F@E pisze:Mała wiedza pozwala tobie tak twierdzić, nie ma tam żadnych niebezpiecznych farmaceutyków a tym bardziej interakcji z tymi co są, rozbawiłeś mnie swoim poziomem...
Do mnie ta mowa znachorze od hemoroidów?
"hamuje histaminę" takim bełkotem możesz zaimponować swojej babci.
Spoko ja tam ogarniam - w sumie matka farmaceutka. Co do tych porad to ja z uporem maniaka bede wracal do tego o co naprawde pytalem i na co odpowiedz dostalem w jednym z postow. Jaka przerwe nalezy zaaplikowac sobie w przypadku antybiotykow? Wierze, ze cala reszta wynika z troski i dobrego serca ale co do metod leczniczych napisalem w 1 poscie: decyzje co do metod leczniczych podejme/podjalem sam.
F@E pisze:Mała wiedza pozwala tobie tak twierdzić, nie ma tam żadnych niebezpiecznych farmaceutyków a tym bardziej interakcji z tymi co są, rozbawiłeś mnie swoim poziomem...
Do mnie ta mowa znachorze od hemoroidów?
"hamuje histaminę" takim bełkotem możesz zaimponować swojej babci.
Co za pacjent Piszę tak by szło to zrozumieć...
Podobno sprzątanie po infekcji i regeneracja trwa jeszcze 30 dni ale wydaje mi się że to wszystko zależy czy mamy ostrą infekcję czy nie i czy jemy antybiotyk, ja bym nie biegał jeszcze z 10 dni i się wzmocnił engystol-em najlepiej w ampułkach, ale inne sprawy jak brzuchy, czy tam machanie hantlami ale lightowe bym spokojnie wprowadził.
pozdro
"Wizja bez działania jest marzeniem, działanie bez wizji jest koszmarem"
F@E pisze:Mała wiedza pozwala tobie tak twierdzić, nie ma tam żadnych niebezpiecznych farmaceutyków a tym bardziej interakcji z tymi co są, rozbawiłeś mnie swoim poziomem...
Do mnie ta mowa znachorze od hemoroidów?
"hamuje histaminę" takim bełkotem możesz zaimponować swojej babci.
Co za pacjent Piszę tak by szło to zrozumieć...
Podobno sprzątanie po infekcji i regeneracja trwa jeszcze 30 dni ale wydaje mi się że to wszystko zależy czy mamy ostrą infekcję czy nie i czy jemy antybiotyk, ja bym nie biegał jeszcze z 10 dni i się wzmocnił engystol-em najlepiej w ampułkach, ale inne sprawy jak brzuchy, czy tam machanie hantlami ale lightowe bym spokojnie wprowadził.
pozdro
Znachorze od hemoroidów LECZ SIĘ SAM!
Na szczęście długo to nie potrwa bo się"histamina hamuje" LOL!!!!
leki przeciwhistaminowe stosuje się w infekcjach wirusowych by przyblokować rozwijanie się zapaleń...
Faza naczyniowa (trwająca 3 do 5 dni) – wirusy wnikają do ustroju i organizm uruchamia mechanizmy obronne. Występują takie objawy jak: gorączka, ból, rozszerzenie naczyń, co powoduje wyciek z nosa, a następnie uczucie zatkania nosa, przekrwienie i obrzęk błony śluzowej nosa. W tej fazie choroby stosuje się środki obkurczające naczynia, środki działające miejscowo, leki antyhistaminowe, przeciwzapalne, przeciwbólowe i przeciwgorączkowe oraz leki przeciwkaszlowe.
pozdro burak
"Wizja bez działania jest marzeniem, działanie bez wizji jest koszmarem"
leki przeciwhistaminowe stosuje się w infekcjach wirusowych by przyblokować rozwijanie się zapaleń...
