żeby nie mnożyć postów, przez ostatni tydzień udało się wynik podtrzymać

choć z dużym bólem. I tu pytanie do was, czy macie problemy z bieganiem w nowych miejscach, po przeprowadzkach, dużych zmianach? Już tłumacze, w zeszłą niedzielę wróciłam do Polski z USA i ogólnie fajnie, biegałam 4 razy i tu problem tętno śr. 180-190, porażka i nie mogłam go uspokoić nie działało zwalnianie, spokojniejsze oddychanie nic, w marszu 165 min. Czułam się dobrze bez żadnych sensacji tylko sie zastanawiam jak to działa pozdrawiam