prośba o podpowiedź
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 6
- Rejestracja: 28 paź 2010, 13:49
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Witam
przepraszam, że zakładam nowy temat, może zaraz mi się dostanie, że nie chce mi się szukać, ale naprawdę nie mam czasu, a wiem z doświadczenia że na bieganiu.pl zawsze były i są osoby chetne do pomocy(wiem bo stronę i forum przegladam regularnie)
Mam test sprawnosciowy za 2 tygodnie 10.11.2010 bieg na 1000 m.
Mój czas to 4,35-4,40 a muszę zaliczyć na 4,26.
Wiem że czasu mało ale mam pytanie jak biegać te kilka dni co mi zostało?
czy dtrzymac się dystansu 1000 m codziennie i na maksa biec ,
czy co drugi dzień ?
a może biegać wolniej dłużej powiedzmy 15 minut
a może truchtać 30 minut ( marszobieg)
a może 5 minut interwałów?
co radzicie?
dwa lata temy przeszedłem plan 10 tygodniowy i biegałem do grudnia 2008 bez problemu 30 minut co drugi dzień ok 5 km, od tamtej pory z różnych przyczyn (praca , rodzina itp)tylko sporadyczne bieganie i gra w piłkę nozną, myśle że ciagłwego biegu 75% to jakieś 15-20 minut zrobię
proszę o szybkie podpowiedzi
pozdrawiam
przepraszam, że zakładam nowy temat, może zaraz mi się dostanie, że nie chce mi się szukać, ale naprawdę nie mam czasu, a wiem z doświadczenia że na bieganiu.pl zawsze były i są osoby chetne do pomocy(wiem bo stronę i forum przegladam regularnie)
Mam test sprawnosciowy za 2 tygodnie 10.11.2010 bieg na 1000 m.
Mój czas to 4,35-4,40 a muszę zaliczyć na 4,26.
Wiem że czasu mało ale mam pytanie jak biegać te kilka dni co mi zostało?
czy dtrzymac się dystansu 1000 m codziennie i na maksa biec ,
czy co drugi dzień ?
a może biegać wolniej dłużej powiedzmy 15 minut
a może truchtać 30 minut ( marszobieg)
a może 5 minut interwałów?
co radzicie?
dwa lata temy przeszedłem plan 10 tygodniowy i biegałem do grudnia 2008 bez problemu 30 minut co drugi dzień ok 5 km, od tamtej pory z różnych przyczyn (praca , rodzina itp)tylko sporadyczne bieganie i gra w piłkę nozną, myśle że ciagłwego biegu 75% to jakieś 15-20 minut zrobię
proszę o szybkie podpowiedzi
pozdrawiam
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 11474
- Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31
Na pewno nie na maksa kilometr codziennie.
Raczej co drugi dzień, raz wolniej a dłużej - do 30-40 minut spokojnego biegu, raz szybkie odcinki - 100,200,400m.
Niech mnie jakieś guru poprawi jeśli błądzę.
Raczej co drugi dzień, raz wolniej a dłużej - do 30-40 minut spokojnego biegu, raz szybkie odcinki - 100,200,400m.
Niech mnie jakieś guru poprawi jeśli błądzę.
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 6
- Rejestracja: 28 paź 2010, 13:49
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
dzięki
mam mało czasu to myslałem sobie że będę co drugi dzień ten kilometr robił i progres jakiś będzie , zrobił bym 7-8 takich biegów w sumie do testu
mam mało czasu to myslałem sobie że będę co drugi dzień ten kilometr robił i progres jakiś będzie , zrobił bym 7-8 takich biegów w sumie do testu
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
Wg mnie to co Kuba Ci poradził jest lepsze.
- Bawareczka
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1341
- Rejestracja: 04 paź 2010, 21:18
- Życiówka na 10k: 59'47''
- Życiówka w maratonie: brak
i ja tez mysle, ze dluzsze biegi co drugi dzien
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 11474
- Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31
Nie chodzi o to, żeby dłuższe co drugi dzień, tylko by po pierwsze, nie ćwiczyć codziennie, po drugie, by nie robić tego na maksa, szczególnie, że sądząc po czasie i opisie sytuacji, kolega nie jest w najlepszej formie. Potrzebuje ćwiczyć prędkość, ale na krótszych odcinkach niż docelowy sprawdzian. Do tego przyda się trochę spokojniejszego biegania - nie zbuduje nim zbyt wielkiej wytrzymałości przez dwa tygodnie, ale może te 10-15 sekund uda się urwać.
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 6
- Rejestracja: 28 paź 2010, 13:49
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Dzieki wszystkim za podpowiedzi,
biegam co drugi dzień około 20-25minut (bo tyle dam radę biegu ciągłego) takim tempem że przebiegam w tym czasie dystans pewnie coś koło 2,5- 3 km
dam znać jaki czas mniałem na zaliczeniu.
biegam co drugi dzień około 20-25minut (bo tyle dam radę biegu ciągłego) takim tempem że przebiegam w tym czasie dystans pewnie coś koło 2,5- 3 km
dam znać jaki czas mniałem na zaliczeniu.
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 6
- Rejestracja: 28 paź 2010, 13:49
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Witam wszystkich.
Sprawdzian się przesunął i ostatecznie będzie 27.11.10 tak więc ostatecznie miałem równy miesiąc .
Biegam co drugi - trzeci dzień około 20-25 minut .
Z moich prób wychodzi że zaliczam tak na granicy zależy od dnia ,pogody, pory dyspozycji, samopoczucia.
Pierwsze 4min 30 s. tempem jak na zaliczenie resztę wolniej, ale szybciej niż trucht.
Mam jeszcze ważne pytanie.
Proszę o poradę.
Co zjeść i o której (banan, snickers, kanapki, coś mlecznego, serek wiejski????)
Zaliczenia są od 8,00 – bieg 1km, pompki, brzuszki, koperta- nie wiem w jakiej kolejności.
Czym się wspomagać?
Powerade , red bull, kawa,
muszę wyjechać około 5 rano samochodem
Sprawdzian się przesunął i ostatecznie będzie 27.11.10 tak więc ostatecznie miałem równy miesiąc .
Biegam co drugi - trzeci dzień około 20-25 minut .
Z moich prób wychodzi że zaliczam tak na granicy zależy od dnia ,pogody, pory dyspozycji, samopoczucia.
Pierwsze 4min 30 s. tempem jak na zaliczenie resztę wolniej, ale szybciej niż trucht.
Mam jeszcze ważne pytanie.
Proszę o poradę.
Co zjeść i o której (banan, snickers, kanapki, coś mlecznego, serek wiejski????)
Zaliczenia są od 8,00 – bieg 1km, pompki, brzuszki, koperta- nie wiem w jakiej kolejności.
Czym się wspomagać?
Powerade , red bull, kawa,
muszę wyjechać około 5 rano samochodem