Absurdy treningu wg Greifa

Biegowe "citius, altius, fortius": miejsce dla tych którzy chca biegac dalej i szybciej.
FenixTT Szczecin
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 162
Rejestracja: 02 cze 2009, 13:31
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Szczecin
Kontakt:

Nieprzeczytany post

PiotrekMarysin pisze:
Adam Klein pisze:Ech, Bennet mnie sprowokował, musiałem to wreszcie z siebie wyrzucić. :)
Bennet pisze:Plan BPS według Greifa (mój ulubiony) zakłada 8 (!) treningów po 35km.
To wg mnie pokazuje absolutny bezsens tego podejścia.
Adam, a według mnie bezsensem Twojego podejścia jest fetyszyzowanie wagi.
Jesteśmy amatorami i uważam, że trzymanie za wszelką cenę wagi może być bez sensu. Ja bym nie miał przyjemności z życia, jakbym nawet mocno trenując nie wypił sobie do obiadu piwka, nie zjadł czasem pizzy, a notorycznie nie wsuwał, co mi tylko pod rękę podpadnie włącznie z dużymi ilościami słodyczy.
Nie wiem jakie jest moje BMI, ale podejrzewam, że w granicach 25.
Ty byś pewnie uznał, że muszę się odchudzać, a ja uważam, że mam idealną wagę do tego co planuję osiągać i jak trenować.
Inna sprawa, że Greif w opisach do swojego BPS wielokrotnie podkreśla, że nie można mieć nadwagi i trzeba o to dbać (ale kto by tam czytał opisy; zapewne Ty również ich nie przeczytałeś, a postanowiłeś skrytykować w czambuł).

u mnie dochodzi jeszcze aspekt siły
nie chce być chudzielcem bo chce mieć siłę i pobawić się z synem, podnieśc go, podrzucić, nie miec problemów z cięższymi zakupami, bagażami, żonę podnieśc, nie zastanawiać się jak dojdę z Mikołajem 16 kg + wielka torba z 20 kg z wyciągu na Szrenicę tylko iść z uśmiechem, a potem słyszec jak mały opowiada innym, że jego tata jest silny i się nie męczy bo dużo biega i ćwiczy ciężarami - bezcenne itp samo życie
oczywiście wieczorne piwko też ma dla mnie wartość większą niz obsesja na punkcie BMI
PiotrekMarysin pisze:A odnośnie samych 35'tek.
Nie wiem czemu się ich tak boisz? Widać, że po prostu jesteś niewybiegany. 3-4 lata temu dla mnie to tez było wyzwanie psychiczne (jak się okazywało fizycznie mniejsze), ale teraz, po prostu wychodzę na trening, który ma 35 km. W dodatku, to jest lekki trening, bo tempa zalecane przez Greifa nie są wysokie.
Jeszcze jedno porównanie, dla tych, którzy chcą oceniać trening nie znając go.
Ciężki trening to są np. tysiączki. Plany JS zakładają 10 i więcej (!), kiedy u Greifa jest ich tylko 6!

Z tego co czytałem o Twoich przygotowaniach do Twojego jedynego maratonu, to robiłeś dużo, dużo cięższy trening niż ten proponowany przez Greifa, a jak ciężki był, to widać po tym, że nigdy więcej nie zdecydowałeś się przygotować do maratonu.
Ja od 3 lat przygotowuję się do jesiennego maratonu wg BPS Greifa i mam stały i systematyczny progres.
Uważam, że ten plan nie jest wcale ciężki, a to co daje, w pełni wynagradza trud włożony w trening

tak ja też robiłem Greifa parę razy i teraz przez cały rok jak biegamy z chłopakami z TT w soboty to mi wychodzi 32 km bo musze dobiec na miejsce spotkania 6 km potem z chłopakami 20 i wrócić do domu
czasami robię 35 i to nie jest żaden ciężki trening
właściwie najlżejszy jaki robię w tygodniu

także nie ma co demonizować tych 35
wystarczy je zacząć biegać Fredzio
TATA MIKOŁAJA i OLI

Najważniejsza jest Miłość poza tym Kocham życie takie jakie jest


http://www.TTSzczecin.pl
PKO
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

