Dżdżownica

[LordMarc]

myślę że najlepiej żeby bieg najsłabsi prowadzili, łatwiej się dostosować do tempa niż prowadzić

Jestem niestety przeciwnego zdania słabsi nie mogą prowadzić dżdżownicy, musi to zrobić osoba która umie dostosować tępo i się go trzymać

[krzysiek86r]

no dobra ok,
ale wiesz jak narzuci za szybkie tempo to..

[arteRobert]

trochę czekam z dalszą dyskusją na regulamin Guinessa - tam powinny być rozstrzygnięcia w kwestiach zasadniczych.
Ale technika biegu gąsienicy jest naszą kwestią i może wiele nie uda nam się ustalić ale dobrze mieć świadomość tego co nas czeka. Im dłużej się nad tym zastanawiam tym bardziej myślę że to nie będzie takie proste.
Mamy parametr zadany to znaczy tempo na kilometr i czas ukończenia ( choć w tej chwili nie wiemy jaki - szacunkowo 5.30 na cały dystans) - musimy się dostosować do najsłabszych ogniw. Myślę, że mocniejsze ogniwa powinny być rozproszone w grupie ( z pewnością nie wszyscy na końcu) aby wspierać słabsze w trakcie biegu. Uważam też że na początku powinien być ktoś doświadczony, kto potrafi biec z zadanym tempem, kto potrafi to tempo kontrolować, reagować na sygnały z grupy.
Czyli na tempo nie będziemy mieli wpływu - na ilość postojów tak. I racja że powinno być ich jak najmniej, bo 50 osób zwiazanych sznurkiem na raz nie ruszy i na raz się nie zatrzyma ( a każde zatrzymanie i ruszanie może być bardziej męczące niż sam bieg). Nawadniać się i dożywić w trakcie biegu trzeba - 50 osób w biegu tego nie zrobi - konieczny postój. Natomiast jeśli chodzi o fizjologię dwie wskazówki wynikające z doświadczenia.
Przed biegiem się nawodnić( 1-0.5 h przed startem), przed samym startem wycisnąć psi ile się da.
Bieg powoduje silniejsze ukrwienie odbytu - i reakcję w postaci parcia na stolec. Można sprowokować organizm biegnąc 2-3km 1-2h przed startem - powinno zadziałać.
W kolarskim peletonie obowiązują pewne zasady ( wynikają głównie z bezpieczeństwa)
nie wykonuje się żadnych gwałtownych ruchów,( skrętów, hamowań itp) a jeśli są konieczne sygnalizuje to prowadzący gestem lub głosem. Przekładając na nasze lepiej się nie potykać, nie zwalniać, nie przesuwać - jeśli się to zdarzy sąsiedzi będą musieli to neutralizować - a start czy postój będzie na głośne hasło ewentualnie powtarzane do tyłu( na razie jest nas ok. 45 a jeśli liczba uczestników się podwoi?)
Pomysł z próbnym biegiem moim zdaniem jest dobry - ponieważ pasta party jest do 18 spotkajmy się ci którzy będą mogli, i przebiegnijmy kikaset metrów symulując gasienicę - żeby osiągnąć sukces czyli zrobić rekord musimy ze zbieraniny stworzyć zespół.

[Magda_MW]

"Nasuwają się pytania: Jak się startuje? Wszyscy na raz? Czy po kolei? Jak hamuje taka gąsienica? Co się dzieje gdy jeden z uczestników potknie się, zwolni lub przesunie się w lewo o 20 cm?"

Kwestie startu i hamowanie to trochę jak jazda w korku albo przesuwanie się w długiej kolejce. Trzeba zwracać uwagę na osobę bezpośrednio przed sobą - i to wystarczy. Linka będzie na tyle długa aby ewentulane potknięcia itp. nie wytrącały z rytmu całej stawki.

Gąsienicę będą prowadzić doświadczeni biegacze, którzy będą trzymać ustalone tempo i reagować na wszystkie sygnały.

