY ŻYĆ
- Svolken
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2276
- Rejestracja: 29 sie 2009, 15:48
- Życiówka na 10k: 46:08
- Życiówka w maratonie: 3:51:50
- Lokalizacja: Warszawa
Zwykły krem może być niebezpieczny jeśli to będzie nawilżający na bazie wody. Zrobisz sobie wtedy kuku. Najlepiej w aptece kupić tłusty do twarzy na mróz. Sprawdzona jest Neutrgena.
-
- Stary Wyga
- Posty: 163
- Rejestracja: 15 lis 2009, 10:05
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Tarnowskie Góry
kisio pisze:A czym smarujecie twarz przy większym mrozie?
Bardzo dobrze. Podkradam małżonce takie coś bardzo tłustego w takiej małej ampułce. Pytałem kiedyś co to jest to usłyszałem odpowiedź, że "to będzie dobre (...) z miodem", ale konsystencja jak wazelina. I chyba jest naprawdę dobre bo jeszcze nic mi nie odmarzło, jest wydajne. To jest z orifleima krem uniwersalny "miodek" to jest taka mała kapsułka, ale jak pisałem bardzo wydajna.kamilos pisze:ciekaw jestem jak by się sprawdziła wazelina??:)
Nic nie robię. Cieszę się jak tak jest - najlepsza pogoda. Biegam bez czapki z daszkiem. Myślałem kiedyś żeby zabrać okulary rowerowe - fajne bo z wymiennymi szkłami, białe i żółte - ale później doszedłem do wniosku, że i tak ten śnieg musi się na czymś zatrzymać, te okulary takie fajne, że mi ich żalkamilos pisze:Jak sobie radzicie z zacinającym śniegiem, bo czapka z daszkiem tu nie wystarczy, a w oczy mocno daje śniegiem?
- Jarlaxle
- Stary Wyga
- Posty: 199
- Rejestracja: 23 kwie 2008, 22:44
- Życiówka na 10k: 32:26
- Życiówka w maratonie: brak
Wazelina sprawuje się bardzo dobrze, używałem w zeszlym roku takiej:
http://www.rossmannversand.de/produkte/ ... 72218.html
do kupienia w rosmannie za grosze, spora ilość w pojemniku, mnie po zeszłej zimie jeszcze zostało:)
Co do nakrycia głowy osobiście preferuję opaski, ile na minusie by nie było to w czapce jakoś zawsze za gorąco mi jest.
http://www.rossmannversand.de/produkte/ ... 72218.html
do kupienia w rosmannie za grosze, spora ilość w pojemniku, mnie po zeszłej zimie jeszcze zostało:)
Co do nakrycia głowy osobiście preferuję opaski, ile na minusie by nie było to w czapce jakoś zawsze za gorąco mi jest.
- huberts
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 311
- Rejestracja: 20 sty 2010, 14:27
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Trzebcz-Polkowice
- Kontakt:
Ja smaruje się zwykłym nivea, chyba że przyjdą już porządniejsze mrozy to nivea, a na niego taki oliwkowy (nie wiem jak się nazywa).
Bieganie to coś więcej niż pasja, to styl życia, miłość oddanie.
KUPIĘ MOTOCYKL WSK, WFM, JUNAK, Z DOKUMENTAMI, NAJDALEJ 150 KM OD POLKOWIC, KONTAKT:
GG: 4373383
TEL: 697110266
KUPIĘ MOTOCYKL WSK, WFM, JUNAK, Z DOKUMENTAMI, NAJDALEJ 150 KM OD POLKOWIC, KONTAKT:
GG: 4373383
TEL: 697110266
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 295
- Rejestracja: 03 sty 2009, 22:06
- Życiówka na 10k: 34:40
- Życiówka w maratonie: brak
lepiej się nie smarować w ogóle niż używać nivea, jak było powiedziane kremy nawilżające nie nadają się - ochładzają skórę. mają sens jedynie natłuszczające: najlepsza jest wazelina, dobry zielony oliwkowy Ziaja, może być też tłusty dermosan.
Ważne, żeby nie smarować się tuż przed wyjściem na mróz! tylko wcześniej. wszystkie te kremy mają trochę gliceryny, więc w pewnym stopniu oprócz natłuszczania też nawilżają - więc warto poczekać, aż trochę skóra obeschnie.
aha, moje ostatnie odkrycie (dokonane dzięki pewnej wspaniałej masażystce;>) - oliwa z oliwek i masło kokosowe, dużo lepsze i zdrowsze od wszelkich chemicznych kremów!
Ważne, żeby nie smarować się tuż przed wyjściem na mróz! tylko wcześniej. wszystkie te kremy mają trochę gliceryny, więc w pewnym stopniu oprócz natłuszczania też nawilżają - więc warto poczekać, aż trochę skóra obeschnie.
aha, moje ostatnie odkrycie (dokonane dzięki pewnej wspaniałej masażystce;>) - oliwa z oliwek i masło kokosowe, dużo lepsze i zdrowsze od wszelkich chemicznych kremów!