Technika biegu
- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 12927
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
No nie do końca. Wartość 180 jest założeniem, do którego przyczepiasz cały koncert życzeń, jak widzę. Z automatu nic takiego się nie stanie. Poczucie rytmu to nie wstrzeliwanie się w wymarzoną kadencję. Dobrego i słabego tancerza od razu odróżnisz, nawet jeśli będą mieli tę samą kadencję. Bieg traktuję jak taniec tyle, że tylko z dwoma krokami do opanowania.
Ostatnio oglądany maraton w Nowym Jorku był dla mnie spektaklem rytmu w wykonaniu Mutai i spektaklem kadencji w wykonaniu Rothlina. Rotlhlin miał wyższą kadencję ale bez rytmu, Mutai natomiast był biegnącym rytmem. Rytm widać najlepiej, patrząc na zawodnika od frontu. Maraton nowojorski, ze względu na długie proste, jest idealnym do obserwacji z kamery od strony pilota. Nie szukałem na YT ale jakieś filmiki powinny być wrzucone.
Ostatnio oglądany maraton w Nowym Jorku był dla mnie spektaklem rytmu w wykonaniu Mutai i spektaklem kadencji w wykonaniu Rothlina. Rotlhlin miał wyższą kadencję ale bez rytmu, Mutai natomiast był biegnącym rytmem. Rytm widać najlepiej, patrząc na zawodnika od frontu. Maraton nowojorski, ze względu na długie proste, jest idealnym do obserwacji z kamery od strony pilota. Nie szukałem na YT ale jakieś filmiki powinny być wrzucone.
-
- Wyga
- Posty: 146
- Rejestracja: 06 paź 2008, 22:52
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: zza krzaka
A co powiesz o bieganiu nocnym celem zwiększenia kadencji? Zauważyłem ostatnio, że jak biegam sobie z czołówką po lesie moje kroki automatycznie są krótsze i "delikatniejsze" Inaczej biegnę asfaltem w dzień, a inaczej nocą po ubitych, dziurawych leśnych duktach. Wtedy pewnie podświadomie boję się skręcenia, dziury i nierówności i inaczej biegnę.
Muszę kiedyś spróbować pobiegać bez kapci z zawiązanymi oczami po sali. Pewnie będzie jeszcze ciekawiej
pozdro
Muszę kiedyś spróbować pobiegać bez kapci z zawiązanymi oczami po sali. Pewnie będzie jeszcze ciekawiej
pozdro
"Jeżeli nie potrafisz czegoś zrobić siłą, to znaczy że przyłożyłeś jej za mało"
- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 12927
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
To dobry kierunek ale można się pozabijać, zwłaszcza gdy mijasz na trasie drugiego ślepego.
Często kontroluję bieg tylko na czuja. Robię to jednak tylko na stadionie i na prostych podczas akcentów. Przy zamkniętych oczach lepiej zdajesz sobie sprawę jak jesteś rozluźniony. Bieg po linii daje też możliwość oceny symetrii ruchu w szybkim biegu. Przy dobrym rozgrzaniu i wejściu w rytm na prostej otwieram oczy, na ew. korektę kierunku, tak ze trzy razy. Przy zamkniętych oczach wychodzi 7, nawet do 9 kroków ale dłuższe ślepaki wprowadzają już niepokój, bo to wychodzi ponad pół boiska. Najważniejszy jest relaks i bezpieczeństwo w tej zabawie.
--------------------------------------------------------------------------------------
edit:
nie 7-9 kroków tylko 7-9 sekund.
Często kontroluję bieg tylko na czuja. Robię to jednak tylko na stadionie i na prostych podczas akcentów. Przy zamkniętych oczach lepiej zdajesz sobie sprawę jak jesteś rozluźniony. Bieg po linii daje też możliwość oceny symetrii ruchu w szybkim biegu. Przy dobrym rozgrzaniu i wejściu w rytm na prostej otwieram oczy, na ew. korektę kierunku, tak ze trzy razy. Przy zamkniętych oczach wychodzi 7, nawet do 9 kroków ale dłuższe ślepaki wprowadzają już niepokój, bo to wychodzi ponad pół boiska. Najważniejszy jest relaks i bezpieczeństwo w tej zabawie.
