Pierwsze bieganie, o tym rozmowa.

Stawiasz pierwsze kroki? Tutaj szukaj wsparcia, pomocy i zachęty. Wstąp i podaj rękę tym, którzy dopiero nabierają pędu.
kasiulina95
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 3
Rejestracja: 26 sie 2010, 01:05
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Witam!
Chciałabym się poradzić 'specjalistów' bo nie wiem co robić.
2 lata temu skończyłam intensywnie trenować pływanie (po 4 latach w klubie sportowym), wyniki były b. dobre, lecz strasznie mnie to męczyło, a poza tym zabierało mnóstwo czasu potrzebnego na naukę.
Straciłam formę, przybyło mi trochę kg i chciałam zacząć biegać. Oczywiście w klubie na treningach suchych też biegałam, ale bieganie na około boiska to przecież nie to samo.
Jakoś 2 lata temu w zimie, szusowałam sobie po stoku w Sieprawiu i z powodu niezapiętego buta skręciłam kostkę i wtedy zaczęły się b. poważne problemy z moimi wiązadłami. Zamiast trzymać nogę w szynie przez 3 tygodnie, ja ściągnęłam po niecałym tygodniu i wróciłam na basen - wiadomo, w wodzie się takiego bólu nie czuje, ale później gdy trenowałam siatkę, te wyskoki, zagrywki odżywiły moje mięśnie i przy okazji skontuzkowaną kostkę. Zaczęło się - skręcenie 1, skręcenie 2, 3, 4... a potem stwierdzono zwapnienie wiązadła. Rehabilitacja, lasery, krioterapia. Nic nie pomogło.
Jednak ja potrzebuję ruchu. Nie mogę zrezygnować ze sportu bo to moje życie. Jak nie pływanie, czy siatka to chociaż biegi. Tak tylko troszkę, rekreacyjnie, ze stabilizatorem nawet. Ciuuut.
I tu się zaczyna moja prośba dopiero. Jak biegać, żeby nie uszkodzić kostki?
Próbowałam na wiosnę tego roku, ale moja kondycha.. cóż. Szkoda gadać. Zadyszka po 500-set metrach..
POMOCYY!
PKO
Irek-Wwa
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 29
Rejestracja: 09 sie 2010, 01:07
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

nie lepiej rower? szkoda Twojego zdrowia...
Obrazek
kasiulina95
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 3
Rejestracja: 26 sie 2010, 01:05
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Irek-Wwa pisze:nie lepiej rower? szkoda Twojego zdrowia...
no właśnie, zabrzmi to trochę dziwnie, ale na rowerze bardziej boli mnie kostka..
Awatar użytkownika
Paunow
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 262
Rejestracja: 27 cze 2003, 13:01
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wrocław/Kraków

Nieprzeczytany post

A co na to fizjoterapeuci i lekarz? Jak trenowałaś w klubie to miałaś chyba do czynienia z takimi specjalistami? Jeśli chodzi o bieganie to pooglądaj plany na stronie głównej. Może coś do siebie dopasujesz. Jest 6-tygodniowy plan PUMY, są plany wg szkoły amerykańskiej, coś dobierzesz. Poza tym skoro skręcasz kostkę dość często to najlepiej by było jakbyś dowiedziała się u specjalistów, mam tu na myśli właśnie fizjoterapeutów, jakie ćwiczenia pomogą wzmocnić Twój układ mięśniowo - więzadłowy, który stabilizuje kostkę. Niestety o tych ćwiczeniach będziesz musiała pamiętać do końca życia. Ale daje efekty ;)
W górach jest wszystko co kocham...
kasiulina95
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 3
Rejestracja: 26 sie 2010, 01:05
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Lekarz stwierdził, że jest to zwapnienie wiązadeł.
A co do specjalistów klubowych to przecież mówiłam, że choroba uaktywniła się dopiero po zakończeniu treningów.
Ale mimo wszystko dziękuje za dobre słowa.
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