Od 104 kg do maratonu

...czyli wszystko co nie zmieściło się w innych działach a ma związek z bieganiem lub sportem.
Ciawaraz
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1812
Rejestracja: 04 maja 2010, 20:24
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Chicago

Nieprzeczytany post

To tylko moja opinia mógł bym nawet jutro wystartować i zrobić maraton w około 4 h nie był by to wysiłek jakiś kosmiczny ale ja chce go przebiec i mieć 2 z przodu dlatego z debiutem w maratonie czekam aż do października 2011 nie jestem zwolennikiem biegania aby tylko zaliczyac jak najwieksza ilośc imprez , bieganie wymaga cierpliwości i dużo ciężkiej pracy dla mnie maraton to będzie sprawdzenie swojej ciężkiej pracy i wynik wielu wyrzeczeń i poświęceń , wie o tym coś. Ktoś kto pracuje po 12 h dziennie i biega ponad 100km tyg jak wiele musi poświęcać dla biegania i jak wielka dla niego to pasja może wymagam od siebie zbyt wiele ale zawsze jak się zacos zabieram chce to robić dobrze i plan jest taki zaliczyć piec najwiekszych maratonie na świecie wszystkie poniżej 3h:)
Train Hard,Win Easy!!
KOMENTARZE
ZwycięscySąZrobieniZczegośCoZnajdujeSieWGlebiNichSamych-PragnienieMarzenieWizjaMuszaMiecWytrzymaloscDoOstatniejMinuty,
MuszaBycTrocheSzybsiMuszaMiecUmiejetnosciIWole
AleWolaMusiBycMocniejszaNizUmiejetnosci 
New Balance but biegowy
Ciawaraz
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1812
Rejestracja: 04 maja 2010, 20:24
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Chicago

Nieprzeczytany post

Co do zrzucania kg to tez z ponad 100kg spadlem na 82 czasem przed startami 79 ale ja tego nie traktuje jako sukces tylko efekt uboczny w realizacji celu wyższego ;)
Train Hard,Win Easy!!
KOMENTARZE
ZwycięscySąZrobieniZczegośCoZnajdujeSieWGlebiNichSamych-PragnienieMarzenieWizjaMuszaMiecWytrzymaloscDoOstatniejMinuty,
MuszaBycTrocheSzybsiMuszaMiecUmiejetnosciIWole
AleWolaMusiBycMocniejszaNizUmiejetnosci 
czesiu.anolik
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 17
Rejestracja: 22 sie 2009, 09:27

Nieprzeczytany post

lone pisze:Oczywiście gratuluję wytrwałości, ale historia ta jest kolejnym przykładem zjawiska, którego nie rozumiem. Już sam tytuł "Od 104 kg do maratonu" ukazuje maraton jako cel ostateczny, który ma potwierdzać przynależność do pewnej elity. Autor pisze, że biegając 5 km w 26:40 już myślał o maratonie. Dlaczego akurat o maratonie, a nie np. o bieganiu 5 km w 15 minut? Czy człowiek biegający maratony czuje się lepszy od innych? Pytam bez żadnych podtekstów, serio interesuje mnie co stoi za takim sposobem myślenia. Dla jasności: nigdy nie ważyłem 104 kg, nigdy też nie przebiegłem maratonu, jestem po prostu ciekawy.
i tu sie zgadzam ,jest jakas "mania" z tym maratonem , nie chce krytykowac nikogo kto biega ,ale podobno biegamy dla zdrowia a bieganie 42 km po betonie jeśli sie nie jest wytrenowanym nie jest zdrowe, sam biegam 10km w 38..,39.. zależy jak forma ale na maraton sie nie wybieram
biegam bo to szkodzi gdy się chodzi
rutra
Wyga
Wyga
Posty: 59
Rejestracja: 21 mar 2010, 00:07
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Leżajsk

Nieprzeczytany post

Gratulacje dla głównego bohatera artykułu.

