Dziwne zjawisko ?

...czyli wszystko co nie zmieściło się w innych działach a ma związek z bieganiem lub sportem.
rybka
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 33
Rejestracja: 09 sie 2010, 13:16
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: warszawa

Nieprzeczytany post

Tak naprawdę to nie wiem czy to jest coś dziwnego, po prostu jestem początkująca i na wielu rzeczach się nie znam :jatylko: . Chodzi mi o to ze jak biegam (6 x 7 minut biegu + 3 minuty marszu) to wiadomo pocę się ale moje ciało jest zimne jak lód, zwłaszcza brzuch. Wydawało mi się ze jak się pocę i jest mi gorąco to ciało też powinno być gorące a tu taki psikus. Może ktoś zaobserwował coś takiego u siebie? Bo mi to jakoś nie pasuje :niewiem: .?
Szacunek dla wszystkich co biegają. Niech ten co nie biega nie mówi że to łatwe, tylko najpierw spróbuje!.
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
miki1-9-8-8
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 8
Rejestracja: 09 lip 2010, 13:32
Życiówka na 10k: 47min 46s
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Wg mnie to zjawisko nie powinno Cie martwić. Wręcz przeciwnie. Celem organizmu podczas biegania jest jak najskuteczniejsze jego ochłodzenie. Człowiek poprzez pot pozbywa się nadmiaru ciepła. Nie jesteśmy idealnie skonstruowani. Nasze mitochondria przekształcają tylko niewielka cześć dostarczonych substratów na energie skurczu mięśni. Większość zamienia się na ciepło, którego nadmiar w organizmie mógłby doprowadzić do nieodwracalnych zmian. Wyobraź sobie stan podczas gorączki. W temperaturze ponad 40 stopni denaturacja białek powoli może zachodzić nieodwracalnie. To uczucie chłodu jest tylko Twoim subiektywnym uczuciem różnicy temperatur miedzy temperatura powierzchni Twojego ciała i otocznia. Tak bym to tłumaczył.
rybka
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 33
Rejestracja: 09 sie 2010, 13:16
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: warszawa

Nieprzeczytany post

Biegam z partnerem i on jest ciepły a ja jestem spocona ale zimna ( nawet nie chłodna tylko lodowata, zwłaszcza brzuch ) a jest mi gorąco. Specjalnie mnie to nie martwi bo czuję się dobrze, po prostu jest to dla mnie dość dziwne i nie potrafię znaleźć wytłumaczenia na to cudo :usmiech: .Dodam że mam na celu również zrzucenia kilku zbędnych centymetrów i zastanawia mnie czy w ogóle spalam coś tego tłuszczyku jak jestem "zimna ryba" :hej: .
Szacunek dla wszystkich co biegają. Niech ten co nie biega nie mówi że to łatwe, tylko najpierw spróbuje!.
Awatar użytkownika
strasb
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4779
Rejestracja: 01 sie 2010, 11:25
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Lozanna

Nieprzeczytany post

Wytłumaczenie na to cudo jest jednak proste. Aby ciecz mogła odparować niezbędne jest, by pobrała energię z otoczenia. Do odparowania potu pobierana jest energia cieplna z pobliskich tkanek, więc się one schładzają (i właśnie po to się pocimy :oczko:). Kiedy schładza się warstwa zewnętrzna to w wyniku konwekcji odprowadzane jest ciepło również z wnętrza organizmu. Jednak ponieważ powierzchnia, która uległa schłodzeniu przez parowanie jest niewielka w stosunku do rozgrzanego całego organizmu, odczuwasz wyraźnie spadek temperatury w miejscu odparowania potu (=ten brzuch zimny jak u ryby :oczko: ) a nie za bardzo zmianę temperatury całego organizmu (=jest Ci wciąż ogólnie gorąco), bo to co zostało odprowadzone na wyrównanie temperatury tego schłodzonego kawałka, to niewielka część nadmiaru energii cieplnej wyprodukowanego ubocznie przez pracujące mieśnie.
rybka
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 33
Rejestracja: 09 sie 2010, 13:16
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: warszawa

