Mazowiecki Park Krajobrazowy

Awatar użytkownika
PiotrekMarysin
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1143
Rejestracja: 21 lip 2006, 13:15

Nieprzeczytany post

To napiszcie tylko jak będziecie biec i ile km. Na 18 na 100% nie zdążę, ale jak się spóźnię, to będę Wam mógł biec naprzeciw znając Waszą marszrutę.
[url=http://team.entre.pl]ENTRE.PL TEAM[/url]
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
Kazig
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2518
Rejestracja: 01 paź 2001, 11:12
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa Targówek
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Kompas to jest takie urządzenie, które służy m.in. do
a)podczas marszu, biegu do określania kierunku ruchu
b)podczas wyboru drogi, gdy dobiegasz do rozstaju dróg i nie masz powności którą podążyć, kompas pomaga Ci wybrać
Do punktu a czasami wystarczy dość niedokładna metoda "na słońce", czy na "księżyc"

Przy bieganiu wskazane jest mieć kompas ze stabilną igłą, ale zwykły też da rade na czymś takim jak "Kampinos"

Podczas mojego w nim udziału 2 lata temu (boże kiedy to zleciało) były takie momenty na trasie, gdzie albo przez jakiś czas nie było oznaczeń, albo człowiek wpadał w chwilową panikę. Zaznaczam droga zwykle się narzuca sama. Ja tylko raz pobiegłem w niewłaściwą stronę, po prostu pobiegłem tak jak leciała główna droga a tym czasem szlak obijał trochę gorszą drogą w lewo. Gdybym nie miał kompasu, nie zawróciłbym grupy.

Dobrze jest przed znać jak biegnie trasa, ponieważ to są szlaki to można ją zapamiętać w pamięci, spamiętać kilka "trudniejszych miejsc". Oprócz tego ja polecam aby mieć pod ręką odpowiednio złożoną mapę, niby to takie orientalistyczne zboczenie zawodowe, ale jednak dla kogoś ktoś nie zna tego lasu, kto nie biega często w nocy, prócz jakiejś symbolicznej rozpiski na kartce, mapa może się przydać, chociażby psychicznie pomaga.

Umiejętność obliczania azymutu to myślę nie przyda się na tej imprezie, wtedy trzeba odpowiednio kompas ustawić, przyłożyć obliczyć i pójść. Ale tutaj mniej to się przyda, najważniejsze umieć wskazać północ, czyli tam gdzie wskazuje igła (odpowiednia strona)
Awatar użytkownika
darek284
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 748
Rejestracja: 23 kwie 2004, 11:11
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa-Gocław
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Renia myśli chyba o Harpaganie :szok:

Piotrek, będziemy biegli standardową trasą dla orłów przez wydmę razy 2
Pozdrawiam,
Darek
Awatar użytkownika
Renata
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 677
Rejestracja: 08 paź 2007, 17:38
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa - Gocław
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Dzięki Kazig za lekcję nr 1 :)
Chcę potraktować nocną wycieczkę w Kampinosie jako wstępne przygotowanie i ćwiczenie wprowadzające. Zawsze lepiej jest sie uczyc w znanym terenie. Puszczańskie szlaki w większości znam. Mam w pamięci zupełnie świeże obrazy gdzie szlak nagle skręca z naszej z Darkiem przejażdżki rowerowej w ostatnią sobotę (ciekawe czy coś zostanie z naszych oznaczeń bibułkowych w tych miejscach?).
Umiejetnośc posługiwania się mapa i kompasem uważam jednak za kluczowa w sytuacjach gdy przyjdzie nam poruszać się bez żadanych oznaczeń i w terenie zupełnie nieznanym, a do tego na bardzo długiej trasie, a takie mamy plany.

@Piotrek -> będziemy biegać standardową trasą, czyli na skrzyżowaniu w prawo i na wydmę.
Pozdrawiam,
Renata
http://renataidarek.blogspot.com/
Awatar użytkownika
Renata
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 677
Rejestracja: 08 paź 2007, 17:38
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa - Gocław
Kontakt:

Nieprzeczytany post

darek284 pisze:Renia myśli chyba o Harpaganie :szok:
Myślę, ale to jeszcze nie w tym roku :)
Pozdrawiam,
Renata
http://renataidarek.blogspot.com/
Awatar użytkownika
Renata
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 677
Rejestracja: 08 paź 2007, 17:38
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa - Gocław
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Kazig pisze:Przy bieganiu wskazane jest mieć kompas ze stabilną igłą, ale zwykły też da rade na czymś takim jak "Kampinos"
[...]
Umiejętność obliczania azymutu to myślę nie przyda się na tej imprezie, wtedy trzeba odpowiednio kompas ustawić, przyłożyć obliczyć i pójść. Ale tutaj mniej to się przyda, najważniejsze umieć wskazać północ, czyli tam gdzie wskazuje igła (odpowiednia strona)
To jaki konkretnie ten kompas. Coś szczególnie polecasz?