Gąsienicy będzie też asystował rowerzysta, który w razie nagłych sytuacji lub całkiem nie nagłych sugestii będzie przez megafon przekazywał informację wszystkim ogniwom. Niezbędne będzie też ustalenie niektórych haseł - na przejście do marszu, na zwolnienie tempa itp.
Myślałam o tym, kiedy byłam w podobnej sytuacji (bo wiem, że byłam a w gąsienicy nigdy nie biegłam:) i przypomniało mi się, że tak się jeździ konno w długich zastępach. Osoba, która prowadzi zastęp podnosi rękę do góry kiedy wie, że będzie zwalniać i taki ruch powtarza każda kolejna osoba. Dzięki temu nikt na nikogo nie wpada i każdy ma czas na reakcję.

A tak na prawdę...po pierwszych 10 km będziecie już tak zgrani i wytrenowani w biegu gąsienicznym, że skomplikowana logistyka stanie się odruchem bezwarunkowym.

[arteRobert]

Mieliśmy dostać info z regulaminu Guinessa...jakoś mam wrażenie że informacje o biegu są jakby reglamentowane, brakuje mi też odpowiedzi na wcześniej zadane pytania...
Mam pytanie natury zasadniczej: na starcie staje 45 osób, do mety dobiega 41
czy rekord jest pobity? inaczej: czy aby rekord był uznany wszyscy którzy wystartowali muszą dobiec do mety czy wystarczy że dobiegnie więcej osób niż w Londynie?
Pytanie mniej zasadnicze - jak wygląda koszulka startowa dla gasienic ( najlepiej opis + zdjęcie), jaki ma długi rękaw, jaka jest gruba, czy jest na tyle luźna, że można coś pod nią włożyć.

[biegającania]

Bardzo fajne rozwazania co do technicznej strony biegu...chyba juz wszyscy dostali maila od organizatorow wiec odpisujcie szybko co rozm.koszulek.

co do getrow to adidas moglby nie zniesc dodatkowych kosztow , ale mam pytanie czy czesci gasienicy bylyby sklonne zaplacic jakies pieniadze za takie getry? jesli tak to ile? - mysle tu o zorganizowanym zakupie 45 par za jednym podejsciem

baloniki - fajny pomysl...kto sie podejmi szukania takich z gasienica i najlepiej zeby nadmuchac je helem...wtedy nie platalyby sie blisko glowy biegacza

[biegającania]

aha no i co myslicie o propozycji startu o 8-smej...a spotkaniu pod kolumna o 7.20?

[arteRobert]

O jakiej kwocie mówimy przy kupnie getrów?
Getry użyjemy prawdopodobnie jednorazowo - kupowanie ich nie bardzo ma sens - chyba że opłata będzie symboliczna. Czy za taką symboliczną opłatą nie dałoby się takich getrów wypożyczyć na ten jeden bieg?
Myślałem o kupnie kolorowych baloników bez nadruku, bo z nadrukiem może być kłopot. Na nadmuchanych balonikach każdy sam narysowałby sympatyczną buźkę gąsienicy - jak nie będzie umiał to pomogę.
Ale baloniki musiałyby być kupione i nadmuchane (oczywiście helem) dostarczone na start - ta 7.20 to dobra pora bo trzeba się powiązać, może porysować baloniki itd.
start uzgodniony o 8 chyba że odezwie się ktoś, komu to wyraźnie nie pasuje.

[arteRobert]

Co do ukończenia 1 maratonu...jeżeli ktoś wie, że jest przygotowany np. na czas 4:30 to my wierzymy i nie odbieramy szansy debiutantom. Sprawdzamy zgłoszenia kolejnych osób, rozmawiamy sobie albo weryfikujemy. Nie chodzi o tworzenie barier tylko o pewność, że wszystkie ogniwa gąsienicy zrobią co w ich mocy (i że to jest w ich mocy) żeby dobiec do mety. Stąd elastyczne podejście do zgłoszeń zdeterminowanych i pewnych swego debiutantów.

wreszcie konkret-cytuję:
"I po trzecie, najważniejsze – KAŻDY kto rozpoczął bieg MUSI go
skończyć, nikt w czasie biegu nie może zrezygnować, odłączyć się, bo
wtedy rekord też nie będzie uznany."

