Przed zawodami...
- jarmelko
- Rozgrzewający Się
- Posty: 3
- Rejestracja: 01 lis 2010, 10:43
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Każdy reaguje inaczej. Przed zawodami myślę, około 2-3 godziny. Chyba, ze się bardzo stresujesz wtedy radziłabym wydłużyć ;D
"Codziennie trzeba starać się wykraczać poza swoje możliwości"
- Bawareczka
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1341
- Rejestracja: 04 paź 2010, 21:18
- Życiówka na 10k: 59'47''
- Życiówka w maratonie: brak
no wlasnie zalezy tez o jakiej porze dnia te zawody
W tygodniu przed zawodami duzo weglowodanow, wiec makaron, ryz, kus-kus i tp. Dzien wczesniej duzo plynow. Na sniadanie w dniu zawodow jemy biale pieczywo najczesciej z miodem. Jesli zawody sa popoludniu to obowiazkowo makaron. My robimy Eiernudel czyli makaron z jajkiem. Podsmazamy troche szynki pokrojonej w kostke, wrzucamy ugotowany makaron i jajko, mieszamy, by jajko nie przywarlo do patelni i sie scielo i gotowe. 2-3 godziny przed zawodami nic nie jemy tylko woda na godzine przed zawodami juz nie pijemy, najwyzej maly lyczek.
W tygodniu przed zawodami duzo weglowodanow, wiec makaron, ryz, kus-kus i tp. Dzien wczesniej duzo plynow. Na sniadanie w dniu zawodow jemy biale pieczywo najczesciej z miodem. Jesli zawody sa popoludniu to obowiazkowo makaron. My robimy Eiernudel czyli makaron z jajkiem. Podsmazamy troche szynki pokrojonej w kostke, wrzucamy ugotowany makaron i jajko, mieszamy, by jajko nie przywarlo do patelni i sie scielo i gotowe. 2-3 godziny przed zawodami nic nie jemy tylko woda na godzine przed zawodami juz nie pijemy, najwyzej maly lyczek.