Azymut, powiadasz. Obliczyć i pójść. Dobrze. Czyli lekcja nr 2 potrzebna. Najlepiej w terenie.
Pozdrawiam,
Renata
http://renataidarek.blogspot.com/
Awatar użytkownika
Przemek_Docent
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 180
Rejestracja: 24 wrz 2009, 13:15
Życiówka na 10k: 00:45:45
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wawa
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Renata pisze:@Piotrek -> będziemy biegać standardową trasą, czyli na skrzyżowaniu w prawo i na wydmę.
Jakie tempo przewidujecie? :-)
Pozdrówki
Przemek_Docent
Awatar użytkownika
Yogi!
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 369
Rejestracja: 06 sie 2008, 23:07
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Mazowiecki Park Krajobrazowy

Nieprzeczytany post

Jaa Ciee, Gerard, ale poszedłeś mocno!
Szczere gratulacje!!!

Winszować również Jackowi, z którego ostatnim zdaniem wypowiedzi zgadzam się całkowicie (gdyby nie ten nieszczęsny nawias).
Eksperyment fizjologiczny udowodnił znaną tezę, że mimo różnych znaków na niebie maratonu nie da się zrobić na skróty.
Było tak, jak Darek napisał. Do 33-34 kilometra biegłem spokojnym tempem i w świetnej formie na mniej niż 3:50, skończyłem w prawie cztery. Uważam to za uczciwy wynik w stosunku do włożonej pracy. Potrzeba więcej objętości w BPS niż 30-45km/tydzien oraz - chyba - siły. Dodatkowo jedna noga mi się zaczęła kurczyć, więc wiecie, jak to jest kuśtykać na trzech jeszcze przez siedem kilometrów.

Dodatki:
Jeszcze przed startem padł Garmin. No fajnie, to sobie pokontrolowałem tempo - pomyślał uradowany i oczywiście uspokojony miś. Ale dwie minuty za linią nastąpił cud! Yogi zobaczył koszulkę

Obrazek

...z nieba spadającą, jak przeznaczenie. Gieniu w debiucie rok temu zrobił taki sam czas jak ja i teraz miał biec również odpowiadającym mi tempem. Co ważne, przegub Gienia zaopatrzony był w działającego Garmina. I tak miło spędziliśmy czas przez pierwsze trzy godziny współpracując i wzmacniając się wzajemnie.

Ogólnie, super bieg w super otoczeniu i w doborowym duecie. Niezapomniane wspomnienia.
Na razie przerwa z maratonami, bo czas na inne wyzwania.

Teraz jestem Reniu w Beskidach przez tydzień, nie pomogę z kilometrowymi lampkami.
Fajnej zabawy życzę i do miłego spotkania!
Kto nie ma w głowie
Ten ma w nogach ;)
Awatar użytkownika
Kazig
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2518
Rejestracja: 01 paź 2001, 11:12
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa Targówek
Kontakt:

Nieprzeczytany post

O tym jaki kompas decyduje przeznaczenie, dwa najważniejsze nurty czy do Bno - bieg na orientacje czy do Mtbo - rowerowa jazda na orientacje

Używam moscompassa na rower:
Mam kapsułe moscompass 3:
http://sklep.napieraj.pl/search.php?sub ... psu%C5%82a
i oprawkę do niej pozwalajacą mi mieć go pod ręką podczas jazdy.
http://sklep.napieraj.pl/product-pol-28 ... -MTBO.html
Igła jest super stabilna.