Faza naczyniowa (trwająca 3 do 5 dni) – wirusy wnikają do ustroju i organizm uruchamia mechanizmy obronne. Występują takie objawy jak: gorączka, ból, rozszerzenie naczyń, co powoduje wyciek z nosa, a następnie uczucie zatkania nosa, przekrwienie i obrzęk błony śluzowej nosa. W tej fazie choroby stosuje się środki obkurczające naczynia, środki działające miejscowo, leki antyhistaminowe, przeciwzapalne, przeciwbólowe i przeciwgorączkowe oraz leki przeciwkaszlowe.
pozdro burak
Napisałem dłuższy post ale skasowałem nie chce mi się z tobą gadać znachorze od zatwardzeń.
Grubo chłopacy Ja mam to samo tzn. przeziębienie od paru dni i przymusowa przerwa, myślę że najlepiej to potraktować na wyczucie znasz siebie więc pozwól sobie wydobrzeć a później wracaj powoli na luzie i zobaczysz co twój organizm na to, ja przynajmniej tak zamierzam zrobić bo 5 dni bez biegania a mnie nosi Na rekonwalescencje niema reguły (chyba) Pozdrawiam i życzę powrotu do formy
ja niestety jak sie okazalo wystarczajaco dlugo nie odczekalam teraz nie moge sie juz od tego chorobska uwolnic ... moze to jakies przesilenie jesienne
Ja mam już od 11 dni, robię co mogę ale nadal cholerstwo siedzi we mnie, dziwne objawy, bo nie mam gorączki, nie mam flegmy, nie mam kataru, ani żadnego odczuwalnego bólu czy pieczenia pomijając 3-ci dzień choroby to mnie piekło, tylko serducho trochę się męczy, mam takie delikatne ogólne grypowe rozbicie które pojawia się falowo, i zmęczenie rąk i nóg przy robótkach domowych, przemijające uczucie duszności, i niekiedy zakaszlę ale sporadycznie 3-4x na dzień zrobiłem sobie badania odpowiednie, zobaczymy co to za świństwo, no i nie biegam już tyle nuda i podenerwowanie jest.
pozdro
"Wizja bez działania jest marzeniem, działanie bez wizji jest koszmarem"
juz dawno poszlabym z tym do lekarza ale i u mnie troche dziwnie sie to objawia. rano i wieczorem stan podgoraczkowy, czasami uderzenia goraca trwajace ok godzine no i swedzace gardlo objawiajace sie baaardzo rzadko kaszlem
wczoraj zaryzykowalam i wyszlam pobiegac dzis juz gardlo mnie nie boli ale rano znow mi sie wydawalo ze mialam wyzsza temperature :/ na szczescie nie jest juz tak zle jak wczesniej
to chyba jednak to przesilenie bo na wiosne mnie ominelo
U mnie prawdopodobnie paciorkowiec z grupy A, Streptococcus pyogenes, wiedziałem że coś w ten deseń, przeleczam. Wystarczyło zrobić morfologię i ASO, posiewu nie robię bo już nie muszę
pozdro
"Wizja bez działania jest marzeniem, działanie bez wizji jest koszmarem"
Podbijam wątek - w sumie to sezon na przeziębienia, warto wzbogacic wiedzę.
Czy są jakieś "zasady" co do powrotu do biegania po infekcjach, lekkich przeziębieniach i gadzinach? Kiedy można spokojnie poleciec na trening?
A przy okazji pytanie szczegółowe.
Biegam regularnie dopiero od listopada, 4 razy w tygodniu po mniej więcej 5 km.
Od 5 dni nie biegam - zaraziłam się niestety bakteryjnym zapaleniem spojówek. Od dzieci przywędrowało więc zjadliwy bakcyl jak nie wiem. Przyjmowałam lekki antybiotyk w kropelkach bezpośrednio do worka spojówkowego przez 4 dni.
I szlak mnie trafia bez biegania.
Dzisiaj w sumie dobrze się czuję, w czwartek idę już do pracy, oczy też całkiem ok.
Wariuję, chcę iśc pobiegac.
Myślałam żeby może jakoś lekko pobiegac sobie już jutro?
W sumie przecież choroba i antybiotyk tylko miejscowo więc może to nie głupi pomysł?