Ostatnie dwie niedziele nie biegałem, bo mi się stara kontuzja odnowiła, ale od jutra już chcę potruchtać pomalutku, coby te Trzy Kopki w miarę luźno przedreptać. Myślę, że pojadę autem, więc zapraszam - miejsc dostatek.
Co do grupy, to rzeczywiście nie za bałdzo, ale postaram się jeszcze pobiegać do końca roku zgodnie z harmonogramem, czyli o 10 rano. W końcu to niezła pora; może jeszcze ktoś się zdecyduje
