
Saszetka o objętości 12ml/wadze 19g zawiera 81% węglowodanów (glukoza, maltoza, fruktoza). O dziwo nie było to nieznośnie słodkie, prawdopodobnie dzięki aromatowi. Wczoraj wziąłem to sobie na ponad 2h trening i wciągnąłem po godzinie popijając izotonikiem. Składem od zwykłego żelu energetycznego, takim jak ten:

różni się tym, że nie posiada sodu i kilku innych ulepszaczy. Po wczorajszym bieganiu patrzę na ten patent entuzjastycznie, bo po 1. można saszetki kupić w aptece za rogiem, w przeciwieństwie do żeli, których u siebie w mieścinie nie kupię, są nieco tańsze od żeli, są w bardziej ekonomicznych opakowaniach, przez co nie trzeba łykać całej saszetki 70gr za 6,5 zeta na treningu. Poza tym brak soli mineralnych w płynnej glukozie, wg mnie, nie jest problemem bo i tak uzupełnia się je jakimś izotonikiem, bo podejmując się wysiłku, podczas którego sięga się po takie specyfiki raczej też bierze się na drogę jakieś izo, a nie tylko zwykłą wodę.
To tyle w temacie jaki chciałem poruszyć, a z którego ktoś może jeszcze skorzystać prócz 3 osób

Pozdrawiam.