Mazowiecki Park Krajobrazowy
- Renata
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 677
- Rejestracja: 08 paź 2007, 17:38
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa - Gocław
- Kontakt:
A nam udało się dziś zaliczyć przejażdżkę rowerową po okolicy. Nieco więcej słońca i suchą szosą pomknęliśmy z przyjemnością. Adam ćwiczył wymianę dętki w swoim rowerze, szkoda że mu nie zmierzyliśmy czasu, ale uporał się człopak sprytnie. Trochę się męczył dłużej ze zdjęciem sztywnej opony (włoska guma, a nie jakaś tam chińszczyzna), gdy my w tym czasie podziwialiśmy piękny stary mazurski las. Obok nas przejechał kolarz, który oczarowany puszczą rozprawiał głośno po włosku, podczas gdy Adam coś mamrotał pod nosem zakładając włoską oponę .
Na popołudniowym pływaniu w jeziorze mieliśmy spokojną wodę, w przeciwieństwie do wczorajszej fali gdy pływanie nawet w piankach nie należo do bezpiecznego.
Na popołudniowym pływaniu w jeziorze mieliśmy spokojną wodę, w przeciwieństwie do wczorajszej fali gdy pływanie nawet w piankach nie należo do bezpiecznego.
Pozdrawiam,
Renata
http://renataidarek.blogspot.com/
Renata
http://renataidarek.blogspot.com/
- Przemek_Docent
- Stary Wyga
- Posty: 180
- Rejestracja: 24 wrz 2009, 13:15
- Życiówka na 10k: 00:45:45
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Wawa
- Kontakt:
Ja także pozdrawiam wszystkich z Mazur. Z rana biegam po pięknych lasach koło Rucianego (wczoraj pierwsza dycha po operacji!), a po południu żagle.
Forma powoli wraca Frog Race i Biegnij Warszawo coraz bliżej :-D
Jest po prostu cudnie
Forma powoli wraca Frog Race i Biegnij Warszawo coraz bliżej :-D
Jest po prostu cudnie
Pozdrówki
Przemek_Docent
Przemek_Docent
- PiotrekMarysin
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1143
- Rejestracja: 21 lip 2006, 13:15
A ja w sobotę uczestniczyłem w I Siedleckim triathlonie.
To był sprint i udało mi się wskoczyć na pudło, ale tylko dlatego, że było tylko 2 zawodowców...
U mnie forma też rośnie, ale do Borówna liczę jeszcze na dalsze wzrosty.
To był sprint i udało mi się wskoczyć na pudło, ale tylko dlatego, że było tylko 2 zawodowców...
U mnie forma też rośnie, ale do Borówna liczę jeszcze na dalsze wzrosty.
[url=http://team.entre.pl]ENTRE.PL TEAM[/url]
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 8
- Rejestracja: 15 sie 2010, 19:27
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Wawer
Przemek, czy Ty biegasz w okolicach Karwicy i Krzyży? to moje miejsca. Ostatnio byłam tam w lipcu i w sierpni, miałam wrażenie, ze w tym roku mniej ludzi na Mazurach, ale może to tylko złudzenie. W każdym razie, spływ Krutynią całkiem spokojny (oprócz plagi much końskich przed burzą) i nie przypominał pod względem ruchu... ul.Marszałkowskiej
- PiotrekMarysin
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1143
- Rejestracja: 21 lip 2006, 13:15
Fajnie Wam. Jeszcze się wakacjujecie, obozy macie. Nie to co rutyna warszawskiego dnia codziennego...
W Siedlcach startował też Piotrek Anin, ale widzę, że się nie chwali, to go pochwalę, że nieźle na rowerze pomykał.
Gratulacje Piotr za udany start. To gdzie następne spotkanie? Borówno?
W Siedlcach startował też Piotrek Anin, ale widzę, że się nie chwali, to go pochwalę, że nieźle na rowerze pomykał.
Gratulacje Piotr za udany start. To gdzie następne spotkanie? Borówno?
