Od 104 kg do maratonu

...czyli wszystko co nie zmieściło się w innych działach a ma związek z bieganiem lub sportem.
Awatar użytkownika
fotman
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1738
Rejestracja: 25 wrz 2008, 15:43
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Gdańsk

Nieprzeczytany post

Ciawaraz pisze:Maraton w 5 h tempo sr to około 7,07min/km szczerze jest to tempo szybkiego marszu ktoś kto szybko maszeruje yroche biegnie maszeruje biegnie zrobi taki czas zadajcie sobie teraz wszyscy pytanie czy to takie trudne aby się tym zachwycać?
Nigdy w ten sposób nie patrzyłem na czasy amatorów maratonu. Ale rzeczywiście, to jest szybki marsz dla zdrowego mężczyzny. Można się zmęczyć nie biegnąc. :hej: Maszerowanie po asfalcie męczy potwornie. Wie to każdy, kto zwiedzał jakieś miasto drepcząc za przewodnikiem.

Dla mnie dalej niezrozumiałym pozostaje magiczna moc słowa "maraton". Ta dyskusja nie podsunęła mi logicznej odpowiedzi.

A start w maratonie w rok po rozpoczęciu przygody z bieganiem uważam za niebezpieczne dla zdrowia igranie z wrażliwością swojego organizmu.
Nie lubię człapać kilometrów. Wystarczy 400m.
'anything over 400m, I take a taxi' Jimson Lee www.speedendurance.com
O MOIM TRENINGU
KOMENTARZE NA TEMAT MOJEGO TRENINGU
New Balance but biegowy
Ciawaraz
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1812
Rejestracja: 04 maja 2010, 20:24
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Chicago

Nieprzeczytany post

Fotman ja wien jak męczą sprinty i nie trzeba maratonu aby się zarabac wie o tym ten kto biegał dwu setki albo czterysetki na stadionie po 10-20 razy na krótkich przerwach
Train Hard,Win Easy!!
KOMENTARZE
ZwycięscySąZrobieniZczegośCoZnajdujeSieWGlebiNichSamych-PragnienieMarzenieWizjaMuszaMiecWytrzymaloscDoOstatniejMinuty,
MuszaBycTrocheSzybsiMuszaMiecUmiejetnosciIWole
AleWolaMusiBycMocniejszaNizUmiejetnosci 
joanna1012
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 252
Rejestracja: 24 cze 2010, 12:25
Życiówka na 10k: 58:30

Nieprzeczytany post

Ciawaraz pisze:cieszę się z każdego startu po złamaniu 3h będzie bariera 2.40 aby moc startować w sektorze elity na największych maratonach:)
może źle to oceniam ale chyba ty się naprawdę cieszyć nie potrafisz
bo co zrobisz jak dojdziesz do granicy możliwości swojego organizmu ? przestaniesz biegać - bo to przecież bez sensu jak się nie poprawia wyniku ?
fotman pisze:Dla mnie dalej niezrozumiałym pozostaje magiczna moc słowa "maraton". Ta dyskusja nie podsunęła mi logicznej odpowiedzi.
a ja właśnie odkryłam magię tego dystansu - "przebiegnę maraton" takie postanowienie sprawia, że ludzie, którzy do tej pory jedyny sport jaki uprawiali było naciskanie guzików pilota i sprint do lodówki po browarek ruszają tyłek i idą biegać
może samo pokonanie 42 km nie jest dla niech najzdrowsze - ale napewno zdrowe jest ruszenie się z przed tv i jeżeli właśnie marzenie przebiegnięcie (no dobra przetruchtania) maratonu to sprawia - to jest to dla mnie magia :)
Mogą czekać jeszcze rok - dwa i dziesięć tylko z drugiej strony po co ? Ja tam wolę żyć i spełniać marzenia już teraz - nie za rok, nie za dwa bo cholera wie co będzie za rok.
lone
Wyga
Wyga
Posty: 78
Rejestracja: 26 sie 2010, 21:56
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