--------------------------------------------------------------------------------------
edit:
nie 7-9 kroków tylko 7-9 sekund.
Ostatnio zmieniony 29 lis 2010, 13:06 przez yacool, łącznie zmieniany 1 raz.
- Bartess
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1338
- Rejestracja: 08 gru 2006, 10:30
- Życiówka na 10k: 999:99
- Życiówka w maratonie: 999:99
- Lokalizacja: Czechowice-Dziedzice
Takie moje małe spostrzeżenie po wczorajszym bieganiu ze zwiększoną kadencją. Wyczytałem u Danielsa, że optymalną kadencją jest 180 (90 kroków/min liczone jedną nogą). Wczoraj biegłem utrzymując kadencję ~85, na razie szybciej jeszcze nie dam rady i muszę się do tego przyzwyczaić. Przy tempie 6:10-20 taka kadencja powoduje, że robię bardzo krótkie kroki (równie dobrze zamiast biec mógłbym iść), a tak krótkie kroki z kolei powodują, że biegłem ze śródstopia, a nie z pięty. Kroki są tak krótkie, że nogi bardziej zostają z tyłu, a stopę stawia się bliżej przed sobą przez co łatwiej lądować na śródstopiu niż na pięcie (tak mi się wydaje, bo siebie z boku nie widziałem). Yacool dobrze to zrozumiałem i dobrze odbieram moje spostrzeżenia?
Aha - mógłbyś zapodać link do jakiegoś filmu prezentującego dobre bieganie z lądowaniem na śródstopiu? Jakieś tam wyobrażenie mam, ale wolałbym to zobaczyć.
Pozdrawiam.
Aha - mógłbyś zapodać link do jakiegoś filmu prezentującego dobre bieganie z lądowaniem na śródstopiu? Jakieś tam wyobrażenie mam, ale wolałbym to zobaczyć.
Pozdrawiam.
- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 12927
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
Nie wbijaj się na siłę w niewygodną kadencję, za to wbijaj się w rytm.
Zamiast kolejnego, fantastycznego filmu z Bekele, przeanalizuj sobie to:
http://www.youtube.com/watch?v=33SvU6K2 ... re=related
Poczuj rytm zwłaszcza pomiędzy 1:13 - 1:22
Jesteś w stanie tak zmobilizować ciało by stało się jednym kawałkiem? Jeżeli na szczycie góry nie będziesz miał zgonu to znaczy, że Ci się udało. I nie będzie to miało nic wspólnego z klasycznie pojmowaną siłą.
A to zrobisz bez zadyszki przez minutę? 7:20-7:22
Przeanalizuj też stopklatki pomiędzy 7:02-7:04
Szansą dla białych są buty dla Etiopii...
Zamiast kolejnego, fantastycznego filmu z Bekele, przeanalizuj sobie to:
http://www.youtube.com/watch?v=33SvU6K2 ... re=related
Poczuj rytm zwłaszcza pomiędzy 1:13 - 1:22
Jesteś w stanie tak zmobilizować ciało by stało się jednym kawałkiem? Jeżeli na szczycie góry nie będziesz miał zgonu to znaczy, że Ci się udało. I nie będzie to miało nic wspólnego z klasycznie pojmowaną siłą.
A to zrobisz bez zadyszki przez minutę? 7:20-7:22
Przeanalizuj też stopklatki pomiędzy 7:02-7:04
Szansą dla białych są buty dla Etiopii...