Nieprzeczytany post

strasb pisze:Wytłumaczenie na to cudo jest jednak proste. Aby ciecz mogła odparować niezbędne jest, by pobrała energię z otoczenia. Do odparowania potu pobierana jest energia cieplna z pobliskich tkanek, więc się one schładzają (i właśnie po to się pocimy :oczko:).
To wytłumaczenie faktycznie jest proste i wydaje się logiczne tylko dlaczego ze znajomych to tylko ja tak mam? :hej: Wszyscy jak biegają to się pocą, jest im gorąco i ciało mają przy tym ciepłe, a ja się pocę jest mi gorąco a moje ciało zwłaszcza w niektórych miejscach jak np. brzuch jest nie tyle chłodne czy zimne ale po prostu LODOWATE :echech: .
Szacunek dla wszystkich co biegają. Niech ten co nie biega nie mówi że to łatwe, tylko najpierw spróbuje!.
Qba Krause
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 11474
Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31

Nieprzeczytany post

Biegasz w wietrzne dni z odsłoniętym brzuchem.
być jak brad pitt w Indiana Jonesie.

Do Things Always.

komentarze do bloga
blogspot
rybka
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 33
Rejestracja: 09 sie 2010, 13:16
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: warszawa

Nieprzeczytany post

Qba Krause pisze:Biegasz w wietrzne dni z odsłoniętym brzuchem.

Dobre :hahaha: :hahaha: :hahaha: , ale właśnie że brzuch mam zasłonięty, bo póki co to wstydziłabym się go pokazać :taktak: .
Szacunek dla wszystkich co biegają. Niech ten co nie biega nie mówi że to łatwe, tylko najpierw spróbuje!.
trrizon
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 5
Rejestracja: 27 paź 2015, 10:37
Życiówka na 10k: 47min
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Witam.

Mam identyczny problem. Jest teraz jesień, więc się ubrałem odpowiednio:
spodnie do biegania, koszulka do biegania włożona do spodni (!) i na to jeszcze bluza do biegania z długim rękawem. Po przebiegnięciu 1km zrobiło mi się "w sam raz" ciepło i przyjemnie biegało mi się przez następne 4km. Bardzo zaskoczył mnie jednak fakt jak już się zatrzymałem pod domem, że... mój brzuch jest nie zimny, lecz jak to napisał wcześniej mój przedmówca lodowaty! normalnie jak u trupa :D Logicznie myśląc bierze się to z oporu zimnego powietrza, które cały czas ochładza brzuch gdy biegnę.
W lecie mam podobnie, tylko, że po bieganiu jest zwyczajnie chłodny, ale teraz jak opadła temperatura powietrza, to zrobił się dramatycznie lodowaty. A bojęsię trochę o zdrowie, bo po bokach nad biodrami też jestem lodowaty (a to już są okolice nerek!). Dziwi mnie to, bo jestem szczupły (no dobra jakąś tam warstwę tłuszczyku na brzuchu mam, ale taką.hm... normalną?). No i właśnie wygląda na to że ta warstwa tłuszczyku tak kumuluje zimno.
Myślałem że to bardziej powszechne zjawisko i zacząłem się rozglądać za jakimiś ocieplaczami na brzuch / talię do biegania, ale .... nic takiego nie mogę znaleźć.
Proszę o jakieś rady, ponieważ chciałbym biegać całą zimę, a obawiam się o zdrowie (szczególnie o te marznięcie w okolicach nerek). Jak teraz mam uczucie bycia przemarzniętym w tych miejscach to co będzie gdy temp. spadnie poniżej zera?

