Ło matko! Nie wiedziałem, że aż tak zapuściłem ten blog...

No ale nie jest źle, bo ten post będzie uroczysty
16 - 11 - 10
Wstałem o 5:30 (ostatnio tak często wstaje na treningi i w ogóle). Biegałem dopiero potem, po pracy, jak zwykle uczestniczyłem w treningu Ergo

16tego był 30, jubileuszowy z Pawłem i Olgą Ochal - trochę się dopytałem zawodowców

Ogólnie bardzo fajna, uroczysta atmosfera była! Dla mnie ten dzień był jeszcze bardziej wyjątkowy, bo tego dnia zrobiłem swój:
1001 KM!
Dobieg, trening Ergo i powrót do domu - razem: ok. 20km
Dobieg na trening Ergo
5,5km w 00:29:04 /\ tempo: 05:17 :
http://www.gmap-pedometer.com/?r=4160362
Ergo rozgrzewka
1km w 00:07:30, potem było ok. 6 min ćwiczeń pod okiem Pawła Ochala

)
Główny bieg, Ergo
8km w 01:03:24 /\ tempo: 07:56 -> a to dlatego, że przebiegaliśmy więcej, bo robiliśmy jeszcze rytmy przed pomnikiem na krakowskim przedmieściu. Też tam trochę ćwiczyliśmy, więc stąd to tempo. A trasa to:
http://www.gmap-pedometer.com/?r=4161254
Powrót do domu
5,5km w 00:33:05 /\ tempo: 06:01 -> powrót tą samą trasą, co dobiegłem na trening.
Podsumowanie z okazji 1001 km 
Zacząłem biegać od 1 maja tego roku. Na serio zaczęło się od czerwca. Na serio, tzn. kiedy zacząłem biegać te kilometry, kupiłem zegarek, buty i zacząłem zliczać swoje kilometry

Zaczęło się od tego, że moja dziewczyna chciała pobiegać. Dałem się namówić no i wyskoczyliśmy na pobliskie boisko. Śmiesznie było, buty nie te (chociaż w tych butach halowych New Balance do jeszcze potem wyjątkowo biegałem...), dystans śmieszny, pewnego rodzaju wstyd (to chyba dlatego 'schowaliśmy' się na boisku :D). No i paradoksalnie, chyba jak to często w życiu bywa, bieganie zostało mi, a nie mojej dziewczynie, z którą kilka dni temu wybiegłem po dużej przerwie, jaką miała, i która stwierdziła, że to nie dla niej, że jej się to po prostu nie podoba. To jest OK - byle znalazła coś, co będzie ją pasjonować tak, jak mnie teraz pasjonuje bieganie

A ja zacząłem robić coraz większe dystanse, znikać na coraz więcej czasu... Przekraczałem kolejno swoje bariery: 15 minut biegu, 30 minut biegu, godzina biegu, pierwsze 10km, pierwszy start, itd...
Taki był początek, a dzisiaj nie wyobrażam już sobie życia bez biegania! Także wielkie dzięki Mado, że mnie wtedy wyciągnęłaś na to bieganie :D
Cóż, to może teraz kilka faktów:
Przebiegłem w sumie 1001km 349m. Pokonanie tego dystansu zajęło mi ok. 186 treningów. Mój aktualny średni tygodniowy dystans ze wszystkich tych 186 treningów to: 43km 268m. Największy dystans jaki pokonałem w jednym biegu to ok. 42km, które dosyć niedawno zrobiłem.
W tym czasie biegałem przyodziany w:
Halówki New Balance SC602SI (niesamowite buty...)
Nike Lunar Glide +
Bose stopy.
Biegałem w Białymstoku, w miejscowościach pod Białymstokiem, w Warszawie, pod Warszawą (Palmiry, Łomna, Truskaw, Łomianki...). Jak widać biegałem zarówno w butach, jak i bez butów (przełamałem się i czasem zostawałem takim dziwakiem

). Bieganie stało się dla mnie swego rodzaju ucieczką, aktywnością która daje mi wytchnienie, spokój... Kiedy naprawdę biegam, to martwię się na ogół tylko tym, jak wrócić do domu i to jest świetne

Wydaje mi się, że bieganie sprawiło, że jestem jeszcze bardziej spokojnym człowiekiem i pozwoliło mi się stać kimś wyjątkowym, bo chyba mogę się już nazwać biegaczem
W planach niedługo kolejne starty na 10km, pierwszy półmaraton i maraton. Niedługo też przyjdą, nie mogę się już doczekać, moje nowe buty, minimalistyczne, więc moje treningi będą jeszcze bardziej zróżnicowane.
Na koniec fotki moich butów, które przecież przebiegły już ponad 1000 km!
Jak widać materiał tyłu butów, od wewnątrz się trochę przetarł, zrobiła się tam dziura, ale nadal super się w nich biega

Myślę, że jeszcze będę kilkaset km w nich biegał. Taki mam plan - póki będzie się dało w nich biegać, to w nich biegam
I jeszcze skarpetki, w których przebiegłem większość tego dystansu! Tak, biegam głównie w jednej parze skarpetek

Teraz jakoś kupię sobie więcej i raczej będą takie same, bo są super!
Dzisiaj bez diety (zresztą co to za dieta ;D) i chyba z niej zrezygnuje

Chyba, że zjem coś wyjątkowego i będę się chciał tym podzielić ;D