Biegi dlugodystansowe
- asik82
- Rozgrzewający Się
- Posty: 4
- Rejestracja: 07 paź 2010, 11:08
- Życiówka na 10k: 50min
- Życiówka w maratonie: 4h20'
- Lokalizacja: Lille Francja
- Kontakt:
Czesc wszystkim!
Czy ktos moglby mi powiedziec jakie odzywki powinno sie stosowac w czasie biegu dlugodystansowego(chodzi mi dlugosc powyzej 50 km). Podczas biegu pije napoj ktory dodaje energi ale to nie wystarcza. W ostatnia sobote mialam bieg na 142 km (mieszkam we Francji) ktorego niestety nie zakonczylam pomyslnie. Zatrzymalam sie na 85 km z wielkim wyczerpaniem organizmu (mimo ze jadlam w czasie biegu oczywiscie). Droga byla bardzo trudna do przebycia to fakt ale ja po zatrzymaniu sie na 85 zaczelam tracic przytomnosc, wymiotowac itp i tak przez 1,5 godziny non stop. Co wedlug Was moglo byc powodem takiej reakcji organizmu? Wyczerpanie fizyczne? Co w takim razie poradzilibyscie mi na poprawe stanu zdrowia w czasie biegu? Nie chce aby to powtazalo sie bez konca bo marzenie o skonczeniu 142 nigdy sie nie spelni. A i jeszcze jedno: czy ktos ma rade na pecherze na stopach ktore powstaja z powodu wilgotnosci i tarcia?
Dziekuje z gory za odpowiedz
Pozdrawiam Serdecznie
Asia, ktora dochodzi dosc intensywnie "do siebie" i ktorej stopy juz swedza aby na nowo poddac sie w ten stan uniesienia "pobiegowego"
Czy ktos moglby mi powiedziec jakie odzywki powinno sie stosowac w czasie biegu dlugodystansowego(chodzi mi dlugosc powyzej 50 km). Podczas biegu pije napoj ktory dodaje energi ale to nie wystarcza. W ostatnia sobote mialam bieg na 142 km (mieszkam we Francji) ktorego niestety nie zakonczylam pomyslnie. Zatrzymalam sie na 85 km z wielkim wyczerpaniem organizmu (mimo ze jadlam w czasie biegu oczywiscie). Droga byla bardzo trudna do przebycia to fakt ale ja po zatrzymaniu sie na 85 zaczelam tracic przytomnosc, wymiotowac itp i tak przez 1,5 godziny non stop. Co wedlug Was moglo byc powodem takiej reakcji organizmu? Wyczerpanie fizyczne? Co w takim razie poradzilibyscie mi na poprawe stanu zdrowia w czasie biegu? Nie chce aby to powtazalo sie bez konca bo marzenie o skonczeniu 142 nigdy sie nie spelni. A i jeszcze jedno: czy ktos ma rade na pecherze na stopach ktore powstaja z powodu wilgotnosci i tarcia?
Dziekuje z gory za odpowiedz
Pozdrawiam Serdecznie
Asia, ktora dochodzi dosc intensywnie "do siebie" i ktorej stopy juz swedza aby na nowo poddac sie w ten stan uniesienia "pobiegowego"
- F@E
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2302
- Rejestracja: 16 paź 2009, 17:09
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: TG
Musisz jeść wszystko co przyswaja się dość szybko i jest bardzo pożywne, jeść w odpowiedni dla takiego dystansu sposób, zaplanowany, wyliczony i skrupulatnie obmyślany, jeżeli na 42 km tracisz 2400-3000 kcal to dla dystansu 145 tracisz 8000-10000 kcal jest to 5 skromnych zapotrzebowań na kcal/dobę dla normalnego śmiertelnika bez znacznego ruchu. Ładowanie także musi przebiegać w odpowiedni sposób. Wrrrrróć 8000 kcal to masa jedzenia, napoje, żelki, batony, proteiny ale tu trzeba uważać i zażywać je naprawdę w odpowiedni sposób, kiśle, placki, chleb pełnoziarnisty w chrupkach itd. wszystko pomaga, a czas na przetestowanie jak toleruje to żołądek jest właśnie na treningach w których wybiegasz z 40 km albo nawet więcej. Trzeba by dużo pisać jest forum ultrasów tam się wszystkiego dowiesz, jak co gdzie i kiedy, ale najlepsze to planowanie trasy, picia, jedzenia i dokładne obliczenia zapotrzebowania i przelanie to na odpowiednie pożywienie. Nie mówiąc już o dokładnym planowaniu zakresów które różnią się i to dużo od zwykłego maratonu. Miałaś szczęście że nie stało ci się nic złego, bo takie dystanse to nie przelewki, to niebezpieczne.