Z góry dziękuję za odpowiedzi
Tr
Awatar użytkownika
Skoor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 9663
Rejestracja: 03 maja 2013, 08:18
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

trrizon pisze: No i właśnie wygląda na to że ta warstwa tłuszczyku tak kumuluje zimno.
Nie da się kumulować zimna.
Awatar użytkownika
f.lamer
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2550
Rejestracja: 23 lis 2011, 10:10
Życiówka na 10k: czydzieści9ipół
Życiówka w maratonie: czydzwadzieścia

Nieprzeczytany post

rybka pisze:a ja się pocę jest mi gorąco a moje ciało zwłaszcza w niektórych miejscach jak np. brzuch jest nie tyle chłodne czy zimne ale po prostu LODOWATE :echech: .
bo brzuch bardziej się schładza od potu niż rozgrzewa od pracy mięśni. w dodatku spora warstwa tłuszczu na brzuchu (bez urazy :bum: ) izoluje ciepłe mięśnie wewnątrz od zimnej powierzchni skóry
Self-improvement is masturbation.
Now, self-destruction…
trrizon
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 5
Rejestracja: 27 paź 2015, 10:37
Życiówka na 10k: 47min
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

No dobrze, wiem już, że to sprawa naturalna i związana z krążeniem. Obawiam się jednak o zdrowie, ponieważ strasznie wychładzam się nie tylko na brzuchu, ale również bo po bokach, nad biodrami, w okolice talii, jestem zimny jak lód - a to są już okolice nerek (!).
Może powinienem smarować się jakąś maścią/ wazeliną w tych okolicach przed bieganiem w chłodne zimowe dni?
Awatar użytkownika
f.lamer
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2550
Rejestracja: 23 lis 2011, 10:10
Życiówka na 10k: czydzieści9ipół
Życiówka w maratonie: czydzwadzieścia

Nieprzeczytany post

a może po prostu zbyt lekko się ubierasz. słyszałeś o podkoszulkach?
Self-improvement is masturbation.
Now, self-destruction…
trrizon
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 5
Rejestracja: 27 paź 2015, 10:37
Życiówka na 10k: 47min
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

trrizon pisze:Witam.
Jest teraz jesień, więc się ubrałem odpowiednio:
spodnie do biegania, koszulka do biegania włożona do spodni (!) i na to jeszcze bluza do biegania z długim rękawem. Po przebiegnięciu 1km zrobiło mi się "w sam raz" ciepło i przyjemnie biegało mi się przez następne 4km.
Jak napisałem wcześniej ubrałem się jaka najbardziej odpowiednio. Przy temp. 12-14 stopni chyba podkoszulek + bluza z długim rękawem jest ok, prawda? Szczególnie jak nie czułem zimna biegając.
Awatar użytkownika
Skoor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 9663
Rejestracja: 03 maja 2013, 08:18
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

To skoro nie czujesz zimna biegajac to o co chodzi? Jak dzis biegalem bylo 0 stopni a ubrany bylem jak ty przy 12-14, nawet lzej bo nie mialem bluzy a lekka wiatrowke. Brzuch tez mam zimny, na tyle zimny ze jak go dotkne to przy ucisku skora boli, natomiast podczas biegu jest ok. Nerki cale.
trrizon
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 5
Rejestracja: 27 paź 2015, 10:37
Życiówka na 10k: 47min
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Jak biegam to zimna nie czuję, ale jak już się zatrzymam, zakończę trening, to tak jak wyżej napisałem jestem zaskoczony, że mam totalnie wychłodzony brzuch i "również bo po bokach, nad biodrami, w okolicach talii (okolice nerek).
I o co właściwie chodzi? O zdrowie. Zastanawiam się czy może to mieć wpływ na wychłodzenie nerek i późniejsze nieprzyjemności z tym związane (moja matka pracuje na oddziale urologii i wierzcie mi... nikt nie chce tam trafić).
Jakieś konkretne porady?
ODPOWIEDZ