Ochraniacze sutków
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 6
- Rejestracja: 12 paź 2010, 11:01
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Jak w temacie. Temat tabu a jakże istotny. Dziewczyny mają specjalne sportowe biustonosze więc chyba nie mają problemu obcierania sobie sutków podczas biegu.
Ja niestety mam ten problem. Każdy bieg powyżej 45 minut kończy się krwawiącymi sutkami niestety. Zaraz pomyślisz, przylep sobie plaster. Od razu muszę nadmienić, że tak też robię. Niestety plastry słabo trzymają się na owłosionej klacie jaką dysponuję, a jej ogolenie nie wchodzi w rachubę. Czy macie może jakieś patenty na rozwiązanie tego problemu? Może są jakieś "ochraniacze" na sutki? Może są plastry, które podczas biegu się nie odklejają a po biegu nie wyrywają boleśnie włosów z klaty?
Ja niestety mam ten problem. Każdy bieg powyżej 45 minut kończy się krwawiącymi sutkami niestety. Zaraz pomyślisz, przylep sobie plaster. Od razu muszę nadmienić, że tak też robię. Niestety plastry słabo trzymają się na owłosionej klacie jaką dysponuję, a jej ogolenie nie wchodzi w rachubę. Czy macie może jakieś patenty na rozwiązanie tego problemu? Może są jakieś "ochraniacze" na sutki? Może są plastry, które podczas biegu się nie odklejają a po biegu nie wyrywają boleśnie włosów z klaty?
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 11474
- Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31
Jednak plaster 
Z tym, że odpowiedni - taki jak ten
http://apteka.mediweb.pl/42323,plaster- ... 25-cm.html
Bez opatrunku, tkaninowy.
Utnij nożyczkami mały fragment, wystarczający jedynie na zakrycie brodawki sutka (nawet 1 x 1 cm wystarczy).
Taki mały kawałek uchroni przed obtarciem a jednocześnie jest na tyle mały, że nie złapie zbyt dużo włosków i nie będzie problemu z odklejeniem.
Kwestia odklejania: używam tego sposobu, nigdy jeszcze plaster mi się nie odkleił, wytrzymał spokojnie 4 godziny na maratonie.
Pozdrawiam.

Z tym, że odpowiedni - taki jak ten
http://apteka.mediweb.pl/42323,plaster- ... 25-cm.html
Bez opatrunku, tkaninowy.
Utnij nożyczkami mały fragment, wystarczający jedynie na zakrycie brodawki sutka (nawet 1 x 1 cm wystarczy).
Taki mały kawałek uchroni przed obtarciem a jednocześnie jest na tyle mały, że nie złapie zbyt dużo włosków i nie będzie problemu z odklejeniem.
Kwestia odklejania: używam tego sposobu, nigdy jeszcze plaster mi się nie odkleił, wytrzymał spokojnie 4 godziny na maratonie.
Pozdrawiam.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 11474
- Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31
Bob, chodzi o to, żeby dociąć kawałek mały na tyle, by zakrył brodawkę a jednocześnie nie złapał za dużo włosków. Nie potrzeba zaklejać nawet całego sutka.
-
- Wyga
- Posty: 67
- Rejestracja: 30 wrz 2010, 11:25
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
O co chodzi to ja wiem. Inna sprawa, że mi się ten proceder wybitnie nie podoba.
Jakby mi ktoś rok temu powiedział, że będę sobie zaklejał sutki (sic!) i biegał w "rajtkach" to bym mu po pierwsze nie uwierzył, a po drugie w ryj dać bym mógł dać.
Z plastrem się już przeprosiłem. Z rajtkami póki co jeszcze walczę .
Jakby mi ktoś rok temu powiedział, że będę sobie zaklejał sutki (sic!) i biegał w "rajtkach" to bym mu po pierwsze nie uwierzył, a po drugie w ryj dać bym mógł dać.

