"Debiutanci" po debiucie

Awatar użytkownika
Kapitan Bomba!
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1212
Rejestracja: 13 lut 2008, 22:50

Nieprzeczytany post

Bartess - z Ciebie to już prawie półtrener :hej:
Ja biegam. Planowalem 4 razy w tygodniu ale w zeszłym udało mi się tylko 3 razy, bo coś mi poszło w kręgosłupie albo korzonkach czy czymś takim. Żeby było weselej to dopadło mnie to w wc w pracy i jakieś 5 minut wychodziłem z kabiny :hej: Teraz już jest prawie ok ale jeden trening musialem odpuścić.
Udało mi się też namówić kuzyna na pierwszy start w zawodach - 12 grudnia na Biegu Barbórkowym w Rybniku na 10 km, może załapie bakcyla zawodów. Poza tym zapisałem się też na 15 km do Strzelec Opolskich, może Jakub738 będzie, bo to jego okolice?
Dzisiaj zrobiłem kros aktywny - 8 km po lesie, zbiegi, podbiegi, omijanie leżacych konarów, zajęło mi to 41:20, calkiem nieźle jak na mnie.
Kurczę, za miesiąc święta... ale to leci!
Pozdrawiam!
Duch ciało opuścił... nie ma mnie tu...
PKO
Awatar użytkownika
Kapitan Bomba!
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1212
Rejestracja: 13 lut 2008, 22:50

Nieprzeczytany post

Lecą dwa gołębie nad maratończykami i jeden pyta drugiego:
- Na kogo dzisiaj stawiasz? :hej:
Duch ciało opuścił... nie ma mnie tu...
Awatar użytkownika
jakub738
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1372
Rejestracja: 12 gru 2008, 00:08
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kedzierzyn-kozle

Nieprzeczytany post

Witam biegających.
U mnie nic specjalnego się nie dzieje :nienie:już prawie zima,ledwo co przyjdę z pracy a tu już ciemno się robi i dlatego postanowiłem po raz pierwszy przez ten niekorzystny okres pobiegać po chodnikach,poboczach ulic itp. ale to nie to samo co leśne ścieżki,ciągle trzeba uważać bo nic nigdy nie wiadomo.
Jacuś do Strzelec Opolskich mam niedaleko i na 99% wystartuję,oby pogoda była lepsza niż rok temu (-16*C), :bleble:
Obrazek
Awatar użytkownika
Bartess
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1338
Rejestracja: 08 gru 2006, 10:30
Życiówka na 10k: 999:99
Życiówka w maratonie: 999:99
Lokalizacja: Czechowice-Dziedzice

Nieprzeczytany post

Bomba! z tym prawie trenerem to poszłeś po bandzie. Przeczytanie paru stron trenerem nie czyni („prawie” też nie ;-)). Fajnie sobie biegasz... Kawał fajny!

Ostatni tydzień praktycznie bez biegania. Jedynie 3 razy porobiłem sobie ćwiczenia na łydki - wzniosy pięt (albo jak ktoś woli stawanie na palcach) w sumie wyszło tego 2500 z czego spora część na stopniu z opuszczaniem pięty poniżej palców. Prócz tego m.in. poćwiczyłem sobie raz wypady w przód na jedną nogę. Zrobiłem 1 serię po 30x na każde kopytko. Nie pisałbym o takiej bzdurze, ale to jak mi mięśnie 2-głowe ud napierdzielały na 2. dzień to był szok. Z krzesła nie potrafiłem wstać. Strasznie słabe mam te nogi. Pewnie dlatego tak słabo mi te górki idą.
Nastawiałem się na 21 km w niedzielę, ale w ciągu dnia stwierdziłem, że 15 to będzie wszystko. Przed wyjściem, czułem się tak paskudnie, że zastanawiałem się czy chociaż godzinę dam radę. Po 10' spotkałem kolegę i pobiegaliśmy razem kwadrans. On kończył, a ja pokręciłem się jeszcze trochę po okolicy, w sumie wyszło 15,5km, a czułem się tak świetnie, że jeszcze z dychę bym pobiegał, ale nie miałem telefonu, a żoneczce powiedziałem o której wrócę. Poza tym biegło mi się rewelacyjnie. Znów próbowałem biec z wyższą kadencją i utrzymanie tempa 85 kroków /min nie było problemem. To, w połączeniu z ćwiczeniem łydek w ciągu tygodnia, zaowocowało brakiem jakiegokolwiek bólu łydek - no po prostu rewelacja! Nie pamiętam kiedy ostatnio biegałem bez chociażby trochę dających znać o sobie łydkach. Po porstu super. Poza tym przy tempie 6:10-20 taka kadencja powoduje, że robię bardzo krótkie kroki (równie dobrze zamiast biec mógłbym iść), a tak krótkie kroki z kolei powodują, że biegłem ze śródstopia, a nie z pięty (n.t. śródstopie czy pięta była ostatnio ostra dyskusja w dziale trening). Kroki są tak krótkie, że nogi bardziej zostają z tyłu a stopę stawia się bliżej przed sobą przez co łatwiej lądować na śródstopiu niż na pięcie. Jeszcze nie wiem jakie to ma dla mnie znaczenie, ale to zauważyłem. Po tym wczorajszym bieganiu czułem się po prostu świetnie, jakbym biegał 8 a nie prawie 16km.

