Już od dłuższego czasu czytam forum, natomiast postanowiłem dołączyć dopiero teraz. Zwracam się do Was z prośbą w rozwiązaniu mojego problemu. Przez pracę siedzącą oraz fakt, że zaniedbałem swój organizm spożywając niezdrowe posiłki oraz słodycze w postaci batonów i słodkich bułek, doprowadziłem do sytuacji kiedy przy wzroście 170 cm waga pokazuje 79kg. Wzrost wagi myślę, że następował powoli i była to ciężka praca włożona przeze mnie w wyniszczenie organizmu. Jeszcze dwa-trzy lata temu ważyłem około 62-64 kg. Obecnie chciałbym bardzo wrócić do wagi ~67-68 kg. Od ponad dwóch miesięcy chodzę regularnie na siłownię a od miesiąca robię niewielkie postępy w bieganiu.
Obecnie jestem w stanie przebiec około 4-4,5 km (wszystko zależy od dnia) w tempie ~35 minut. Po bieganiu wskakuję na rower i z tętnem ~165-170 przejeżdżam ok 14-15 km (ok 25 minut), na zakończenie dodaję 10 minut Orbitreka. Dni treningowe: Wt 19:30-21:00/21:30 ; Czw 19:30-21:00/21:30 ; Sob 9:30-11:00
Niestety wydaje mi się, że moja waga od czasu kiedy trenuję nie uległa obniżeniu chociaż wraz z wprowadzeniem ćwiczeń postanowiłem nieco zmodyfikować swój jadłospis:
1. Na śniadanie zjadam dwie kromki pumpernikla + polędwicę lub twarożek jogo (nie cały) ze szczypiorkiem [ na opakowaniu ma napisane, że zawiera 10% tłuszczu ]
2. Drugiego śniadania nie jem bo zwykle bywam najedzony po normalnym śniadaniu
3. Ok. 12:00 wychodzę na lunch i zjadam zwykle coś w restauracji. (przed wprowadzeniem siłowni był to dwudaniowy posiłek, a teraz tylko gorąca zupa)
4. W domu ok 18:00 pulpety mielone z mięsa drobiowego, pieczone w folii a nie smażone, bez dodatku tłuszczu + robione przeze mnie kopytka z otrębów owsianych i pszennych zmielonych, również bez dodatku tłuszczu, mąki, jajek itd. Po prostu otręby z wodą zmieszane i ulepione a następnie ugotowane.
(koniec jedzenia)
I teraz zaczyna się zabawa

We wtorki i Czwartki dodatkowo mam kurs, na który chodzę po pracy. (praca 8:30-17:00) kurs (17:30-19:00), w te same dni chodzę również na siłownię więc muszę mieć siłę. W związku z tym w te dni zjadam dodatkowo
4. ok. 15:00-16:00 wspomniany zestaw pulpety drobiowe + kopytka i/lub cielęcina albo drób jakiś pieczony
5. Po siłowni około 21:30-22:00 kromkę pumpernikla z polędwicą
Codziennie dodatkowo około 14:00 piję sobie w pracy Plusssza Magnez
W ciągu dnia spożywam około 3 kawy bez cukru z mlekiem 2%
Na siłowni piję tylko wodę mineralną
Niestety ze względu na to, że bywam w domu bardzo późno (nawet w normalne dni bez robienia zakupów jestem około 18:00, jeśli doliczyć zakupy to około 18:40). Na mieście nie mogę znaleźć żadnej zdrowej restauracji, która serwowałaby zdrowe jedzenie a gotowanie wieczorami jest dla mnie bardzo kłopotliwe. Jestem w stanie ulepić sobie te pulpety lub wrzucić cielęcinę / wołowinę i/lub drób do pieczenia, ale nie mam siły już na wymyślanie jakiś specyfików.
Drodzy forumowicze, czy jesteście w stanie mi pomóc? Proszę Was o wskazanie co robię źle albo co mógłbym zmienić uwzględniając to, że mam dość mało czasu na gotowanie.
P.S. Miałem marzenie żeby wystartować na lato na 10km, ale jeśli będę miał nadal taką nadwagę to ani nie zrobię postępu w bieganiu a być może nabawię się tylko jakiejś choroby stawów

Serdecznie Wam dziękuję i pozdrawiam!
Łukasz