Jeśli o mnie chodzi to biegam 10-14km po asfalcie i czasem nogi bolą, do tego dystansu doszedłem kilka miesięcy. Ale już powoli będę musiał się zastanawiać o bieganiu w lesie, albo po łąkach. Kiedy chce się maraton przebiec to najważniejsze jest ukończenie, a nie czy to będzie 3,30, 4, czy 5h. Ma się 6h, a więc ponad 7km/h niby takie proste, ale jednak... jeśli chodzi o mnie to maraton pozostaje w sferze marzeń, ale powoli, mam czas.
czesiu.anolik pisze:jest jakas "mania" z tym maratonem , nie chce krytykowac nikogo kto biega ,ale podobno biegamy dla zdrowia a bieganie 42 km po betonie jeśli sie nie jest wytrenowanym nie jest zdrowe, sam biegam 10km w 38..,39.. zależy jak forma ale na maraton sie nie wybieram
Oczywiście zdrowie jest najważniejsze. Zatem należy 24h na dobe siedzieć w domu bezczynnie, aby się nie przemęczać, aby się nie przeziębić. A komuś może cegłówka na głowe spaść jak wyjdzie na podwórko. Z tym, że takie 24h na dobe nic nie robienia też jest nie zdrowe. Owszem można sobie po 1km dziennie biegać i nic się raczej nie stanie, ale ukończenie maratonu to musi być coś wspaniałego, nie wiem jak narazie 14,2km max przebiegłem na raz (w sumie 500).

Jeszcze tak odnośnie zdrowia: czytałem ostatnio, że ktośtam (jakaś gazeta czy coś) przeprowadził/a ankiete wśród sportowców. Pytanie brzmiało... czy gdyby środki dopingujące były dozwolone i gwarantowałyby zdobycie medalu olimpijskiego, ale mogłyby zaszkodzić zdrowiu a nawet życiu to czy byś ich używał/a? Około połowa ankietowanych sportowców powiedziała, że tak. Zatem widać jakie jest nastawienie niektórych sportowców do zdrowia.
Awatar użytkownika
fotman
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1738
Rejestracja: 25 wrz 2008, 15:43
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Gdańsk

Nieprzeczytany post

Gratuluję samozaparcia.

U mnie jak w podpisie.
I nieskromnie powiem, że wyżej cenię sobie moje 400m poniżej 55s, niż ukończenie maratonu.
Maratończyków w moim wieku (42) jest masa, a "sprinterów" jak na lekarstwo. Wiek robi swoje i stosunkowo łatwo jest człapać kilometry, zamiast żwawo zakręcić nogami.

Nie piszę tego aby dezawuować osiągnięcie bohatera artukułu.
Po prostu nie podzielam entuzjazmu do maratonu i smuci mnie, że nie mam z kim biegać. :ech:
Bo na wybiegania typu 20km po 5min./km to mnie nikt nie namówi. :ojoj: Skręciłoby mnie z nudów.
Nie lubię człapać kilometrów. Wystarczy 400m.
'anything over 400m, I take a taxi' Jimson Lee www.speedendurance.com
O MOIM TRENINGU
KOMENTARZE NA TEMAT MOJEGO TRENINGU
Qba Krause
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 11474
Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31

Nieprzeczytany post

Tylko chodzi o to, by ze swojego puntu widzenia nie patrzeć na innych z góry.
Mam wrażenie, że jak ktoś biega cokolwiek szybciej, to jest skłonny wszystkich truchtaczy wysłać na 10 letni obóz treningowy, aż będą "gotowi"... Nie każdy kto chce przebiec maraton musi być biegaczem z wieloletnim doświadczeniem, pozwólmy ludziom marzyć i realizować swoje marzenia. Jeżeli ktoś czerpie radość, satysfakcję, zdrowie w podobny sposób jak autor wątku, to pisanie tekstów w stylu: "moim zdaniem to jest bez sensu, za wolno" jest wyrazem braku szacunku i taktu.
być jak brad pitt w Indiana Jonesie.