Linjka przy kompasie, to atrybut potrzebny nawet w mtbo, niektórzy mierzą cm na mapie (kilometry w terenie na oko) i zwyciężają inni zatrzymują się i odmierzają. Natomast przy treku, biegu na orientacje to już dobrze mieć na skali i stopnie i linijkę.
Ja miałem wiele takich przypadków, że tak się zgubiliśmy, że od pewnego miejsca namierzaliśmy się dosłownie co do dzisiątek stopni, bo wiele minut wcześniej błądziliśmy

Kompasowy zawrót głowy
http://sklep.napieraj.pl/search.php?subcat=&text=kompas

O kompasach:
http://www.napieraj.pl/xoops/modules/wf ... icleid=137
http://www.napieraj.pl/xoops/modules/wf ... ticleid=33
http://www.napieraj.pl/xoops/modules/wf ... icleid=121
http://www.napieraj.pl/xoops/modules/wf ... icleid=134
Awatar użytkownika
henley
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 420
Rejestracja: 12 maja 2007, 23:05
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa Marysin Wawerski

Nieprzeczytany post

Renata pisze: PS. Czy pożyczy nam na najbliższy weekend, ktoś z dwojga posiadaczy świetlnych szperaczy, swoją czołówkę świecącą na conajmniej 1 km?
Służę pomocą. :hej:
pzdr
henley
,,Nie ma litości, zakładników nie bierzemy..."
Awatar użytkownika
Renata
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 677
Rejestracja: 08 paź 2007, 17:38
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa - Gocław
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Hurra! No to jesteśmy uratowani. Jest czołówka i to jaka :lalala: .
No i wiedza o kompasach i nawigacji znacznie mi podskoczyła o poziom wyżej.
Dzięki chłopaki :)

A dziś testowaliśmy naszą wytrzymałość na deszcz włócząc się po ciemnym lesie, na szczęście znajomym, można powiedzieć domowym. I pomyśleć, że jak odłączył się od nas Piotrek Anin to w lesie byliśmy tylko my we dwoje: ja i Darek oraz zwierzęta, które tam mieszkają. No bo normalni ludzie siedzą przed telewizorem i piją ciepłą herbatę w taką pogodę, dlatego nikogo więcej nie spotkaliśmy.
Pozdrawiam,
Renata
http://renataidarek.blogspot.com/
Awatar użytkownika
darek284
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 748
Rejestracja: 23 kwie 2004, 11:11
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa-Gocław
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Miałeś Misiu szczęście, spotkać na tym wielkim maratonie kolegę z klubu to jak wygrać w toto :-)

Dziękujemy Kazig za kawał dobrej roboty, trochę się napracowałeś szukając tych linków.
Od MP w Kampinosie Renia zaczyna nową karierę :tonieja: teraz będziemy się włóczyć po ciemnych lasach szukając jakichś lampionów.

Kolego Jacku, jak mogę odebrać czołówkę? Będziemy we czwartek na małym co nieco w Marysi, może wtedy?
Pozdrawiam,
Darek
Awatar użytkownika
beata
Ekspert/Trener
Posty: 6500
Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: W-wa

Nieprzeczytany post

Ja mam taki, jak ten czarny zamykany, tylko ... granatowy. Z lusterkiem - czasem się przydaje: po iluś dniach w górach jest to rarytas :hahaha: .
Silva jest ok.

Powodzenia bieganiu po krzakach :hejhej: !
PiotrekGocław
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 48
Rejestracja: 13 paź 2007, 19:12
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa Gocław

Nieprzeczytany post

Gratulacje dla wszystkich.
Gerard brawa za złamanie 200'! Jak cie widziałem na 20 km to wyglądałeś świetnie.
Ja biec nie mogłem. Ale jadę do Poznania 10.10.2010 na maraton poznański.
Pozdrawiam jeszcze raz wszyskich biegaczy Marysi.
Piotrek
Awatar użytkownika
Renata
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 677
Rejestracja: 08 paź 2007, 17:38
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa - Gocław
Kontakt:

Nieprzeczytany post

O święty Józefie! A to Ci niespodzianka! Piotrek Gocław! Beata! Widać, jesień już zagościła na dobre :) To znak, że znów Maryśka i okoliczne lasy zapełnią się biegaczami.

Piotrek trzymaj się w tym Poznaniu !

I jeszcze w temacie kompasowym:
beata pisze:Ja mam taki, jak ten czarny zamykany, tylko ... granatowy. Z lusterkiem ...
Ja też znalazłam w domu taki czarny składany, tyle że bez lusterka, ale ze szczerbinką (jeszcze z harcerskich czasów mojej siostry, a potem jak Adam jeździł na zuchowe rajdy) ale zupełnie nie wiedziałam gdzie i na co się mam patrzeć (jeszcze żeby było lusterko to może bym wiedziała ;). Teraz jak poczytałam co tam Kazig nalinkował to już mi się nieco rozjaśniło do czego to cudo służy :)
Pozdrawiam,
Renata
http://renataidarek.blogspot.com/
ODPOWIEDZ