fotman pisze:Dla mnie dalej niezrozumiałym pozostaje magiczna moc słowa "maraton". Ta dyskusja nie podsunęła mi logicznej odpowiedzi.
Logicznej odpowiedzi nie ma. Maraton jest swego rodzaju piknikiem i masówką, a jednocześnie daje tym ludziom poczucie wyjątkowości, zwiększają swoją wartość też w oczach innych (maratończyk = szacun, 5, 10 czy 15 km = wzruszenie ramionami, już nie mówiąc o 400 czy 800 m). Ktoś tu pisał, że świadomość, że się przebiegło maraton dodaje siły w trudnych chwilach w życiu. To jest coś czego można pozazdrościć. Chciałbym coś takiego kupić tak tanio.
joanna1012 pisze:Mogą czekać jeszcze rok - dwa i dziesięć tylko z drugiej strony po co ? Ja tam wolę żyć i spełniać marzenia już teraz - nie za rok, nie za dwa bo cholera wie co będzie za rok.
Chodzi tylko o to, że w ten sposób dramatycznie ryzykujesz, że owszem, zaliczysz maraton, ale poniszczysz stawy i prędzej czy później za to zapłacisz.
Ostatnio zmieniony 29 wrz 2010, 09:33 przez lone, łącznie zmieniany 1 raz.
Qba Krause
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 11474
Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31

Nieprzeczytany post

Niektórzy nie rozumieją, że biorąc udział w zawodach można nie dbać o ich wynik, że "trenując" można nie dbać o postępy, że jedynym miernikiem wartości czyjegoś biegania może być ilość frajdy, którą się z tego czerpie - nie przez progres, nie przez zawody, nie przez życiówki - ale przez samą aktywność, która jest wystarczająco ciekawa i zajmująca.

Jest to niestety okropne ograniczenie, którego należy współczuć.

Przepraszam, że się powtarzam, ale gdy ktoś próbuje zawłaszczyć maraton dla "sportowców", "prawdziwych biegaczy", odzywa się moja przekorna natura i muszę ad vocem wyrazić swój pogląd, że ja chce widzieć jak najwięcej truchtaczy, przebierańców, pozytywnych krejzoli i czasami ludzi kompletnie fizycznie nieprzygotowanych - to ich sprawa, czy porywają się na coś do czego są nieprzygotowani. Paradoksalnie, uważam, że właśnie tego rodzaju wyczyny - mierzenie się z czymś, na co nie jestem gotów, jest czymś, co zasługuje na mój szacunek i uznanie.

Jeszcze jedno: uważam, że biegnąc poniżej 3h wbiega się na metę zanim prawdziwy maraton się zacznie: prawdziwy maraton to dla mnie między 3 a ?? godziną biegu, kiedy dobiegają wszyscy ci ludzie o których pisałem. Fejdippides nie był przygotowany, nie ćwiczył przed biegiem, nie biegł na wynik - o ileż bardziej do niego podobnymi są ci nieprzygotowani "szaleńcy" niż niektórzy dyskutanci z tego wątku.
być jak brad pitt w Indiana Jonesie.

Do Things Always.

komentarze do bloga
blogspot
lone
Wyga
Wyga
Posty: 78
Rejestracja: 26 sie 2010, 21:56
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Qba Krause pisze:Jest to niestety okropne ograniczenie, którego należy współczuć.
Ja uważam, że nie należy nikomu współczuć tego, że robi tak jak uważa za słuszne. Uważasz inaczej - robisz inaczej, koniec tematu.
Qba Krause pisze:Jeszcze jedno: uważam, że biegnąc poniżej 3h wbiega się na metę zanim prawdziwy maraton się zacznie: prawdziwy maraton to dla mnie między 3 a ?? godziną biegu, kiedy dobiegają wszyscy ci ludzie o których pisałem. Fejdippides nie był przygotowany, nie ćwiczył przed biegiem, nie biegł na wynik - o ileż bardziej do niego podobnymi są ci nieprzygotowani "szaleńcy" niż niektórzy dyskutanci z tego wątku.
To jest tak pokręcona logika, że trudno z tym dyskutować.
Qba Krause
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 11474
Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31

Nieprzeczytany post

Współczucie to uczucie, które pojawia się kiedy jest mi żal kogoś - trudno mówić o nim w kategoriach należy/nie należy.

Oczywiście, że jest pokręcona. Moja wypowiedź jest prowokacyjna z założenia, po to by dać szansę wyjść z pseudosportowego zacietrzewienia i dostrzec bezmiar wrażeń, które się wtedy pojawiają.
być jak brad pitt w Indiana Jonesie.

