Kshysiek pisze:No dobra. Ale z tego co piszecie wyciągam wniosek, że teraz jest właśnie czas, żeby takim szczawiom jak ja (którzy nie wiedzą za dużo nawet o Orłach Górskiego) opowiedzieć o myśli treningowej pana Mulaka.
A tymczasem...
Jest tylko biografia i krótki wywiad z trenerem. Nie ma pod nim zgrabnie podlinkowanych artykułów pokazujących co myślał o treningu Mulak. Żeby wspomniane szczawie pobiegały według myśli Wunderteamu.
Może coś przeoczyłem?
Więc drążę: Wchodzę w dział "trening" i nadal widzę Lydiarda, Canovę, Danielsa. Z polskich - Skarżyńskiego i Gajdusa.
W empiku znalazłem książkę autobiograficzną, której nakład jest wyczerpany.
W prasie codziennej znalazłem tylko jakiś żałosny artykuł sprzed lat, że Mulak kłóci się o jakieś mieszkanie.
Dla mnie to wniosek, że nawet w mediach specjalistycznych zdecydowanie nie wyczerpaliśmy dostępnych środków którymi byśmy mogli pokazać metody Mulaka. Ten tekst to dobry początek. Ale tylko początek...
Masz rację, artykuł długi nie jest. Nie można z niego wyciągnąć jakiś dogłębnych wniosków czysto treningowych, metodycznych. Pisząc ten artykuł chciałem po przede wszystkim przybliżyć sylwetkę pana Jana, ludziom, którzy o nim nie słyszeli - a wielu jest takich, zwyczajnie nie da się wiedzieć wszystkiego. To jest tylko krótkie wprowadzenie. Mam dostęp do paru wydanych pozycji przez p. Jana, dlatego postaram się coś sklecić w miarę sensownego. P. Mulak pisał bardzo dużo o treningu wykonywanym podczas zimy. Bedąc szczerym brak w nim szczególnych wskazówek - w każdym razie, nie ma tam nic czego byśmy nie wiedzieli. Obecnie większość polskich zawodników trenujących wedle tzw. "polskiej" szkoły, wykonuje trening zaproponowany przez p. Mulaka. Być może piszę to troszkę na wyrost... bo książkę czytałem dość dawno, ale na daną chwilę nie przypominam sobie niczego wyróżniającego. Moja wiedza na ten temat z pewnością wymaga aktualizacji. Poza tym wydaje mi się, że sukces szkoleniowy opierał się w głównej mierze na podejściu trenera do zawodnika, wzajemnych relacji i jedności grupy. W tamtych czasach, trening wykonywany przez polskich zawodników, był niewątpliwie jednym z najbardziej rozwiniętych na świecie. Dziś, tamtejszy trening nazwany jest "polską szkołą". Czy słusznie...nie wiem, w miarę swoich możliwości postaram się na podstawie dostępnej literatury skondensować metodykę treningową Jana Mulaka.
Ps. Wyczułem lekki podtekst z Twojej strony, jeśli się mylę to wybacz...
Artykuł, który napisałem nie miał na celu krytyki kogokolwiek. Pisząc ten artykuł z perspektywy
szczawia, którym niewątpliwie jestem (i zawodnika), chciałem choć troszkę przybliżyć sylwetkę osoby, którą niezwykle szanuje i jest wyznacznikiem moich pewnych wartości, które wyznaję.