Swego czasu był emitowano program którego tematem była struktura biegania i sami biegacze..kto może, kto lepiej nie i jak biegać. Tam tez wspomniano że człowiek POWINIEN zawsze biegać w ten sposób, że cały ciężar ciała w czasie biegu winien byc skoncetrowany na przedniej części stopy, gdyż jest to najbardziej naturalna forma biegania dla niego. Uzasadniono to tym, że dawno temu człowiek żadnego obuwia przecież nie miał,a musiał jakoś biegac za pozywieniem...więc poruszał się opierając w czasie biegu swoje ciało na przedniej części stopy w momencie przeskoku z jednej nogi na drugą. Pokazywali nawet mężczyzne który gdzieś w Canadzie czy USA (nie pamietam dokładnie) wszytskie maratony w jakich brał udział przebiegł na boso. Wszystcy sie dziwili jak to możliwe, że nie ma pokaleczonych stóp po tak długim biegu, nie doznał żadnej kontuzji!!! a jednocześnie uzykiwał nawet dobre wyniki czasowe.
Otóż wg lekarzy przyczyna jest 1: w czasie biegu, w którym w momencie przeskoku stopę stawiamy najpier na pięcie a potem ciężar przenosimy na przednią część stopy powoduje że w tym samym momencie staw skokowo-goleniowy,kolanowy, biodrowy są w tym samym czasie automatycznie zablokowane (tworzą coś w rodzaju prostej). Takiego efektu zaś nie ma przy bieganiu na przedniej części stopy, gdzie stawy znajdują zsię zawsze pod lekkim katem i nie tworzą "lini prostej".
Uderzenie w podłoże piętą wg lekarzy jest uderzeniem o wartości 5ton i wywołuje w tym momencie odpowiednio szkodliwe dla tych stawow jak i kosci drgania, co implikuje w dalszej kolenosci kontuzje (szczegolnie kolan i stawu biodrowego).
W programie ukazano to porzez symulację biegu szkieletu, gdzie wskazano dokładnie, jak kość piętowa w momencie uderzenia z ogromna siłą "przydusza" warstwę tłuszczu dzielącą ją od skóry, która ma pełnic rolę amortyzacji. Wartswa ta w momencie styku piety z podłożem jest tak cienka,że nie jest w stanie nas dobrze uchronic przed wibracjami uderzenia.
Konkludując lepsze dla zdrowia jest bieganie na przedniej czesci stopy.
I co wy na to?? ja już nie wiem co o wszystkim myśleć..