Z plastrem się już przeprosiłem. Z rajtkami póki co jeszcze walczę .

- Bawareczka
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1341
- Rejestracja: 04 paź 2010, 21:18
- Życiówka na 10k: 59'47''
- Życiówka w maratonie: brak
bobkriz pisze:Jakby mi ktoś rok temu powiedział, że będę sobie zaklejał sutki (sic!) i biegał w "rajtkach" to bym mu po pierwsze nie uwierzył, a po drugie w ryj dać bym mógł dać.
Z plastrem się już przeprosiłem. Z rajtkami póki co jeszcze walczę .


- zoltar7
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 5288
- Rejestracja: 12 wrz 2010, 11:13
- Życiówka na 10k: żenująca
- Życiówka w maratonie: brak
Skoro Morgan Freeman i Kevin Costner mogli biegać w rajtuzach w Robin Hood: Książe Złodzieji... i to przed milionami widzów, to i ty możeszbobkriz pisze:Jakby mi ktoś rok temu powiedział, że będę biegał w "rajtkach" to bym mu po pierwsze nie uwierzył, a po drugie w ryj dać bym mógł dać.
![]()

Temu się darzy, kto dobrze waży.
Szczęśliwi kalorii nie liczą.
Szczęśliwi kalorii nie liczą.
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 6
- Rejestracja: 12 paź 2010, 11:01
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Plaster się sprawdza, dzięki 

- mszary
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 630
- Rejestracja: 27 wrz 2010, 07:32
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Witkowo Drugie
coś jakby mam to samo, to znaczy sutków zaklejać jeszcze nie muszę bo chyba biegam na tyle krótko że nie bolą ale te rajty... a ludzie gadać będą mimo że biegam na wsi pod lasem i nie za bardzo mnie widać...Bawareczka pisze:bobkriz pisze:Jakby mi ktoś rok temu powiedział, że będę sobie zaklejał sutki (sic!) i biegał w "rajtkach" to bym mu po pierwsze nie uwierzył, a po drugie w ryj dać bym mógł dać.
Z plastrem się już przeprosiłem. Z rajtkami póki co jeszcze walczę .jeszcze duzo przed Toba
o plastrze pamiętać będę ponieważ także dysponuję nieziemskim moherem na klacie


- Bawareczka
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1341
- Rejestracja: 04 paź 2010, 21:18
- Życiówka na 10k: 59'47''
- Życiówka w maratonie: brak
dorze, ze nie na berecie
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 4
- Rejestracja: 30 paź 2010, 06:43
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Ja ubieram podkoszulek berknera bezszwowy ,technicznyPeople Can Fly pisze:Jak w temacie. Temat tabu a jakże istotny. Dziewczyny mają specjalne sportowe biustonosze więc chyba nie mają problemu obcierania sobie sutków podczas biegu.
Ja niestety mam ten problem. Każdy bieg powyżej 45 minut kończy się krwawiącymi sutkami niestety. Zaraz pomyślisz, przylep sobie plaster. Od razu muszę nadmienić, że tak też robię. Niestety plastry słabo trzymają się na owłosionej klacie jaką dysponuję, a jej ogolenie nie wchodzi w rachubę. Czy macie może jakieś patenty na rozwiązanie tego problemu? Może są jakieś "ochraniacze" na sutki? Może są plastry, które podczas biegu się nie odklejają a po biegu nie wyrywają boleśnie włosów z klaty?
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 4
- Rejestracja: 30 paź 2010, 06:43
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
zoltar7 pisze:Skoro Morgan Freeman i Kevin Costner mogli biegać w rajtuzach w Robin Hood: Książe Złodzieji... i to przed milionami widzów, to i ty możeszbobkriz pisze:Jakby mi ktoś rok temu powiedział, że będę biegał w "rajtkach" to bym mu po pierwsze nie uwierzył, a po drugie w ryj dać bym mógł dać.
![]()
ale oni robili to również za miliony