Po pierwsze nie "fetyszyzuję" wagi a tkankę tłuszczową.
Po drugie - ja się nie boję 35tek tylko na 3 godziny w maratonie to nie jest potrzebne
Po trzecie - gdzie Piotrek czytałeś, że mój trening do maratonu był taki ciężki ? :) Sam bym chętnie przeczytał, gdzie o tym jest napisane? :)
FenixTT Szczecin
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 162
Rejestracja: 02 cze 2009, 13:31
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Szczecin
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Adam Klein pisze:Po pierwsze nie "fetyszyzuję" wagi a tkankę tłuszczową.
Może nie "fetyszyzujesz" ale lekka obsesja jest :oczko:
Adam Klein pisze:Po drugie - ja się nie boję 35tek tylko na 3 godziny w maratonie to nie jest potrzebne
ale można to po prostu lubić
to, że wychodzisz na 35 km czyli ok 3h i po prostu biegniesz czy deszcz czy słońce
spokojny oddech, mysli wolne wokół las, pola itp czysta rozkosz
TATA MIKOŁAJA i OLI

Najważniejsza jest Miłość poza tym Kocham życie takie jakie jest


http://www.TTSzczecin.pl
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

Nie, żadnej obsesji z wagą nie mam, po prostu dobre bieganie musi być poparte dobrą strukturą ciała, to jest fizjologia, za dużo tłuszczu przeszkadza.

Co do 35-tek ja to też lubię, naprawdę, chociaż dawno nie praktykowałem. :)
Ale ilekroć rozmawiałem z jakimś Greifowcem to miałem wrażenie, że przystępował do "kieratu" a nie czegoś przyjemnego.

Wiecie dlaczego uważam, że regularne 35 km to nie dla "3-kołamaczy"? Bo zdroworozsądkowy czas długiego biegu dla każdego zawodnika to jest 2h30 (poza tymi początkującymi, którzy mogą treningi robić w postaci marszobiegów i tam może być czasem dłużej).
Czyli jeśli ktoś biega 35 km truchtu w 2h30 to znaczy, że jest zawodnikiem z poziomu poniżej 2h40 w maratonie.
Te 2h30 to nie jest jakiś mój wymysł, nawet bardzo wybiegani topowi zawodnicy nie biegają dłużej niż 2h30.
Tutaj macie przykład opisanego długiego treningu gdzie koleś na treningu pokonuje nawet 46 km ale w maratonie biega 2h10.
http://bieganie.pl/?cat=2&id=118&show=1
Awatar użytkownika
piter82
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3381
Rejestracja: 31 lip 2008, 11:57
Życiówka na 10k: 40:32
Życiówka w maratonie: 3:22:xx
Lokalizacja: Czechowice-Dziedzice

Nieprzeczytany post

Mocna psychika po Greiffie może nie wystarczyć gdy ktoś te 35 km biega powyżej 2:30 h w 3-4 h co nie jest za bardzo rozwojowe. Mi najlepszy maraton biegło się po wybieganiach nie przekraczających 25 km
Ciągle do przodu pokonując własne słabości
10k - 40:32 - 05.10 15k - 01:04:39 - 09.10 21,097k - 1:29:57 - 09.10 42,195k - 03:22:36 - 09.09
Mój Blog Aktywni Sportowo
GG 730243
FenixTT Szczecin
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 162
Rejestracja: 02 cze 2009, 13:31
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Szczecin
Kontakt:

Nieprzeczytany post

piter82 pisze:Mocna psychika po Greiffie może nie wystarczyć gdy ktoś te 35 km biega powyżej 2:30 h w 3-4 h co nie jest za bardzo rozwojowe. Mi najlepszy maraton biegło się po wybieganiach nie przekraczających 25 km

Mocna psychika do czego może nie wystarczyć ????


Jesli ktoś się szykuje na 3:30 z Greifem
to nie ma szans aby on się zmieścił w 2:30 z 35 km

bo ma biec bez przyśpieszenia w tempie 45 – 75 sek. wolniej od planowanego tempa maratonu.
TATA MIKOŁAJA i OLI

Najważniejsza jest Miłość poza tym Kocham życie takie jakie jest


http://www.TTSzczecin.pl
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

FenixTT Szczecin pisze: Jesli ktoś się szykuje na 3:30 z Greifem
to nie ma szans aby on się zmieścił w 2:30 z 35 km
No i właśnie dlatego nie powinien robić takiego treningu.
Chodzi o to, żeby robić postęp jak najmniejszym kosztem.
FenixTT Szczecin
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 162
Rejestracja: 02 cze 2009, 13:31
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Szczecin
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Adam Klein pisze:
FenixTT Szczecin pisze: Jesli ktoś się szykuje na 3:30 z Greifem
to nie ma szans aby on się zmieścił w 2:30 z 35 km
No i właśnie dlatego nie powinien robić takiego treningu.
Chodzi o to, żeby robić postęp jak najmniejszym kosztem.

