Może Asics Attack WR... sam mam Asics Trabuco WR, ale teraz chyba raczej wybrałbym Attacki... z kilku powodów raz, że są tańsze

dwa, że mają bardziej agresywny bieżnik, bo trabuco to raczej kompromis, między szosowymi butami a trailowymi, trzy bo są lżejsze, cztery bo trabuco są raczej butami dla pronatora, a ja raczej jestem neutralny.
Generalnie Asics (przynajmniej te wymienione przeze mnie modele) są bardzo solidnie wykonane... i to widać od razu na pierwszy rzut oka.
A wersje z oznaczeniem WR mają tę zaletę, że wolniej przemiękają i łatwiej utrzymać je w czystości (podobno siateczka pokryta jest teflonem).
ps. obecnie ważę 89 kg, tak że trabuco nie mają lekko

i biegam w nich praktycznie 95% po drodze nieutwardzonej i ścieżkach w lasku.