[url=http://team.entre.pl]ENTRE.PL TEAM[/url]
- Kazig
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2518
- Rejestracja: 01 paź 2001, 11:12
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa Targówek
- Kontakt:
No ja będe nieorginalny, Piotr gratulacje. Tylko pogadaj z tym achillesem, nie odkładaj tego na później.
Może skonsultuj z ortorehem?
Może skonsultuj z ortorehem?
- Przemek_Docent
- Stary Wyga
- Posty: 180
- Rejestracja: 24 wrz 2009, 13:15
- Życiówka na 10k: 00:45:45
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Wawa
- Kontakt:
Byłem troszkę wyżej na mapie - powyżej Rucianego - okolice PTTK Kamień, ale... Krzyże kocham Jeździłem tam parę razy pod namiot na ten fajny duży kemping z zalesioną górką, boiskiem do siatki, łazienkami i przystanią jachtową... Jeszcze tam wrócę, ale pewnie dopiero w przyszłym roku...kurp pisze:Przemek, czy Ty biegasz w okolicach Karwicy i Krzyży? to moje miejsca. Ostatnio byłam tam w lipcu i w sierpni, miałam wrażenie, ze w tym roku mniej ludzi na Mazurach, ale może to tylko złudzenie. W każdym razie, spływ Krutynią całkiem spokojny (oprócz plagi much końskich przed burzą) i nie przypominał pod względem ruchu... ul.Marszałkowskiej
W okolicach Kamienia widziałem tylko jednego biegacza.
Faktycznie w Ukcie na Krutyni spokojniej, niż rok temu... W stanicy wodnej pierogi z jagodami nadal genialne :-D
Pozdrówki
Przemek_Docent
Przemek_Docent
- Kazig
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2518
- Rejestracja: 01 paź 2001, 11:12
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa Targówek
- Kontakt:
Dzisiaj pobiegam w Marysi bo musze nerwa zgasić
- PiotrekMarysin
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1143
- Rejestracja: 21 lip 2006, 13:15
W robocie Cię ktoś wkurzył?
Ale pomysł dobry, bo z reguły złość przechodzi już przed końcem ogrodzenia Rezerwatu...
Ale pomysł dobry, bo z reguły złość przechodzi już przed końcem ogrodzenia Rezerwatu...
[url=http://team.entre.pl]ENTRE.PL TEAM[/url]
- Renata
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 677
- Rejestracja: 08 paź 2007, 17:38
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa - Gocław
- Kontakt:
Złe myśli czasem wymagają aby zrobić jeszcze jakąś "potówkę" zwaną interwałem, ale zwykle pierwszy zakres wystarcza.
Ja wczoraj kołysałam swój ból, że już dobry czas urlopu się kończy, w wodach basenu. Po kilometrze zapomniałam gdzie jestem i szybko wrócił mi dobry nastrój. Tylko zapach chloru na skórze przypominał mi, że to była woda z basenu, a nie z jeziora, bo temperaturowo to się nie różniły ani trochę.
Ja wczoraj kołysałam swój ból, że już dobry czas urlopu się kończy, w wodach basenu. Po kilometrze zapomniałam gdzie jestem i szybko wrócił mi dobry nastrój. Tylko zapach chloru na skórze przypominał mi, że to była woda z basenu, a nie z jeziora, bo temperaturowo to się nie różniły ani trochę.
Pozdrawiam,
Renata
http://renataidarek.blogspot.com/
Renata
http://renataidarek.blogspot.com/
- Kazig
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2518
- Rejestracja: 01 paź 2001, 11:12
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa Targówek
- Kontakt:
Nie pobiegałem bo nie miałem siły, ale wiem, że kurp biegała. Byłem natomiast późno na siłowni.
