Ja olałem tą kontuzję i poszedłem się chociaż chwilę przebiec i spotkać ekipę na swej drodze. Skoro blokada, lód, odpoczynek, maści nic nie pomagają to leję na tą kontuzję i póki noga jeszcze działa będę biegać bo mnie już to wszystko porządnie wk....
Nie ma chyba drugiej takiej osoby na świecie, która by tyle kontuzji łapała, mimo że staram się robić wszystko jak należy. No chyba, że "złote" rady podręcznikowe są nie dla mnie. Tak jak bieganie na tętno mi się nie sprawdza tak i może rozciągania, gimnastyki i inne pierdoły u mnie wywołują odwrotny efekt od zamierzonego
![uśmiech :)](./images/smilies/icon_e_smile.gif)