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 295
- Rejestracja: 03 sty 2009, 22:06
- Życiówka na 10k: 34:40
- Życiówka w maratonie: brak
Ciekawy filmik. do tej pory nie za bardzo czułem sens skipów, ale jak zobaczyłem etiopczyków podskakujących w miejscu, a potem wygrywających zawody, to od dzisiaj nie opuszczam ani jednego treningu sprawnościowego Myślę, że najbardziej ucząca może być 8 minuta filmiku
- piter82
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3381
- Rejestracja: 31 lip 2008, 11:57
- Życiówka na 10k: 40:32
- Życiówka w maratonie: 3:22:xx
- Lokalizacja: Czechowice-Dziedzice
i kto to mówił, że kenijczycy nie robią skipów? Z resztą jeśli chodzi o Danielsa to w wywiadzie z nim można poczytać, że poleca on skipy i wcale nie jest to domena polskiej szkoły co zarzucali niektórzy
Ciągle do przodu pokonując własne słabości
10k - 40:32 - 05.10 15k - 01:04:39 - 09.10 21,097k - 1:29:57 - 09.10 42,195k - 03:22:36 - 09.09
Mój Blog Aktywni Sportowo
GG 730243
10k - 40:32 - 05.10 15k - 01:04:39 - 09.10 21,097k - 1:29:57 - 09.10 42,195k - 03:22:36 - 09.09
Mój Blog Aktywni Sportowo
GG 730243
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2876
- Rejestracja: 20 sie 2001, 13:40
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
i nadwyżka żywności w Afryce....yacool pisze: Szansą dla białych są buty dla Etiopii...
- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 12927
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
Nie chodzi o skipy tylko o rytm. Geometria może być niechlujna ale jak jest rytmiczna to pozwala wpaść w trans. Można wymyślać byle co, byle było w rytmie czyli przy jak najmniejszym nakładzie energii.
http://www.youtube.com/watch?v=QU_1uApC7kw
Fragment 2:16-2:26, koleś w czarnym dresie jest w rytmie i mógłby tak długo. Ten obok w czerwonej wstawce w dresie, jest nadaktywny, a ten w szaroniebieskim nie ma rytmu.
http://www.youtube.com/watch?v=QU_1uApC7kw
Fragment 2:16-2:26, koleś w czarnym dresie jest w rytmie i mógłby tak długo. Ten obok w czerwonej wstawce w dresie, jest nadaktywny, a ten w szaroniebieskim nie ma rytmu.
- Bartess
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1338
- Rejestracja: 08 gru 2006, 10:30
- Życiówka na 10k: 999:99
- Życiówka w maratonie: 999:99
- Lokalizacja: Czechowice-Dziedzice
Yacool: Nie wbijaj się na siłę w niewygodną kadencję, za to wbijaj się w rytm.
Wiesz co? Biegło mi się bardzo dobrze, nie czułem, że coś na siłę robię. Tylko co jakiś czas liczyłem kroki i zawsze wychodziło tak samo, czyli kadencja nie zmieniała się, czyli chyba było to dla mnie naturalne. O to właśnie chodzi?
Yacool:Poczuj rytm zwłaszcza pomiędzy 1:13 - 1:22
NIE CZUJĘ!
Yacool:Jesteś w stanie tak zmobilizować ciało by stało się jednym kawałkiem?
Nie wiem, bo nie wiem jak to zrobić.
Yacool:A to zrobisz bez zadyszki przez minutę? 7:20-7:22
Nie ma bata. No ale też tego nie trenuję.
Yacool:Przeanalizuj też stopklatki pomiędzy 7:02-7:04
Jakbym wiedział co, to może i bym se przeanalizował.
Na marginesie, czym to „stop-klatkujesz”? Wiem czym sobie to ściągnąć, ale nie mam progsa do klatkowania.
Yacool:Fragment 2:16-2:26, koleś w czarnym dresie jest w rytmie i mógłby tak długo. Ten obok w czerwonej wstawce w dresie, jest nadaktywny, a ten w szaroniebieskim nie ma rytmu.
Hm... Koleś w czarnym dresie wygląda, jakby to robił od niechcenia - o to właśnie chodzi?
W szaro-niebieskim jakby z dicho wrócił.
Wg mnie skipy to nie klucz do sukcesu w biegu. Czy jak zacznę żreć bułkę z bananem to będzie oznaczało, że zacznę skakać na Wielkiej Krokwi po pincet metrów? Jeden cegła nie decyduje o charakterze całej budowli.
Wiesz co? Biegło mi się bardzo dobrze, nie czułem, że coś na siłę robię. Tylko co jakiś czas liczyłem kroki i zawsze wychodziło tak samo, czyli kadencja nie zmieniała się, czyli chyba było to dla mnie naturalne. O to właśnie chodzi?
Yacool:Poczuj rytm zwłaszcza pomiędzy 1:13 - 1:22
NIE CZUJĘ!