Teraz są fajne warunki do biegania, ani za zimno ani za ciepło
Teraz są fajne warunki do biegania, ani za zimno ani za ciepło
- Przemek_Docent
- Stary Wyga
- Posty: 180
- Rejestracja: 24 wrz 2009, 13:15
- Życiówka na 10k: 00:45:45
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Wawa
- Kontakt:
Baaardzo fajne! Zaczynałem o 6:25. 13 st.C, słoneczko się budziło za lasem No i dycha pękłaKazig pisze:(...) Teraz są fajne warunki do biegania, ani za zimno ani za ciepło
Widziałem chyba 6 czy 7 biegaczy I stałych bywalców i nowe twarze
Polecam na rozpoczęcie dnia Tylko niepotrzebnie wziąłem długie spodnie - ugotowałem się nieco...
Pozdrówki
Przemek_Docent
Przemek_Docent
- Yogi!
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 369
- Rejestracja: 06 sie 2008, 23:07
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Mazowiecki Park Krajobrazowy
Cześć i czołem!
Fajnie, że ruch w dziale MPK nie zamiera - ludziska biegają i pedałują, na lądzie i w akwenach.
Miniony weekend spędziłem w Suwalskim Parku Krajobrazowym. To niesamowita okolica.
Pofałdowanie dało mi w kość i po 16km wybiegania byłem już nieźle wgnieciony w ziemię.
W niedzielę odbywał się maraton rowerowy z cyklu Maratony Kresowe. Poszliśmy gromadnie kibicować. Ulokowaliśmy się w miejscu, gdzie po przejeździe szpicy okazało się, że 9 na 10 cyklistów wpada w grząski dół, robiąc lot na kierownicą. Dzięki spontanicznemu pomysłowi kierowania ruchem zmarginalizowaliśmy problem dołu, w następującym składzie:
Osoba ostrzegająca, osoba kierująca (nakazowo-rozdzielcza), dwie dorosłe osoby klaszczące w przypadku udanego manewru i dwoje klaszczących dzieci w przypadku upadku.
Kibic na właściwym miejscu to przydatna sprawa.
Fajnie, że ruch w dziale MPK nie zamiera - ludziska biegają i pedałują, na lądzie i w akwenach.
Miniony weekend spędziłem w Suwalskim Parku Krajobrazowym. To niesamowita okolica.
Pofałdowanie dało mi w kość i po 16km wybiegania byłem już nieźle wgnieciony w ziemię.
W niedzielę odbywał się maraton rowerowy z cyklu Maratony Kresowe. Poszliśmy gromadnie kibicować. Ulokowaliśmy się w miejscu, gdzie po przejeździe szpicy okazało się, że 9 na 10 cyklistów wpada w grząski dół, robiąc lot na kierownicą. Dzięki spontanicznemu pomysłowi kierowania ruchem zmarginalizowaliśmy problem dołu, w następującym składzie:
Osoba ostrzegająca, osoba kierująca (nakazowo-rozdzielcza), dwie dorosłe osoby klaszczące w przypadku udanego manewru i dwoje klaszczących dzieci w przypadku upadku.
Kibic na właściwym miejscu to przydatna sprawa.
Kto nie ma w głowie
Ten ma w nogach ;)
Ten ma w nogach ;)
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 8
- Rejestracja: 15 sie 2010, 19:27
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Wawer
Zgadza się, biegałam wczoraj wieczorem przed 20tą, spotkałam tylko 2 biegaczy, którzy w zasadzie kończyli bieg, kiedy ja wbiegałam do lasu. Rzeczywiście dobra temperatura i pogoda do biegania.
- PiotrekMarysin
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1143
- Rejestracja: 21 lip 2006, 13:15
Szczególnie, gdy kibicuje konkretnemu zawodnikowi...Yogi! pisze:Kibic na właściwym miejscu to przydatna sprawa.
Aż strach pomyśleć, że można Ci się było narazić przed tymi zawodami...
Tereny, rzeczywiście przepyszne.
Wstyd się przyznać, ale ostatni raz biegałem w marysi parę miesięcy temu... dokładnie jedną parę. Gdyby nie Wasze relacje, to zapomniał bym, że mam pod bokiem taki cud natury.
[url=http://team.entre.pl]ENTRE.PL TEAM[/url]