Zimowe ćwiczenia na utrzymanie formy

[Kapitan Bomba!]

Nie pomyślałem o tym a pomysł prosty i genialny

najlepsze są takie z sześciokątną główką, wkręcamy je od zewnątrz, żeby główka była od spodu podeszwy, trzeba tylko pamiętać, zeby wkręt nie był za długi i nie przebił podeszwy na wylot

[FenixTT Szczecin]

Nie pomyślałem o tym a pomysł prosty i genialny

najlepsze są takie z sześciokątną główką, wkręcamy je od zewnątrz, żeby główka była od spodu podeszwy, trzeba tylko pamiętać, zeby wkręt nie był za długi i nie przebił podeszwy na wylot

Z sześciokątną główką ???
jakos nie kojarze

może zrobiłbys fotkę wkrętów i butów z wkrętami jeśli to nie problem i wrzucił tu lub przesłał mi na Fenix44@poczta.fm

bo po wymyślać coś co jest wymyślone i sprawdzone

[Kapitan Bomba!]

zapytaj w sklepie o metalowe wkręty z sześciokątną główką to Ci pokażą, są, są, na pewno. Zdjęcia nie mam a pomysł nie jest mój tylko z jakiejś gazety podpatrzyłem. Po prostu wkręty wkręcasz do podeszwy ale nie od środka buta tylko od zewnątrz, tak, żeby głowki były od dołu podeszwy - tam gdzie podeszwa styka się z podłożem. Dlatego dobre są te z sześciokątna głowką, bo one nie wchodzą całe "na płasko" przy wkręcaniu. Ty zapewne zrozumiałes, że wkręcasz takie płaskie wkręty od środka i na zewnątrz wystaje szpic wkręta ale to nie tak.

[FenixTT Szczecin]

zrozumiałem od razu że to od zewnątrz wkręcasz a nie od wewnątrz
od wewnątrz to by wychodzio i w stopę się wbijało

czyli wkręcasz tymi sześciokątnymi główkami w podeszwę ?????

[Kapitan Bomba!]

wkręcam w podeszwę normalnie wkrętem a główka zostaje na zewnątrz i to właśnie ona, a nie szpic, daje przyczepność

[WiLdEcaRd]

Witam wszystkich serdecznie Michał z Łódź
Zima zdecydowanie moja ulubiona pora roku na bieganie,kto się niezgadzań ma czego żałować

[Ezri]

To będzie moja pierwsze zima.
W miejscach, w których zwykle biegam zeszłej zimy nie dało sie nawet za bardzo chodzic. Wszędzie porozjeżdżane i pozamarzane zaspy, w niektórych miejscach śnieg do półowy łydki.
Czy polecacie jakieś dobrze wydreptane miejsca w Warszawie - zwłaszcza na długie wybiegania?
Jak np. wyglądało to rok temu w Lesie Kabackim?