Do Things Always.

komentarze do bloga
blogspot
czesiu.anolik
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 17
Rejestracja: 22 sie 2009, 09:27

Nieprzeczytany post

ale skoro sam stwierdzasz ,że nie trezba byc zaprawionym biegaczem ,żeby ukńczyć maraton to co to za wyzwanie i powód do gratulacji , gdzie jest granica ? za chwile ktos napisze artykuł o tym jak łamał granice 10min w biegu na 800m i też bedziemy sie zachwycać bo najwazniejsze sa chęci?
biegam bo to szkodzi gdy się chodzi
Awatar użytkownika
pawelk
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 45
Rejestracja: 12 wrz 2010, 09:34
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Świdnica/aktualnie Warszawa
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Moim zdaniem granica jest tam gdzie sobie sam postawisz. Dla jednego wynik poniżej 3h to absolutne minimum, a dla drugiego przebiegnięcie całego dystansu w limicie czasowym jest najważniejsze i da mu to ogromną satysfakcję, że pokonał własne słabości. Każdy jest inny, gdyby wszyscy byli tacy sami, na świecie byłoby nudno :)
"W górach jest wszystko co kocham"

Paweł Karski - blog fotograficzny
Awatar użytkownika
fotman
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1738
Rejestracja: 25 wrz 2008, 15:43
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Gdańsk

Nieprzeczytany post

Rozumiem, że przebiegnięcie maratonu jest dla osób chcących zmienić coś w swoim życiu wyznacznikiem osiągnięcia sukcesu. Potwierdzeniem skuteczności wykonanej pracy. OK.

Ale pytam się: dlaczego nie 1500m, dlaczego nie 400m, dlaczego nie skok w dal? Dlaczego maraton?
Żeby być w stanie przebiec 1500m/400m lub skoczyć w dal też trzeba się napracować. A ta praca jest o wiele ciekawsza niż przygotowanie do maratonu.
Nie lubię człapać kilometrów. Wystarczy 400m.
'anything over 400m, I take a taxi' Jimson Lee www.speedendurance.com
O MOIM TRENINGU
KOMENTARZE NA TEMAT MOJEGO TRENINGU
Awatar użytkownika
piter82
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3381
Rejestracja: 31 lip 2008, 11:57
Życiówka na 10k: 40:32
Życiówka w maratonie: 3:22:xx
Lokalizacja: Czechowice-Dziedzice

Nieprzeczytany post

fotman pisze:Rozumiem, że przebiegnięcie maratonu jest dla osób chcących zmienić coś w swoim życiu wyznacznikiem osiągnięcia sukcesu. Potwierdzeniem skuteczności wykonanej pracy. OK.

Ale pytam się: dlaczego nie 1500m, dlaczego nie 400m, dlaczego nie skok w dal? Dlaczego maraton?
Żeby być w stanie przebiec 1500m/400m lub skoczyć w dal też trzeba się napracować. A ta praca jest o wiele ciekawsza niż przygotowanie do maratonu.
bo limit jest ponad 5 h, więc wystarczy szybszy spacer i jesteś maratończykiem :-)

zadziwia mnie pewna sprawa może zacytuje?

zjadłem przepisowe śniadanie (mleko, płatki, kanapki z dżemem malinowym produkcji teściowej, herbata z większą ilością cukru niż zwykle),

nie wiem co to za przepis na mleko przed startem, ja bym się balem pić nawet przed treningiem ;-)
Ciągle do przodu pokonując własne słabości
10k - 40:32 - 05.10 15k - 01:04:39 - 09.10 21,097k - 1:29:57 - 09.10 42,195k - 03:22:36 - 09.09
Mój Blog Aktywni Sportowo
GG 730243
olekpp
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 250
Rejestracja: 15 sty 2010, 21:25
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Płock

Nieprzeczytany post

Cóz pewnie kwestia wrażliwości żołądka .... ja tam moge pod mleko nawet wódkę pić i nie ruszy mnie to ( oczywiście mówie o mleku a nie o wódce).
Ciawaraz
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1812
Rejestracja: 04 maja 2010, 20:24
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Chicago

Nieprzeczytany post

Dlatego własnie powinny być limity czasowe aby być zaliczonym do grona maratonczykow i powinny to być czasy które wyeliminowaly by ludzi którzy przyszli przebiec maraton cała rodzina mama tata dzieci 6 godzin po drodze do syta się najesci opic w punktach odrzywczych, jesli maraton ma to być coś elitarnego to nie może być dla każdego z tym ze ktoś w tym wyczuł pieniądze i z czegoś pięknego zrobił biznes Każdy może wystartować limit 6 godzin albo bez limitu i jesteś "maratonczykiem" i tak jak ktoś pisał wcześniej dla kogoś kto zaczyna bieganie lub biega nie długo maraton to nie jest zdrowie tylko droga do poważnych kontuzji!!!
Train Hard,Win Easy!!
KOMENTARZE
ZwycięscySąZrobieniZczegośCoZnajdujeSieWGlebiNichSamych-PragnienieMarzenieWizjaMuszaMiecWytrzymaloscDoOstatniejMinuty,
MuszaBycTrocheSzybsiMuszaMiecUmiejetnosciIWole
AleWolaMusiBycMocniejszaNizUmiejetnosci 
wero
Wyga
Wyga
Posty: 58
Rejestracja: 06 wrz 2010, 11:56
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

