muzyka na treningu

[Kazeko]

Słucham śpiewu ptaków o poranku - to najlepsza muzyka, jaką znam, a której wcześniej nie doceniałam.

[Kapitan Bomba!]

ja od czasu do czasu biegam ze słuchawkami - lubię ptasi jazgot ale czasami w lesie tną drewno i to już nie jest miłe. Zamierzam we Wrocławiu biec pierwszy raz maraton z mp3 i przygotowalem sobie taki oto 4 godzinny zestaw:
1 i 2 System of a down - chop suey! i aerials, 3 Almadrava - Citylife, 4,5,6 Blink 182 - whats my age again, all the small things, anthem, 7,8 - Kult - dziewczyna bez zęba na przedzie, kto wie, 9 - david Gilmour - on an island, 10 - Pearl Jam - come back, 11,12,13 - Coma - zaprzepaszczone siły wielkiej armii świętych znaków, listopad, tonacja, 14,15,16 - Pink Floyd (koncertowe wersje) - one of these days, time, comfortably numb, 17 - Siekiera - tak dużo, tak mocno, 18, 19 - Guano Apes - Open your eyes, lords of the boards, 20,21 - mark knopfler - silvertown blues, speedway at nazareth, 22,23 - Joe Satriani - surfing with alien, crushing day, 24 - foo fighters - everlong, 25 - radiohead - creep, 26,27,28,29 - limp bizkit - my generation, full nelson, livin` it up, take a look around, 30,31,32 - metallica - welcome home (sanitarium), orion, wherever i my roam, 33,34 - pink floyd - learning to fly, sorrow, 35 - rage against the machine - killing in the name, 36,37 - pink floyd - take it back, coming back to life, 38,39 - nirvana - smells like teen spirit, breed, 40,41 - U2 - pride, the unforgettable fire, 42,43,44 - coma - wola istnienia, zero osiem wojna, cisza i ogień
uffff, trochę tego jest - mieszanka wybuchowa, najwięcej floydów i comy, zdziwilem się, że tyle limp bizkit wybralem ale stwierdziłem, że fajnie będzie się przy tym biegło. Parę kawałków na zwolnienie tempa też mam, powinno się fajnie biec.. no i nie bez przyczyny "coming back to life" czy "wola istnienia" są po 30-tym km

[Tomaszzz]

Kurde man, chyba mi ukradłeś playlistę z komputera.

[Kapitan Bomba!]

Kurde man, chyba mi ukradłeś playlistę z komputera.

chłopie, z jakiego komputera? ja to wszystko z oryginalnych płyt mam, zbieranych przez kilkanaście lat!
tak właściwie to już nie moge się doczekać biegu, żeby tego wszystkiego sobie posłuchać w spokoju i bez czyjegos przeszkadzania:hej:

[Svolken]

Ostatnio Joe Bonamassa.

[lambadziarz]

Wszystko co marszowe albo rytmiczne. Ostatnio stare, dobre hiciory z lat '80-tych sa u mnie na tapecie.

[akrass]

Osobiście nie lubię biegać z muzyką... próbowałem ale niestety nic z tego nie wychodziło oprócz tego że nie słyszałem nadjeżdżającego auta czy kogoś jak mnie wołał. Wole biegać bez muzyki!

[Paw3l]

Ja bieg zaczynam na spokojnie, a gdzieś w połowie puszczam muzyke na głośnik. Słucham elektronicznej i clubowej Dodają mi sił i można je śpiewać, "tańczyć" podczas biegu, ja jeszcze układam ręce jak do gitary i gram na niby :D

[lynks]

na max'ie słucham i słysze samochody

Taką moc posiedli jedynie rycerze Jedi. To forum odwiedzają także zwykli śmiertelnicy także nie wpędzaj ich w kompleksy.

[Svolken]

Od 2 dni nie mogę bez tego się obejść: http://www.youtube.com/watch?v=3NztChKV4P4

[Pankrok]

Ja teraz mam Offspringa, album Splinter, idealne do biegania:)
Polecam.

[Kapitan Bomba!]

Dzisiaj wgrałem sobie do mp3, w sumie już staroć, "Hybrid Theory" Linkin Park - fajnie się przy tym biegało w mrozie, poza tym parę kawałków Clawfingera - niezły pałer - polecam szczególnie najbardziej chyba znane "Do what i say" i "Tomorrow". Niedawno też wgrałem sobie jedną ze starszych płyt Foo Fighters "The colour and the shape" z rewelacyjnym "Everlong".

[Pankrok]

Z Clawfingera mnie najbardziej kręci numer Undone:)
Albo Korna - Got the life

[Kapitan Bomba!]

Z Clawfingera mnie najbardziej kręci numer Undone:)

to z tej samej płyty co Tomorrow i Do what i say - Use your brain

[Emocja]

Wracam do płytki, która mnie kiedyś bardzo 'jarała' - Meteora Linkin Park.