nie powinien, powinien
oczywiście, że postęp ma być robiony jak najmniejszym kosztem
i Greif o tym lojalnie ostrzega

on nie poleca go każdemu tak jak np robi to J.S.
a to że ludzie robią go jako pierwszy plan bo kolega zrobił i było dobrze i nie próbują czegoś łatwiejszego to inna sprawa

jest jak wół
(...)
Przebiegłeś już kilka maratonów i trenujesz regularnie od kilku lat? Twoje postępy przestały Cię zadowalać i chciałbyś może zmienić coś w swoim treningu? Oto propozycja planu na ostatnie 8 tygodni przed maratonem. Jest to trudny plan, zarówno pod kątem objętościowym jak i intensywności poszczególnych jednostek treningowych - biorąc pod uwagę biegacza-amatora. Jednak jest to ciekawy plan, w którym nie ma miejsca na monotonię. Być może jest to plan właśnie dla Ciebie!(...)...

...(...)nie na pierwszy maraton!

Warunkiem odniesienia sukcesu z tym planem jest to, że nie jest to Twój pierwszy maraton oraz to, że już przynajmniej od roku, a najlepiej od dwóch lub trzech lat regularnie trenujesz. Przy czym całkowicie nieistotne jest, czy biegasz maraton tylko w 3:45, czy też w 2:20, czy masz 18 lat, czy 50. Wykonanie tego planu jest również pewne, ale niekoniecznie sensowne, jeśli jeszcze (a może już) biegasz w okolicy 4h. W tym przedziale zupełnie wystarczy, że będziesz biegał odpowiednio długie treningi, a poprawa wyników nastąpi początkowo dość szybko.(...)...

i potem jeszcze najlepsze
...(...)Będziesz musiał znosić to, że Twoje sportowe otoczenie uzna Cię za "wariata", dlatego, że biegasz tyle kilometrów. Będą Ci mówić, że inni biegacze trenują o wiele mniej, a osiągają o wiele lepsze rezultaty. Być może, ale byłbym tu raczej sceptyczny. Jeśli chodzi o ilość kilometrów wybieganych w tygodniu, biegacze równie często kręcą jak przyłapani dopingowicze. Złośliwi twierdzą, że bieżnia zarumieniła by się ze wstydu, bo tyle musi znosić kłamstw na temat ilości wybieganych kilometrów.(...)...
TATA MIKOŁAJA i OLI

Najważniejsza jest Miłość poza tym Kocham życie takie jakie jest


http://www.TTSzczecin.pl
Awatar użytkownika
piter82
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3381
Rejestracja: 31 lip 2008, 11:57
Życiówka na 10k: 40:32
Życiówka w maratonie: 3:22:xx
Lokalizacja: Czechowice-Dziedzice

Nieprzeczytany post

FenixTT Szczecin pisze:
piter82 pisze:Mocna psychika po Greiffie może nie wystarczyć gdy ktoś te 35 km biega powyżej 2:30 h w 3-4 h co nie jest za bardzo rozwojowe. Mi najlepszy maraton biegło się po wybieganiach nie przekraczających 25 km

Mocna psychika do czego może nie wystarczyć ????

do tego, że jak ktoś co tydzień katuje się 4 h wybieganiami to mimo, że może mieć dobrą psychikę to zamiast sobie pomóc to zaszkodził gdyż wybiegania powyżej 2,5h nie są za bardzo rozwojowe gdyż wyniszczają mięśnie. Może dlatego nawet zawodowcy nie biegają na treningu więcej niż 2,5 h bo bardziej by sobie zaszkodzili niż pomogli, więc na co to amatorowi? Gdyby i zawodowcy poszli tym tropem to musieli by pokonywać na treningu odległości 80-90 km, żeby móc dorównać - amatorom i mieć tak twardą psychikę jak oni ;-) bo cieniasy biegający maraton w okolicach 2:10h nie mają takiej twardej psychy, żeby biegać na treningu więcej niż 2,5 h ;-)
Ciągle do przodu pokonując własne słabości
10k - 40:32 - 05.10 15k - 01:04:39 - 09.10 21,097k - 1:29:57 - 09.10 42,195k - 03:22:36 - 09.09
Mój Blog Aktywni Sportowo
GG 730243
FenixTT Szczecin
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 162
Rejestracja: 02 cze 2009, 13:31
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Szczecin
Kontakt:

Nieprzeczytany post

nie o psychę na wybieganiach chodzi
tylko, o to że bieganie 35 km na treningach daje ludziom którzy mają ogólnie mało km w nogach niezachwianą niemal pewność, że dadzą radę spokojnie przebiec maraton i może stąd się bierze popularność tego planu u ludzi , którzy właściwie nie powinni go robić

porównywanie zawodowców którzy lataja po 180-200 km tygodniowo i robia po 2 a czasem 3 treningi dziennie
jest bez sensu
bo skoro się na nich wzorujesz to czemu nie robisz kropka w kropke planu np Haile lub żeby nie za mocno Szosta ????

Greif pisze wyraźnie, że to nie jest plan dla ludzi którzy chca łamać 4h
pewnie nawet nie na 3:45
pisze wyraźnie (...)
Przebiegłeś już kilka maratonów i trenujesz regularnie od kilku lat? Twoje postępy przestały Cię zadowalać i chciałbyś może zmienić coś w swoim treningu? Oto propozycja planu na ostatnie 8 tygodni przed maratonem. Jest to trudny plan, zarówno pod kątem objętościowym jak i intensywności poszczególnych jednostek treningowych - biorąc pod uwagę biegacza-amatora. Jednak jest to ciekawy plan, w którym nie ma miejsca na monotonię. Być może jest to plan właśnie dla Ciebie!(...)...

poza tym to jest mit, że długie wybiegania szkodzą
niektórzy lataja tylko 30-35 i jest ok
wszystko zależy do jednostki
TATA MIKOŁAJA i OLI

Najważniejsza jest Miłość poza tym Kocham życie takie jakie jest


http://www.TTSzczecin.pl
Awatar użytkownika
piter82
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3381
Rejestracja: 31 lip 2008, 11:57
Życiówka na 10k: 40:32
Życiówka w maratonie: 3:22:xx
Lokalizacja: Czechowice-Dziedzice

Nieprzeczytany post

FenixTT Szczecin pisze:nie o psychę na wybieganiach chodzi
tylko, o to że bieganie 35 km na treningach daje ludziom którzy mają ogólnie mało km w nogach niezachwianą niemal pewność, że dadzą radę spokojnie przebiec maraton i może stąd się bierze popularność tego planu u ludzi , którzy właściwie nie powinni go robić
nie do końca jestem przekonany, czy nagłe zwiększenie kilometrażu u ludzi którzy mają ogólnie mało km w nogach zamiast im pomóc nie spowoduje kontuzji??
Ostatnio zmieniony 19 sie 2010, 16:41 przez piter82, łącznie zmieniany 1 raz.
Ciągle do przodu pokonując własne słabości
10k - 40:32 - 05.10 15k - 01:04:39 - 09.10 21,097k - 1:29:57 - 09.10 42,195k - 03:22:36 - 09.09
Mój Blog Aktywni Sportowo
GG 730243
gasper
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2876
Rejestracja: 20 sie 2001, 13:40
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Adam Klein pisze:Ech, Bennet mnie sprowokował, musiałem to wreszcie z siebie wyrzucić. :)
Bennet pisze:Plan BPS według Greifa (mój ulubiony) zakłada 8 (!) treningów po 35km.
To wg mnie pokazuje absolutny bezsens tego podejścia.
zależy czy ktos biega dla wyniku czy dla przyjemności :) jeśli 35 km sprawia komuś frajde to dlaczego ma nie biegać ? a jeśli ktoś biega dla wyniku.... złamanie 3h to żaden wynik więc wychodzi, że wszyscy biegają Greifa dla przyjemności :)
Awatar użytkownika
Beauty&Beast
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1158
Rejestracja: 11 wrz 2007, 09:07
Życiówka na 10k: 00:45:29
Życiówka w maratonie: 3:42:02
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Fascynująca dyskusja :taktak:

@piter82, Greiff wyraźnie pisze, że jego plan nie jest dla początkujących i nowicjuszy biegowych. Jest dla osób, które trenują regularnie, zakładamy, że trenując do maratonów i szukając drogi do poprawy rezultatów nie biegają mniej niż 50 km/tydz. Więc gdzie wzrost o kilkaset procent? Wykonując plan G. "po palcach" czyli najmniejszymi zalecanymi odległościami, lekko przekraczasz 100 km. Lekko. Moj najbardziej obfity w kilometry tydzień, kiedy do niedzielnego recovery dodałam jakieś kilometry, wyniósł coś ok. 115 km.