Podpisuję się pod tym, co napisała Magda ale
każdy musi mieć świadomość, że startując bierze współodpowiedzialność za powodzenie całego przedsięwzięcia ( a każdy z nas inwestuje w ten bieg czas, kasę i oczekiwanie, że się uda)
jeżeli ktoś nie zrobił jeszce maratonu ale w ramach treningów robił wybiegania po 30-35km nie padając na twarz to powinien dać radę.
jeżeli jednak treningi były na tylko na 10-15km to powinien poczekać do następnej okazji. Maraton właściwie zaczyna się po 30 kilometrze...

[biegającania]

z tego co sie orientuje to kazdy uczestnik gasienicy musi miec 1 maraton za soba

co do getrow, jescze nie wiem dziewczyny z fundacji maja zapytac adidasa

co do balonikow - zakupisz hurtowo 45 jednakowych sztuk? oddamy ci kase w dniu startu, organizator zapewnia butle z helem ;>

[arteRobert]

chyba nie będziemy czekać aż wszyscy zaakceptują pomysł, bo się nie doczekamy.
balony trzeba kupić w piątek, bo ilość osób może się zmienić - mogę kupić ale proszę o aktualną informację (powiedzmy w czwartek) o ilości.
w pn zorientuję się co do dostępności i kolorów - wolałbym jednak zobaczyć jak wygląda koszulka - o to już raz pytałem.

[biegającania]

wiem ze koszulki sa z najnowszej kolekcji adidasa i sa w kolorze niebieskim

[LordMarc]

chyba nie będziemy czekać aż wszyscy zaakceptują pomysł, bo się nie doczekamy.
balony trzeba kupić w piątek, bo ilość osób może się zmienić - mogę kupić ale proszę o aktualną informację (powiedzmy w czwartek) o ilości.
w pn zorientuję się co do dostępności i kolorów - wolałbym jednak zobaczyć jak wygląda koszulka - o to już raz pytałem.

Ja akceptuje

Baloniki z helem najs :P

Martwi mnie trochę fakt że stawiamy na ilość... na początku myślałem ze rekord zostanie pobity o jedna osobę a tu już prawie dyszka, nasuwa sie pytanie czy cześć uczestników jest 100000% ze da rade a nie że chce załapać sie tylko na fajna zabawę,
powiem tak żeby nie zabrzmiało to ostro

Proszę każdego niech się dobrze zastanowi, my tam idziemy walczyć...

[biegającania]

ja w sprawie balonikow...znalazlam firme z warszawy EVERTSPOL...urzeduja na ulicy kolumba...na stronie maja ladne baloniki....niestety minimalna ilosc sztuk w jednym kolorze - ja myslalam o niebieskim, to 100 szt (moglibysmy wybrac te najmniejsze i kazdy dostalby po 2 szt - jako rozki gasienicy), trzebaby im rowniez podeslac rysunek gasienicy (mowilam o jednokolorowej zielonej) jak to pani w sluchawce powiedziala w wersji wektorowej - co kolwiek to znaczy...koszt takiego przedsiewziecia to ok 150 zl netto i dadza rade zrobic na przyszly tydzien....co wy na to?

[arteRobert]

nic lepszego możemy nie znaleźć - mało czasu.
3 zł na łepek to raczej nie problem. jeśli po dwa balony to raczej przyczepione do ramion i będzie wyglądało że jest nas więcej.
zielone na niebieskim będzie mało widoczne.
dalej byłbym za pomarańczowym balonem ( nr 120) z ciemno niebieskim nadrukiem
i dalej chciałbym wiedzieć jak wygląda koszulka bo kolorystykę i nadruk możnaby wystylizować pod to co będzie na koszulce( na stronie adidasa jest dużo róznych koszulek o różnych nazwach i różnych odcieniach niebieskiego)
na kiedy musieliby dostać rysunek, żeby balony były na piątek? czy w ramach tych 100 balonów zrobią dwa różne nadruki po 50 szt?