Sprawa tętna
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2698
- Rejestracja: 14 sty 2003, 12:47
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Tak rzecz normlana jest to tzw. "dryf tętna".
Np. robisz trening tlenowy WB 1 po równje dordze i tryzmasz równe tempo i np. przez 40 minut to będzie tętno 125 ale później wzroście do np. 135 przy tym samym tempie i warunkach drogowych. Typowy dryf tętna.Wszystkoz toba jest okej.
Tompoz
Np. robisz trening tlenowy WB 1 po równje dordze i tryzmasz równe tempo i np. przez 40 minut to będzie tętno 125 ale później wzroście do np. 135 przy tym samym tempie i warunkach drogowych. Typowy dryf tętna.Wszystkoz toba jest okej.
Tompoz
Ostatnio zmieniony 20 sie 2010, 11:08 przez tompoz, łącznie zmieniany 1 raz.
Tompoz
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2698
- Rejestracja: 14 sty 2003, 12:47
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Podpowiem ci jedną rzecz ktora podpowiada Friel w temacie treningu tlenowego.
Np. robisz trening tlenowy do jkaiegoś dystansu czyli WB 1 mówiac po biegowemu zauzmy że to jest 15 km
To robisz ten trening na 2 takich samych pętlach po 7,5 km
I szczytujesz srednie tetno i predkośc z pierwszej i z drugiej.
np. 7,5km tętno 130 predkośc 6.00 min/km
drugie tętno 135 prędkość 6.10 min/km
liczymy dzielimy prędkość przez tętno czyli 6/130 co daje 0,04615
teraz druga petla
6.1666/135 co daje 0,04567
jeżeli liczba z drugiego koła jest mniejsza do 5 % od z pierszego koła to znaczy ze masz wytrenowane zdolności tlenowe do aktulanego poziomu wytrenowania że dryf tętna jest odpowiednio mały.
Tompoz
Np. robisz trening tlenowy do jkaiegoś dystansu czyli WB 1 mówiac po biegowemu zauzmy że to jest 15 km
To robisz ten trening na 2 takich samych pętlach po 7,5 km
I szczytujesz srednie tetno i predkośc z pierwszej i z drugiej.
np. 7,5km tętno 130 predkośc 6.00 min/km
drugie tętno 135 prędkość 6.10 min/km
liczymy dzielimy prędkość przez tętno czyli 6/130 co daje 0,04615
teraz druga petla
6.1666/135 co daje 0,04567
jeżeli liczba z drugiego koła jest mniejsza do 5 % od z pierszego koła to znaczy ze masz wytrenowane zdolności tlenowe do aktulanego poziomu wytrenowania że dryf tętna jest odpowiednio mały.
Tompoz
Tompoz
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
Chyba dryftompoz pisze:tzw. "gryf tętna".

-
- Wyga
- Posty: 120
- Rejestracja: 28 kwie 2010, 22:15
- Życiówka na 10k: 46.40
- Życiówka w maratonie: 4.14
a nie bo cardiac drift
kliknac na yahoo - tony materialu w temacie