A mnie dziwi ta Wasza potrzeba "elitarności". Nie wystarczy Wam świadomość, że ukończyliście maraton ze świetnym czasem?
Limit czasowy jest jaki jest, nie można mieć pretensji do ludzi, że chcą startować w ramach istniejących przepisów.
Awatar użytkownika
wysek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3442
Rejestracja: 16 paź 2004, 22:35
Życiówka na 10k: 32:34
Życiówka w maratonie: 2:43
Lokalizacja: Lublin
Kontakt:

Nieprzeczytany post

piter82 pisze:nie wiem co to za przepis na mleko przed startem, ja bym się balem pić nawet przed treningiem ;-)


Piterowi aż umysł na samą myśl o piciu mleka przed bieganiem stanął ; )
Obrazek
Biegacz, bloger, trener biegania
Awatar użytkownika
Adam Ko.
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 258
Rejestracja: 21 lip 2010, 16:28
Życiówka na 10k: 43:15
Życiówka w maratonie: 3:58:51
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Nieprzeczytany post

fotman pisze:Rozumiem, że przebiegnięcie maratonu jest dla osób chcących zmienić coś w swoim życiu wyznacznikiem osiągnięcia sukcesu. Potwierdzeniem skuteczności wykonanej pracy. OK.

Ale pytam się: dlaczego nie 1500m, dlaczego nie 400m, dlaczego nie skok w dal? Dlaczego maraton?
Żeby być w stanie przebiec 1500m/400m lub skoczyć w dal też trzeba się napracować. A ta praca jest o wiele ciekawsza niż przygotowanie do maratonu.
Otóż nie do końca. 1500 m przebiegnie pierwsza lepsza oferma, i w dal też skoczy, i pchnie kulą i wyciśnie sztangę na ławeczce. To wszystko jest dostępne od zaraz dla każdej dość zdrowej osoby. Wynik będzie marny? No będzie, ale wystarczy odrobina wysiłku i start zaliczony. Maraton, triathlon itp. są trudniejsze dla psychiki w czasie samych zawodów, ze względu na swoją długość. A że osiągnięcie dobrych rezultatów w każdym sporcie wymaga wysiłku? Racja, tu nie ma różnicy pomiędzy 800 m i maratonem. Ale to, że maratonowi towarzyszy pewna magiczna otoczka, jest moim zdaniem wynikiem właśnie tej walki, którą trzeba stoczyć ze sobą biegnąc ponad 42 km.
Ciawaraz pisze:Dlatego własnie powinny być limity czasowe aby być zaliczonym do grona maratonczykow i powinny to być czasy które wyeliminowaly by ludzi którzy przyszli przebiec maraton cała rodzina mama tata dzieci 6 godzin po drodze do syta się najesci opic w punktach odrzywczych, jesli maraton ma to być coś elitarnego to nie może być dla każdego z tym ze ktoś w tym wyczuł pieniądze i z czegoś pięknego zrobił biznes Każdy może wystartować limit 6 godzin albo bez limitu i jesteś "maratonczykiem" i tak jak ktoś pisał wcześniej dla kogoś kto zaczyna bieganie lub biega nie długo maraton to nie jest zdrowie tylko droga do poważnych kontuzji!!!
Absolutna racja. Jak ktoś przebiegnie powyżej 3 godzin to kula w łeb. Bezwarunkowo. Definitywnie wybijemy im z głowy takie durne pomysły jak bieganie maratonów. Co będą opinię porządnym biegaczom psuli.
Gorąca prośba o pomoc w badaniu do pracy magisterskiej. Tematyka biegowa: viewtopic.php?f=1&t=37461

Blog treningowy
Obrazek
ODPOWIEDZ