Do Things Always.

komentarze do bloga
blogspot
juancruz
Wyga
Wyga
Posty: 139
Rejestracja: 21 sie 2005, 20:14
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

czytam calosc komentarzy i mam takie przemyslenia/spostrzezenia:

- pozwolmy ludziom miec marzenia
- pozwolmy im je realizowac
- nie mierzmy ich wlasna miara (czas na mecie, liczba dni treningu, talent lub jego brak etc.)

i zachowajmy olimpijskie zasady rywalizacji!
Ciawaraz
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1812
Rejestracja: 04 maja 2010, 20:24
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Chicago

Nieprzeczytany post

Joanna pisalas ze niechcesz czekać ze chcesz realizować marzenia odrazu bo nie wiadomo co będzie za rok , ok mam marzenie mieć BMW teoretycznie mogę je sobie kupić Juz dziś iść do banku wziąć kredyt i jeździć sobie luksusowym autem , czy mnie na nie stać? Odpowiedz brzmi nie, i wyjdzie to przy serwisowaniu auta kosztach amortyzacji itp maraton to podobna historia teoretycznie każdy może ale czy jest gotów czy jego organizm stać na 42 km bicia noga w asfalt? Nie ma co się z tym spieszyć zostawmy maraton dla ludzi przygotowanych ,ktoś pisał ze dla ludzi nie wtajemniczonych w temat nic nie znaczaa zawody na 5,10 km i ze maraton robi wrażenie, pytam się dla kogo biegasz dla innych czy dla siebie , na Tobie niech to robi wrażenie ze zaczynales od truchtu z przerwami a teraz biwgniesz 5 km np w 25 min, bo jak widać twój maraton wymeczony w 5 lub wiecej godzin nie robi większego wrażenia na ludziach którzy Juz trochę biegają , dla mnie opinia osób znających temat jbyla by ważniejsza niż laikow którzy nie maja zielonego pojęcia o bieganiu i jedyny ruch to po piwo do lodówki takim ludziom łatwo zaimponowac . Jesli Juz ktoś potrzebuje takiego dowaryosciowania. Jak pisałem biegasz dla siebie dla swojej kondycji aby poprawić samopoczucie i być zdrowszym , maraton we wczesnym okresie treningowym jest tego zaprzeczeniem i niszczeniem swego organizmu czy tego własnie chcesz biegaczu , biegaczko?
Train Hard,Win Easy!!
KOMENTARZE
ZwycięscySąZrobieniZczegośCoZnajdujeSieWGlebiNichSamych-PragnienieMarzenieWizjaMuszaMiecWytrzymaloscDoOstatniejMinuty,
MuszaBycTrocheSzybsiMuszaMiecUmiejetnosciIWole
AleWolaMusiBycMocniejszaNizUmiejetnosci 
qjonik
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 164
Rejestracja: 16 lis 2009, 21:37
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Ciawaraz, ale dlaczego ty tak na siłę przekonujesz innych do swojego podejścia. Kilka osób przedstawiło ci, że ma inne priorytety.
Porównanie do samochodu jest bez sensu. Mam plan przebiec maraton w 4h lub 5h i konsekwentnie go realizuję. Plan przygotowany zazwyczaj przez specjalistów. I jestem przygotowany na bieg w danym tempie również pod kątem zdrowotnym. Biegaj jak lubisz i daj biegać innym!! Mam wrażenie, że połowy argumentów pisanych na forum wogóle nie rozumiesz.
Dobrze, że przynajmniej znowu zacząłeś używać znaków interpunkcyjnych..
Obrazek
Ciawaraz
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1812
Rejestracja: 04 maja 2010, 20:24
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Chicago

Nieprzeczytany post

Przez takie podejście ze jest dla wszystich ten maraton i każdy może w nim wziąć udział tylko czekać aż ktoś genialny wpadnie na pomysł i umieści budki z hot dogami i hamburgermi na trasie dla wszystkich pozytywnych krejzoli( jak to nazwał qba) którzy przyszli na piknik a nie na zawody którzy nie walczą o wynik ale o dobra zabawę dla nich soexjalnie na trasie bedą takie atrakcje , maraton przestanie znaczyć cokolwiek
Train Hard,Win Easy!!
KOMENTARZE
ZwycięscySąZrobieniZczegośCoZnajdujeSieWGlebiNichSamych-PragnienieMarzenieWizjaMuszaMiecWytrzymaloscDoOstatniejMinuty,
MuszaBycTrocheSzybsiMuszaMiecUmiejetnosciIWole
AleWolaMusiBycMocniejszaNizUmiejetnosci 
Qba Krause
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 11474
Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31

Nieprzeczytany post

To naprawdę byłoby straszne... Aż strach pomyśleć... A tak serio, Ciawaraz, wyluzuj. Nie chce mi się już pisac bo argumenty do Ciebie nie trafiają, więc po prostu przyjmij, że inni ludzie mają rózne zdanie od Twojego, przemyśleli je, i przy nim pozostaną.