@PiotrekMarysin, chyba Cię dawno nie widziałam, bo na moje oko Twoje BMI jest niższe od mojego. A mnie jeszcze trochę do 25 brakuje :)

@Adam, mój Greiff to trochę woda na Twój młyn. Bo ja właśnie jestem z tych, co to się zabrali za Greiffa z poziomu 3:45 ;-) Te 35-tki robiłam w jakieś 3:30 (najwolniejsza, pozostale troche szybciej, ale niewiele). Fakt, że przez te 8 tygodni funkcjonowałam w trybie trening - praca - spanie. Fakt, że poprawiłam swoja życiówkę minimalnie (ale biorąc pod uwagę okoliczności, czyli pogodę, to i tak dobrze). Ale prawdą jest też, że tuż przed i tuż po zrobiłam życiówki na krótszych dystansach. Prawdą jest, że psychicznie byłam bardzo mocna, w Berlinie po ewidentnym kryzysie jeszcze przed 30. km pozbierałam się i dobiegłam do mety. W tym roku przed Krakowem nie robiłam ani "30" ani "35" - i w efekcie jak stanelam, to stanęłam definitywnie. W tym roku zamierzam biegac "30" i zrzucic, no, ze 4 kg... Zobaczymy :)

Nie uważam jednak, żeby Greiff był jakimś specjalnie ciężkim planem :) Ciężki plan to zobaczyłam zimą. U G. mialam 1 dzien w tygodniu luzu, tu - jeden na dwa tygodnie... Do tego usłyszałam, że skoro na zawodach biegam tyle, to na treningu mogę tyle (i tu padło tempo w którym ja mogłam dwukilometrówki biegać, a trening miał miec 8-10 km). I jak bym podliczyła wszystkie kilometry mojego zimowego planu, ze wszystkimi rozgrzewkami i roztruchtaniami - to też wychodziło ponad 100/tydz. Ale po Greiffie wiedziałam już, że mogę dużo biegać.

I jeszcze jedna uwaga do pitera82 - pewnie, że jak wstaniesz, wyjdziesz na dwór i powiesz sobie od dzisiaj robię Greiffa, moze się to zle skończyć. Ja przez miesiąc przed rozpoczęciem planu G. biegałam 4x15 km + 1x25-30, w zasadzie wszystko lagodne krosy.
Awatar użytkownika
Beauty&Beast
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1158
Rejestracja: 11 wrz 2007, 09:07
Życiówka na 10k: 00:45:29
Życiówka w maratonie: 3:42:02
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Nieprzeczytany post

I jeszcze jedna refleksja z dzisiejszego stania w korku - Greiff się nie sprawdza tam, gdzie jest drogą na skroty. Ja tak probowalam przeskoczyc pewien etap. No i dlatego nie mialo prawa sie udac.
Awatar użytkownika
Bennet
Administrator
Administrator
Posty: 1016
Rejestracja: 13 sie 2001, 13:41
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Szklarska Poręba
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Adam Klein pisze:Ech, Bennet mnie sprowokował, musiałem to wreszcie z siebie wyrzucić. :)
Bennet pisze:Plan BPS według Greifa (mój ulubiony) zakłada 8 (!) treningów po 35km.
Środki jakie każe stosować Greif do przebiegnięcia maratonu są HORENDALNE !!!
To tak jak gdyby do wykopania dołka pod różę w ogródku zatrudnić wielką przemysłową koparkę.
Adamie,

Czemu opowiadasz bajki o kopaniu dołka, a nie napiszesz, że maraton ma 42,195km?
Rozumiem, że dla Ciebie dysproporcja między 35km a 42km jest lepiej zauważalna niż między 20km a 42km. Jak to mówią wszystko jest kwestią skali. Napisałem jaki bodziec moim zdaniem w przygotowaniu do maratonu jest najważniejszy i zdania nie zmienię, bo opiera się ono na doświadczeniu. Owszem, masz prawo do własnych przemyśleń i możesz wbrew temu co piszesz planować wycieczki 35km nie mając w planie maratonu, ale jak pewnie sam zauważasz w opinii innych ten plan nie jest wcale tak absurdalny jak Ci się wydaje.
No i co mam tu teraz napisać? ;)
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