ojej nawet nie wiesz jak bardzo, codziennie tu zagladam czy piesek juz ma dom. Ale... no wlasnie troche za duzo tych ale. My czesto w weekendy jestesmy poza domem i jak jedziemy do Pl czy inny dluzszy urlop to tez ciezko z psem (wiem wiem ze ludzie jezdza z psami ale ja sie jakos nie widze).
Narazie chyba zostaniemy przy kocie, latwiejszy w obsludze i nawet kukurydze wcina
