Znalazłem tą informację w aktualnym Newscientist.
Niejaki profesor Benjamin Rapoport z Massachusetts Institute of technology prowadził badania ile dokładnie potrzeba doładować organizm kaloriami przed maratonem aby nie było efektu ściany.
Kalkulator jest tutaj: http://endurancecalculator.com
Ponieważ, za tydzień mój pierwszy maraton w życiu i od razu Ateny, to dla mnie to coś bezcennego.
P.S.
Umieściłem ten wątek tutaj, trudno znaleźć inny idealnie pasujący dział.
Kalkulator ładowania kaloriami przed maratonem - nowe
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
I co z tym zrobisz?
- mimik
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4097
- Rejestracja: 16 maja 2009, 19:42
- Życiówka na 10k: 38:56
- Życiówka w maratonie: 03:44:08
- Lokalizacja: okolice wrocławia
jak dla mnie to bez sensu... to ile mam się ładować jest oparte o dosyć skromną ilość danych i zmiennych.. gdzie jest uwzględniony codzienny wysiłek przed maratonem.. może trzeba zjeść np trochę więcej 

-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 14
- Rejestracja: 21 sie 2010, 14:08
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Jak dla mnie to wygląda tak: na śniadanie zjem ok 1200 kcal + wypije vitargo, i banan godzinę przed biegiem, w sumie 1500 kcal.
Podczas biegu 4 żele po 135 kcal i 2 batony po 510 kcal i wychodzi mi kolo 3 tys kcal. Do tego jakiś zapas glikogenu z ładowania sobotniego. Wiec nie będę miał teoretycznie ssania tylko z tłuszczu, tylko cała energia do biegu będzie z bardziej wydajnych węglowodanów.
Podczas biegu 4 żele po 135 kcal i 2 batony po 510 kcal i wychodzi mi kolo 3 tys kcal. Do tego jakiś zapas glikogenu z ładowania sobotniego. Wiec nie będę miał teoretycznie ssania tylko z tłuszczu, tylko cała energia do biegu będzie z bardziej wydajnych węglowodanów.
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 14
- Rejestracja: 21 sie 2010, 14:08
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Ateny zdobyte bez ściany, bez najmniejszego załamania 
Najdłuższe moje wybieganie miało 25 km - co przeczy teorii konieczności długich wybiegań (trenowałem 2,5 miesiąca, nigdy wcześniej nie biegałem).
Strategia odżywieniowa zrealizowana w 100%, przez co nie poznałem co to jest ściana.
To zresztą niesamowite uczucie, kiedy przebiegłem cały dystans, zero chodzenia. Po drodze zaś mijałem setki, jeśli nie tysiące ludzi którzy szli pod górę. Zresztą maraton ciężki według opinii starych wyjadaczy przez duże górki.
Cel zrealizowany
Maraton - Ateny 4:27

Najdłuższe moje wybieganie miało 25 km - co przeczy teorii konieczności długich wybiegań (trenowałem 2,5 miesiąca, nigdy wcześniej nie biegałem).
Strategia odżywieniowa zrealizowana w 100%, przez co nie poznałem co to jest ściana.
To zresztą niesamowite uczucie, kiedy przebiegłem cały dystans, zero chodzenia. Po drodze zaś mijałem setki, jeśli nie tysiące ludzi którzy szli pod górę. Zresztą maraton ciężki według opinii starych wyjadaczy przez duże górki.
Cel zrealizowany

Maraton - Ateny 4:27