pozdro
pozdro
"Wizja bez działania jest marzeniem, działanie bez wizji jest koszmarem"
- asik82
- Rozgrzewający Się
- Posty: 4
- Rejestracja: 07 paź 2010, 11:08
- Życiówka na 10k: 50min
- Życiówka w maratonie: 4h20'
- Lokalizacja: Lille Francja
- Kontakt:
Mialam szczescie i mysle, ze moje cialo nie jest stworzone do tak wielkiego wysilku fizycznego. Nie spalam az tak duzo kalorii w czasie biegu (w ciagu 14 godzin 3100) ale to jest oczywiscie zalezne od budowy ciala (waze 51kg wzrost 151cm); bieganie to moja pasja i nie chce z niej rezygnowac dlatego szukam porad w jaki sposob moge uniknac tego co mi sie przydarzylo. Oczywiscie ze jem wszystko to co napisales podczas biegu, ale to nie wystarcza. Czy te oslabniecia mogly byc wynikiem naglego spadku cisnienia tetniczego? Bo jesli tak to nie potrzebnie wiaze je z brakiem dostatecznych dla ciala kalorii ktore jest i tak przeciez ewidentne. Czy wiecie cos na ten temat?
dzieki
pozdrawiam
dzieki
pozdrawiam
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 284
- Rejestracja: 18 wrz 2009, 08:01
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Busko Zdrój
- Kontakt:
Podpowiem do tematu..
sprawa nr. 1- odwodnienie
nawodnienie organizmu podczas i przed biegiem podsawa wszelkiego rodzaju izotoniki wskazane
sprawa nr. 1- odwodnienie
nawodnienie organizmu podczas i przed biegiem podsawa wszelkiego rodzaju izotoniki wskazane
- F@E
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2302
- Rejestracja: 16 paź 2009, 17:09
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: TG
1260 minut ciągłego biegu normalnego przedstawiciela homo sapiens niesie za sobą wydatkowanie energii w ilości 43229088 kj a co za tym idzie to 10332 kcal. Więc to już nie jest śmieszne.
pzodro
pzodro
"Wizja bez działania jest marzeniem, działanie bez wizji jest koszmarem"
- asik82
- Rozgrzewający Się
- Posty: 4
- Rejestracja: 07 paź 2010, 11:08
- Życiówka na 10k: 50min
- Życiówka w maratonie: 4h20'
- Lokalizacja: Lille Francja
- Kontakt:
Witam ponownie
Moze wydaje sie to smieszne, ale naprawde nie spalam tylu kalorii o ktorych mowisz podczas biegu i podkreslam podczas biegu i wylacznie. Mam cardiofrequencemetre (nie znam polskiej nazwy tego urzadzenia) ktory zawsze liczy i pokazuje kalorie w ten sam sposob. Co wiecej, w miesiacu lipcu bralam udzial w kursie ktory sie nazywa 6000D w gorach. 65 km z wspinaniem na 4000 metrow, w 11 godzin, spalone kalorie: 3300, troszke wiecej bo na wysokosci, spadek tlenu powoduje szybsze bicie serca i kiedy sie wspinamy serce wali jak przy biegu (srednio 180 uderzen/min). Z uwagi na to, ze jestem niska i nie waze zbyt duzo moje cialo nie potrzebuje 1900 kalorii dziennie aby zyc tylko 1200.
Przy treningu dorzucam kilka kalori na regeneracje jesli przekracza on wyjscie 3 razy w tygodniu, jesli nie, nie ma takiej potrzeby. A co to jest 1200 kalorii?
Mozna je zjesc w ciagu jednego posilku prawde mowiac, wiec niezle trzeba sie nawyrzekac aby utrzymac dobra forme!
Co myslicie o spadku cisnienia tetniczego? Slyszeliscie cos na ten temat?