Yacool:Jesteś w stanie tak zmobilizować ciało by stało się jednym kawałkiem?
Nie wiem, bo nie wiem jak to zrobić.
Yacool:A to zrobisz bez zadyszki przez minutę? 7:20-7:22
Nie ma bata. No ale też tego nie trenuję.
Yacool:Przeanalizuj też stopklatki pomiędzy 7:02-7:04
Jakbym wiedział co, to może i bym se przeanalizował.
Na marginesie, czym to „stop-klatkujesz”? Wiem czym sobie to ściągnąć, ale nie mam progsa do klatkowania.
Yacool:Fragment 2:16-2:26, koleś w czarnym dresie jest w rytmie i mógłby tak długo. Ten obok w czerwonej wstawce w dresie, jest nadaktywny, a ten w szaroniebieskim nie ma rytmu.
Hm... Koleś w czarnym dresie wygląda, jakby to robił od niechcenia - o to właśnie chodzi?
W szaro-niebieskim jakby z dicho wrócił.
Wg mnie skipy to nie klucz do sukcesu w biegu. Czy jak zacznę żreć bułkę z bananem to będzie oznaczało, że zacznę skakać na Wielkiej Krokwi po pincet metrów? Jeden cegła nie decyduje o charakterze całej budowli.
- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 12927
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
Z tego coś napisał to najbardziej podoba mi się to:
"Hm... Koleś w czarnym dresie wygląda, jakby to robił od niechcenia - o to właśnie chodzi?"
O to właśnie chodzi ale nie potrafię tego opisać, bo się nie da, a przynajmniej ja nie umiem. Próbuję podobne układy robić z początkującymi, podczas sobotnich zajęć w ramach programu "biegam bo lubię". To nie cegła, którą da się przyswoić teoretycznie, bo wyjdzie z tego bułka z bananem i tyle.
"Hm... Koleś w czarnym dresie wygląda, jakby to robił od niechcenia - o to właśnie chodzi?"
O to właśnie chodzi ale nie potrafię tego opisać, bo się nie da, a przynajmniej ja nie umiem. Próbuję podobne układy robić z początkującymi, podczas sobotnich zajęć w ramach programu "biegam bo lubię". To nie cegła, którą da się przyswoić teoretycznie, bo wyjdzie z tego bułka z bananem i tyle.
- Bartess
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1338
- Rejestracja: 08 gru 2006, 10:30
- Życiówka na 10k: 999:99
- Życiówka w maratonie: 999:99
- Lokalizacja: Czechowice-Dziedzice
Miałem napisać, że robi to na ..., no ale jak nie napisałem, to nie napiszę.
A czy jak na tej wyższej kadencji biega mi się lepiej to to może być to? Na początku takie drobienie wkurzało mnie, ale na 2. treningu biegło mi się w ten sposób bardzo fajnie i nie musiałem spinać się, żeby tej kadencji pilnować. A po treningu czułem się jakbym pobiegł 8 km a nie 15,5km. Aha, no i czy takie drobienie właśnie ułatwia bieganie na śródstopiu?
Szkoda, że spotkania z Tobą są na 2. końcu Polski.
Pozdrawiam.
A czy jak na tej wyższej kadencji biega mi się lepiej to to może być to? Na początku takie drobienie wkurzało mnie, ale na 2. treningu biegło mi się w ten sposób bardzo fajnie i nie musiałem spinać się, żeby tej kadencji pilnować. A po treningu czułem się jakbym pobiegł 8 km a nie 15,5km. Aha, no i czy takie drobienie właśnie ułatwia bieganie na śródstopiu?
Szkoda, że spotkania z Tobą są na 2. końcu Polski.
Pozdrawiam.
- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 12927
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
Nie odpowiem na twoje pytania zadowalająco. Jeżeli czujesz, że nie rzeźbisz i noga się kręci, to może to jest to. Spróbuj zrobić taki układ jak ten "od niechcenia". Nagraj to i porównaj. Zdasz sobie sprawę czy panujesz nad ciałem, bo sam bieg to też jakaś forma skipu, którą robi sie od niechcenia, a najlepsi od niechcenia skipują sobie tak w tempie po 3:00/km...