Dobra. Bo zaś eraborat mi wyłazi i jeszcze trochę a nikt tego nie przeczyta ;-).

Pozdrawiam i do zobka w Rybniku. Jak dobrze pójdzie to będzie nas 4 sztuki z Czechowic i okolic.
Awatar użytkownika
ssokolow
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1810
Rejestracja: 13 lis 2006, 00:22
Życiówka na 10k: 48:35
Życiówka w maratonie: 4:04:02
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

ja też potruchtałem w tym tygodniu .. 3 razu na "kołowrotku" - jak zwykłem nazywać bieżnię mechaniczną (takie skojarzenie z chomikami), ciągle się nie mogę zebrać na "trenowanie" ...
ale też ciągle powtarzam że "nadejdzie kiedyś taki dzień..." ;-)
Szymon
Obrazek
Awatar użytkownika
jackma
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1642
Rejestracja: 04 paź 2010, 12:40
Życiówka na 10k: 36:14
Życiówka w maratonie: 3:09:06
Lokalizacja: Mikołów

Nieprzeczytany post

Bartess
Znów próbowałem biec z wyższą kadencją i utrzymanie tempa 85 kroków /min nie było problemem
Coś chyba namieszałeś :szok: , w tempie 6'10"-6'20"/km w minutę przebiegasz około 150m, czyli twój krótki krok jak Ty to nazywasz ma prawie 2m, chyba, że liczysz na jedną nogę.
Wpisuję się do sztuk na Rybnik :hej:
jackma
10km-36:14 21.07.12; 15km-57:03 01.04.12; 21,097km-1:23:17 25.03.12; 42,195km-3:09:06 30.09.12
dzienniczek
komentarze
jackmaokolobiegowo
Awatar użytkownika
Bartess
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1338
Rejestracja: 08 gru 2006, 10:30
Życiówka na 10k: 999:99
Życiówka w maratonie: 999:99
Lokalizacja: Czechowice-Dziedzice

Nieprzeczytany post

We wcześniejszym wpisie napisałem, że kroki liczone jedną nogą :-).
Hm... Mam jechać przez Mikołów? ;-).

Pozdrawiam.
Awatar użytkownika
jackma
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1642
Rejestracja: 04 paź 2010, 12:40
Życiówka na 10k: 36:14
Życiówka w maratonie: 3:09:06
Lokalizacja: Mikołów

Nieprzeczytany post

Bartess pisze:We wcześniejszym wpisie napisałem, że kroki liczone jedną nogą :-).
Hm... Mam jechać przez Mikołów? ;-).

Pozdrawiam.
ale to i tak 170, czyli za długie a nie za krótkie.
Ja do Rybnika na nogach jako rozgrzewka :oczko: , a tak serio to mam transport, mam tylko nadzieję, że do tego czasu odśnieżą, bo na dzień dzisiejszy to ze ścigania byłyby nici.
jackma
10km-36:14 21.07.12; 15km-57:03 01.04.12; 21,097km-1:23:17 25.03.12; 42,195km-3:09:06 30.09.12
dzienniczek
komentarze
jackmaokolobiegowo
Awatar użytkownika
Bartess
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1338
Rejestracja: 08 gru 2006, 10:30
Życiówka na 10k: 999:99
Życiówka w maratonie: 999:99
Lokalizacja: Czechowice-Dziedzice

Nieprzeczytany post

Hm... Ale ja nie pisałem „za krótkie”. Napisałem tylko, że zwiększyłem kadencję do 85 (170)kroków/min. Przy tym, że wcześniej biegałem z kadencją 76-77 kroków (na jedną nogę!!!), to bez zmiany tempa siłą rzeczy krok skraca się. Wiem, że to jeszcze nie 90(180), ale już bliżej niż dalej :-).
Awatar użytkownika
jackma
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1642
Rejestracja: 04 paź 2010, 12:40
Życiówka na 10k: 36:14
Życiówka w maratonie: 3:09:06
Lokalizacja: Mikołów