kliknac na yahoo - tony materialu w temacie
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 940
- Rejestracja: 11 sty 2009, 22:07
- Życiówka na 10k: 32.55
- Życiówka w maratonie: 2.38
- Lokalizacja: ZWOLA
Kolego zapewne masz kiepsko wytrenowane możliwości wysiłkowe na niższych tętnach. U mnie niekiedy w drugiej części biegu tętno potrafi zmaleć przy tym samym tempie biegu ale to jest związane z tym, że organizm dopiero sie rozgrzewa w pierwszych 20-30 minutach.
R.S.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2698
- Rejestracja: 14 sty 2003, 12:47
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
jak masz Garmina Polara czy inne ustrojstwo to zrzuć na portal typu www.endomondo.pl albo inny tego typu i udoowdnij to fascynujące zjawisko któremu twój organizm podlega. Z góry dziekuje za link z danymi z tego treningu.harpaganzwola pisze:Kolego zapewne masz kiepsko wytrenowane możliwości wysiłkowe na niższych tętnach. U mnie niekiedy w drugiej części biegu tętno potrafi zmaleć przy tym samym tempie biegu ale to jest związane z tym, że organizm dopiero sie rozgrzewa w pierwszych 20-30 minutach.
Tompoz
Tompoz
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
To po angielsku, po polsku dryf tętna.ocobiegatu pisze:a nie bo cardiac drift![]()
-
- Dyskutant
- Posty: 31
- Rejestracja: 29 kwie 2010, 00:31
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
.. nie wiem jak jest z prędkością ale u mnie Hr nieco się obniża w miarę człapania czy to po płaskim czy też w krosie ... wzrasta na przestrzeni 10 - 15 min od startu a później po wykonaniu ćwiczeń rozciągająco rozgrzewających jakby stabilizowało się na jakimś "znośnym" dla mnie poziomie i pomalutku wzrasta... podczas rowerowej jazdy "rekreacyjnej" mam taki myk po około 80 km że mogę jakby dwa razy to co mogę :) .... po setce.. stu dziesięciu mija... :( .. i wymiękam...
pozdrawiam
pozdrawiam
-
- Wyga
- Posty: 120
- Rejestracja: 28 kwie 2010, 22:15
- Życiówka na 10k: 46.40
- Życiówka w maratonie: 4.14
tompoz - przede wszystkim ja jako chodziarz pozdrawiam kolarza na biegowym forum i mam nadzieje ,ze za to mnie admin , zdaje sie ten sam co na biegajznami , stad nie przegoni...jak tam to zrobil bez uprzedzenia i nie wiadomo o co chodziło...
Cardiaqc drift mnie interesuje w długich wychodzeniach - ostatnio 32km , na początku 132 pod koniec 150-160...A więc przechodzenie stref I - II i innych proporcji -spalania glikogenu vs, tłuszcz. Nikt nie wie na czym polega cardiac drift - tak samo jak nikt nie wie na czym polega zmeczenie. Podejrzenia idą w odwodnienie - tu sie całkowicie zgadzam bo wtedy spada objętośc krwoi krążącej - plasma volume i serce musi nadrabiać zwiększoną częstotliwością aby vo2 było na podobnym poziomie. Podejrzenia idą też w kierunku słynnych laktatów - czyli wątroba mówi do serca - hej serduszko - zasuwaj szybciej bo jak laktaty musze usuwać....
Nie byłoby w tym nic dziwnego - gdyby nie to ,że laktaty ( przynajmniej dla średniodystansowców ) ..mają recykling w wątrobie - czyli..odwrotnie jak kiedys naukowcy myśleli przypusyjąc im wszelkie zło...
Musimy sie pogodzić - nic dalej w XXI wieku nie wiemy...

Cardiaqc drift mnie interesuje w długich wychodzeniach - ostatnio 32km , na początku 132 pod koniec 150-160...A więc przechodzenie stref I - II i innych proporcji -spalania glikogenu vs, tłuszcz. Nikt nie wie na czym polega cardiac drift - tak samo jak nikt nie wie na czym polega zmeczenie. Podejrzenia idą w odwodnienie - tu sie całkowicie zgadzam bo wtedy spada objętośc krwoi krążącej - plasma volume i serce musi nadrabiać zwiększoną częstotliwością aby vo2 było na podobnym poziomie. Podejrzenia idą też w kierunku słynnych laktatów - czyli wątroba mówi do serca - hej serduszko - zasuwaj szybciej bo jak laktaty musze usuwać....
Nie byłoby w tym nic dziwnego - gdyby nie to ,że laktaty ( przynajmniej dla średniodystansowców ) ..mają recykling w wątrobie - czyli..odwrotnie jak kiedys naukowcy myśleli przypusyjąc im wszelkie zło...
Musimy sie pogodzić - nic dalej w XXI wieku nie wiemy...

-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2698
- Rejestracja: 14 sty 2003, 12:47
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
słusznie prawisz tylko nie zrozumiałem dlaczego jak użyłem polska nazwę zjawiska to ty poprawiłeś mnie nazwa angielska .................... a przeciez to to samo zjawisko.ocobiegatu pisze:tompoz - przede wszystkim ja jako chodziarz pozdrawiam kolarza na biegowym forum i mam nadzieje ,ze za to mnie admin , zdaje sie ten sam co na biegajznami , stad nie przegoni...jak tam to zrobil bez uprzedzenia i nie wiadomo o co chodziło...![]()
Cardiaqc drift mnie interesuje w długich wychodzeniach - ostatnio 32km , na początku 132 pod koniec 150-160...A więc przechodzenie stref I - II i innych proporcji -spalania glikogenu vs, tłuszcz. Nikt nie wie na czym polega cardiac drift - tak samo jak nikt nie wie na czym polega zmeczenie. Podejrzenia idą w odwodnienie - tu sie całkowicie zgadzam bo wtedy spada objętośc krwoi krążącej - plasma volume i serce musi nadrabiać zwiększoną częstotliwością aby vo2 było na podobnym poziomie. Podejrzenia idą też w kierunku słynnych laktatów - czyli wątroba mówi do serca - hej serduszko - zasuwaj szybciej bo jak laktaty musze usuwać....
Nie byłoby w tym nic dziwnego - gdyby nie to ,że laktaty ( przynajmniej dla średniodystansowców ) ..mają recykling w wątrobie - czyli..odwrotnie jak kiedys naukowcy myśleli przypusyjąc im wszelkie zło...
Musimy sie pogodzić - nic dalej w XXI wieku nie wiemy...
Pozdrawiam
Tompoz
Tompoz