Colin2000 dzieki za rade, masz racje....moze nam sie wydawac ze w czasie biegu duzo pijemy, ale czsem zapominamy bo cialo nie ma juz ochoty na nic przy tak dlugim dystansie.... aaaa przypomnialo mi sie wiecie ze po moim ostatnim trail mialam plesniawki w ustach, ktore zniknely po kilku godzinach. Zjawisko dziwne ale chyba czeste bo przytrafilo mi sie juz drugi raz. Przeszkadza bo boli w czasie jedzenia a cialo chroni sie przed czyms co boli wiec jak pogodzic te dwie rzeczy? Jakos to bylo bo sie zmusilo i zeby nie bylo trudno tez bylo
pozdro

Moze wydaje sie to smieszne, ale naprawde nie spalam tylu kalorii o ktorych mowisz podczas biegu i podkreslam podczas biegu i wylacznie. Mam cardiofrequencemetre (nie znam polskiej nazwy tego urzadzenia) ktory zawsze liczy i pokazuje kalorie w ten sam sposob. Co wiecej, w miesiacu lipcu bralam udzial w kursie ktory sie nazywa 6000D w gorach. 65 km z wspinaniem na 4000 metrow, w 11 godzin, spalone kalorie: 3300, troszke wiecej bo na wysokosci, spadek tlenu powoduje szybsze bicie serca i kiedy sie wspinamy serce wali jak przy biegu (srednio 180 uderzen/min). Z uwagi na to, ze jestem niska i nie waze zbyt duzo moje cialo nie potrzebuje 1900 kalorii dziennie aby zyc tylko 1200.



Co myslicie o spadku cisnienia tetniczego? Slyszeliscie cos na ten temat?
Colin2000 dzieki za rade, masz racje....moze nam sie wydawac ze w czasie biegu duzo pijemy, ale czsem zapominamy bo cialo nie ma juz ochoty na nic przy tak dlugim dystansie.... aaaa przypomnialo mi sie wiecie ze po moim ostatnim trail mialam plesniawki w ustach, ktore zniknely po kilku godzinach. Zjawisko dziwne ale chyba czeste bo przytrafilo mi sie juz drugi raz. Przeszkadza bo boli w czasie jedzenia a cialo chroni sie przed czyms co boli wiec jak pogodzic te dwie rzeczy? Jakos to bylo bo sie zmusilo i zeby nie bylo trudno tez bylo

pozdro
- F@E
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2302
- Rejestracja: 16 paź 2009, 17:09
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: TG
No niestety ale coś z tym sprzętem masz nie tak, albo źle ustawione jest, albo zamiast biegać chodzisz, bo przy chodzeniu wyszło by 5326 kcal
pozdro
pozdro
"Wizja bez działania jest marzeniem, działanie bez wizji jest koszmarem"
- asik82
- Rozgrzewający Się
- Posty: 4
- Rejestracja: 07 paź 2010, 11:08
- Życiówka na 10k: 50min
- Życiówka w maratonie: 4h20'
- Lokalizacja: Lille Francja
- Kontakt:
Sprzet jest ok i oczywiscie - tez chodze! Wyobrazasz sobie biec przez bloto pod kolana pelne wody, lepsze niz jezioro w 30° mroz albo biec przez rzeke gdzie woda siega ud albo biec sie na wzniesienie o 30% nachyleniu ? Podczas Trail jest duzo chodzenia tak, to nie jest przeciez maraton aby sie scigac z wlasnym czasem
Jakie biegi preferujesz F@E? co biegasz i gdzie najczesciej?

Jakie biegi preferujesz F@E? co biegasz i gdzie najczesciej?
- F@E
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2302
- Rejestracja: 16 paź 2009, 17:09
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: TG
Bezpieczne, amatorskie, przyjemne, niewyczerpujące, mało-kontuzyjne, krótkie max do 15 km. :D
pozdro
pozdro
"Wizja bez działania jest marzeniem, działanie bez wizji jest koszmarem"
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 284
- Rejestracja: 18 wrz 2009, 08:01
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Busko Zdrój
- Kontakt:
Hmm plecniawki w ustach na dziasłach itp. to nie ciekawa sprawa. Polecam zaczac spozywać czosnek, sok z aloesu, noni, sok z cytryny najlepiej na trzczo! Organizm musi byc zanieczyszczony toksynami które kraza po całym ciele i gromadza sie od zewnatrz w formie plesniawek wytrysków skórnych i innych syfów...