Nieprzeczytany post

Znów próbowałem biec z wyższą kadencją i utrzymanie tempa 85 kroków /min nie było problemem. To, w połączeniu z ćwiczeniem łydek w ciągu tygodnia, zaowocowało brakiem jakiegokolwiek bólu łydek - no po prostu rewelacja! Nie pamiętam kiedy ostatnio biegałem bez chociażby trochę dających znać o sobie łydkach. Po porstu super. Poza tym przy tempie 6:10-20 taka kadencja powoduje, że robię bardzo krótkie kroki (równie dobrze zamiast biec mógłbym iść), a tak krótkie kroki z kolei powodują, że biegłem ze śródstopia, a nie z pięty (n.t. śródstopie czy pięta była ostatnio ostra dyskusja w dziale trening). Kroki są tak krótkie, że nogi bardziej zostają z tyłu a stopę stawia się bliżej przed sobą przez co łatwiej lądować na śródstopiu niż na pięcie
Dobra koniec, bo czepiam się szczegółów :hej:, bo jak tak dalej pójdzie to w Rybniku zamkniesz mnie w zakładzie.... wiesz jakim.
jackma
10km-36:14 21.07.12; 15km-57:03 01.04.12; 21,097km-1:23:17 25.03.12; 42,195km-3:09:06 30.09.12
dzienniczek
komentarze
jackmaokolobiegowo
Awatar użytkownika
Kapitan Bomba!
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1212
Rejestracja: 13 lut 2008, 22:50

Nieprzeczytany post

To się nam ożywił wątek!
Bartess - coś czuję, że w Rybniku mi pokażesz!
No i na medal na pewno się załapiesz - tym razem jest ich ponoć 300.
W piątek bylem oddać krew i w związku z tym sobota i niedziela luźna. W sobotę 5,5 km a w niedzielę 16,5 km. W niedzielę już trochę śniegu w lesie było i okazało się, że moje mizuno wave nie nadają się za bardzo na takie warunki - mają jakąś dziwną podeszwę z dziurą pod piętą i ciągle zbierał mi się tam śnieg, dość upierdliwe to było.
Dzisiaj już u mnie prawdziwa zima, jutro jakieś 10-12 km sobie pobiegam, oby był lekki mrozik.
Nie wiem czy też to zauważyliście ale w tym roku była niesamowicie dobra do biegania jesień. Nie było praktycznie typowo jesiennej pluchy z deszczem i wiatrem, generalnie świeciło słońce i nie padało. Jeszcze dwa tygodnie temu jak biegałem półmaraton to w słońcu było chyba z 15 albo i więcej stopni. Jesli ten śnieg już się utrzyma do końca zimy to będzie super.
Pozdrawiam zimowo!
Duch ciało opuścił... nie ma mnie tu...
Awatar użytkownika
Pankrok
Wyga
Wyga
Posty: 62
Rejestracja: 20 sie 2010, 15:47
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Rumia

Nieprzeczytany post

Dzisiaj wyczytałem, że tylko tydzień śniegu, a potem jesień z powrotem.
Awatar użytkownika
Bartess
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1338
Rejestracja: 08 gru 2006, 10:30
Życiówka na 10k: 999:99
Życiówka w maratonie: 999:99
Lokalizacja: Czechowice-Dziedzice

Nieprzeczytany post

Oj... chyba jednak nie.
Awatar użytkownika
jackma
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1642
Rejestracja: 04 paź 2010, 12:40
Życiówka na 10k: 36:14
Życiówka w maratonie: 3:09:06
Lokalizacja: Mikołów

Nieprzeczytany post

byle tylko będą czarne drogi, a śnieg i mróz to pikuś.
jackma
10km-36:14 21.07.12; 15km-57:03 01.04.12; 21,097km-1:23:17 25.03.12; 42,195km-3:09:06 30.09.12
dzienniczek
komentarze
jackmaokolobiegowo
Awatar użytkownika
piter82
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3381
Rejestracja: 31 lip 2008, 11:57
Życiówka na 10k: 40:32
Życiówka w maratonie: 3:22:xx
Lokalizacja: Czechowice-Dziedzice

Nieprzeczytany post

eee tam pogoda super, ja uwielbiam takie warunki, już wolę to niż duchoty letnie, a do tego zrobił się prawdziwy sezon na morsowanie, jutro morsowanie nr 12 w tym sezonie a ma być mroźno, nasz czechowicki klub morsa rozrasta się z tygodnia na tydzień :-)

dziś jak wybiegnę na trening będzie to mój 30-dziesty trening w tym miesiącu, ten miesiąc udało mi się przebiegać codziennie, jak na razie same rozbieganie, easy, trucht i o dziwo samym wolnym bieganiem granica 1 zakresy wskoczyła mi już w okolice 5:00min/km. Grudzień jeszcze wolne bieganie i przebieżki a od stycznia już coś szybszego :-)
Ciągle do przodu pokonując własne słabości
10k - 40:32 - 05.10 15k - 01:04:39 - 09.10 21,097k - 1:29:57 - 09.10 42,195k - 03:22:36 - 09.09
Mój Blog Aktywni Sportowo
GG 730243
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