Odnosząc się jednak do Twojego ostatniego zdania, że maraton przestanie znaczyć cokolwiek - może dla Ciebie. Dla nas pozostanie ogromną przygodą, niesamowitym doświadczeniem, wspaniałą zabawą.
być jak brad pitt w Indiana Jonesie.

Do Things Always.

komentarze do bloga
blogspot
Ciawaraz
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1812
Rejestracja: 04 maja 2010, 20:24
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Chicago

Nieprzeczytany post

Hmm tak Qba , wiesz jak w USA zachęca się ludzi do wzięcia udziału w zawodach, nie ms tu haseł bieg to zdrowie ruch to zdrowie , tylko np organizator daje w pakiecie startowym koszulkę , bezrekawnik , różnego rodzaju zniżki i dotego wypasiona imprezę z piwskiem po, sponsoruja imprezy duże firmy i je na to stać to jest najlepsza reklama na świecie i obok ciebie na zawodach stają ludzie którzy przyszli tutaj dla tych gadżetów nie dla samego biegania nie dla ruch, oni marzą Juz o imprezie po biegu a bieg to tylko dodatek aby tylko zaliczyć odwalic ten dystans , żeby spokojnie moc rozkoszowac się piknikiem po, tylko czekać aż ktoś w Polsce wpadnie na to i zobaczy w tym kasę a żeby była kasa musi być wiecej ludzi a żeby ich ściągnąć trzeba pokazać ze każdy może przebiec maraton i znieść limity izribic easy maraton dla tych którzy nie dadzą rady specjalny pojazd który dostarczy ciebie na metę . Na mecie ci powiedzą no cóż nie udało się tobie ale jesteś wielki bo sprobowales masz medal bilety na free beer i jedzenie i idź się bawic
Train Hard,Win Easy!!
KOMENTARZE
ZwycięscySąZrobieniZczegośCoZnajdujeSieWGlebiNichSamych-PragnienieMarzenieWizjaMuszaMiecWytrzymaloscDoOstatniejMinuty,
MuszaBycTrocheSzybsiMuszaMiecUmiejetnosciIWole
AleWolaMusiBycMocniejszaNizUmiejetnosci 
Awatar użytkownika
kisio
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1774
Rejestracja: 26 sie 2010, 08:34
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Ciawaraz obiecaj mi coś. Kiedy przebiegniesz swój maraton, odpocznij, zalicz masaż i wróć na linię mety gdzieś w okolicy 4 godziny od startu i zostań do końca limitu czasu. Zobacz jacy ludzie kończą maraton w takim czasie. W jakim są wieku, co mają często napisane na koszulkach. Zapytaj kilku z nich od jak dawna biegają, który to ich maraton. Dlaczego biegają. Potem możesz im spróbować powiedzieć, że dla Ciebie nie są maratończykami. Powiedz dziadkowi rocznik 1940, który biegnie dla swojej wnuczki, że nie jest maratończykiem.

Myślę, że masz bardzo mylne pojęcie o tym kto kończy maraton powyżej 3 czy 4 godzin. Ja się zgadzam, że przemaszerowanie sporej części dystansu to prawie jak oszustwo i też bym tak nie mógł i nie chciał. Ale zrozum, że temp 6.30-7.30 to dla niektórych granica możliwości na takim dystansie tak samo jak dla Ciebie 3.00 i wcale nie dlatego, że się nie przygotowali.
Ciawaraz
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1812
Rejestracja: 04 maja 2010, 20:24
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Chicago

Nieprzeczytany post

Kisio nie jeden dziadek biega szybciej ode mnie chciał bym być W takiej dyspozycji w jego wieku , kisio jesli ktoś biegnie tak wolno i ledwo łapie lipit to poświęca swoje życie swoje zdrowie poświęca siebie dla tej przylladowej wnuczki od początku tej rozmowy mi chodzi tylko o to czy to jest zdrowe czy nie dla tego dziadka może to być ostatni maraton i na mecie zawał może on tak własnie chce ale dla mnie to jest chore
Train Hard,Win Easy!!
KOMENTARZE
ZwycięscySąZrobieniZczegośCoZnajdujeSieWGlebiNichSamych-PragnienieMarzenieWizjaMuszaMiecWytrzymaloscDoOstatniejMinuty,
MuszaBycTrocheSzybsiMuszaMiecUmiejetnosciIWole
AleWolaMusiBycMocniejszaNizUmiejetnosci 
ODPOWIEDZ