Ból pod kostką przechodzący do ścięgna Achillesa
- huberts
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 311
- Rejestracja: 20 sty 2010, 14:27
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Trzebcz-Polkowice
- Kontakt:
Mam problem, otóż gdzieś w czerwcu przypałętało się mi trochę uciążliwa kontuzja, kiedyś na zawodach biegnąc w kolach (800m), nie pamiętam dokładnie jak ale musiałem zejść po 400 m z powodu bólu pod kostką ze strony zewnętrznej przechodzącego aż do ścięgna Achillesa, ratowałem się maściami typu: Ketonal, Naproxen, takim sprayem Elmetacin, jakimiś ziołowymi, maścią końską, trochę puściło, ale bywały dni że było nie do wytrzymania. Przejechałem obóz, sezon do końca, przerwa 4 tyg, byłem u lekarza-ortopedy, stwierdził że nic tam nie ma, zdrowe, bez spuchnięcia, nadwyrężone, 2 tyg. wolnego i przestanie. Minęły 3 tyg, noga bolała, ale ból czuć szczególnie przy bieganiu ze śródstopia, w kolcach, albo przy szybszym biegu. Zacząłem się ruszać powoli, żeby wrócić do trenowania bez większych zakwasów. Noga boli, ale zaciskam zęby i trenuje, bo trzeba być twardym, ale postanowiłem napisać tutaj napisać, może ktoś to już przechodził, ma jakieś doświadczenia. Najbardziej boję się, że przyjdą zawody i znowu nie da rady. Na treningu jest psychiczny luz że zawsze można zejść, dojść do końca. Jeżeli ktoś coś takiego przechodził, proszę o podzielenie się radą, opinią.
Bieganie to coś więcej niż pasja, to styl życia, miłość oddanie.
KUPIĘ MOTOCYKL WSK, WFM, JUNAK, Z DOKUMENTAMI, NAJDALEJ 150 KM OD POLKOWIC, KONTAKT:
GG: 4373383
TEL: 697110266
KUPIĘ MOTOCYKL WSK, WFM, JUNAK, Z DOKUMENTAMI, NAJDALEJ 150 KM OD POLKOWIC, KONTAKT:
GG: 4373383
TEL: 697110266
-
- Stary Wyga
- Posty: 167
- Rejestracja: 29 cze 2010, 07:10
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Ja mam identycznie (tzn. achilles bez opuchlizny i znamion stanów zapalnych a boli) od 5 lat z tą różnicą, że problem zaczyna się po wewnętrznej stronie stopy. Zdiagnozowali mi chroniczne zapalenie kaletki ścięgna achillesa, zespół cieśni kanału stępu, paratendinopatię, jeden lekarz twierdził, że to od kręgosłupa. Zmieniłem 6 ortopedów, miałem 2 rezonanse a efekt żaden. Cóż ... nasza "służba zdrowia".
- huberts
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 311
- Rejestracja: 20 sty 2010, 14:27
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Trzebcz-Polkowice
- Kontakt:
Czyli zamiast tracić nerwy, czas w kolejkach, trzeba zacisnąć zęby i trenować:) W tamtym roku w listopadzie w Szklarskiej Porębie rozwaliłem sobie achillesa w lewej nodze, tyle że bolał sam achilles bez kostki, w styczniu przed wizytą u lekarza (tyle trzeba było czekać, żeby się dostać) achilles przestał boleć sam - CUD:D
Bieganie to coś więcej niż pasja, to styl życia, miłość oddanie.
KUPIĘ MOTOCYKL WSK, WFM, JUNAK, Z DOKUMENTAMI, NAJDALEJ 150 KM OD POLKOWIC, KONTAKT:
GG: 4373383
TEL: 697110266
KUPIĘ MOTOCYKL WSK, WFM, JUNAK, Z DOKUMENTAMI, NAJDALEJ 150 KM OD POLKOWIC, KONTAKT:
GG: 4373383
TEL: 697110266
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 349
- Rejestracja: 05 lut 2010, 21:40
- Życiówka na 10k: 44:36
- Życiówka w maratonie: 3:48:21
- Kontakt:
Pod kostką po zewnętrznej stronie przechodzą ścięgna mięśni strzałkowych - może to być właśnie to. Ja miałem jakieś pourazowe zapalenie tychże. Objawy: ostre objawy urazu pojawiły się po wcześniejszym lekkim pobolewaniu w tych okolicach, pewnego dnia nie mogłem po prostu wspiąć się na palce stopy, musiałem stawiać stopę płasko by móc chodzić. Przez okres rekonwalescencji ból "chodził" mi po stopie, czułem też okolice ścięgna Achillesa, tył stopy za kostką, różne takie rzeczy. Kuśtykałem ze trzy tygodnie, przerwa w bieganiu dwa miesiące, próbowałem zacząć biegać ciut wcześniej ale zaczynało znów boleć, po 3 "testowych" treningach musiałem odczekać jeszcze prawie dwa tygodnie i wtedy już mogłem zacząć biegać na dobre. Zdecydowanie do określenia co się dzieje potrzebne jest badanie usg - objawy i miejsce może podobne ale może to być coś innego.
Lekarz zalecił mi jakiś lek przeciwzapalny (nie brałem), zabiegi fizjoterapii (krioterapia miejscowa, lampy z użyciem maści itp) kilka zabiegów sobie zafundowałem na początku.
pozdrawiam i zdrowia życzę
Lekarz zalecił mi jakiś lek przeciwzapalny (nie brałem), zabiegi fizjoterapii (krioterapia miejscowa, lampy z użyciem maści itp) kilka zabiegów sobie zafundowałem na początku.
pozdrawiam i zdrowia życzę
-
- Ekspert/fizjoterapia
- Posty: 432
- Rejestracja: 17 lis 2006, 18:48
- Życiówka na 10k: 40:30
- Życiówka w maratonie: 3:20
- Kontakt:
jacekj ma rację. Po zewnętrznej stronie są m strzałkowe. Może byc tak, że podwichają się, albo są uszkodzone. Dobrze byłoby żebyś wykonał USG u profesjonalisty od stóp.
Od wewnętrzej strony może byc oprócz Achillesa piszczelowy tylny- jego uszkodzenie często łączy sie z koślawością pięt
Od wewnętrzej strony może byc oprócz Achillesa piszczelowy tylny- jego uszkodzenie często łączy sie z koślawością pięt
http://www.ortoreh.pl
"Droga jest celem"
"Droga jest celem"
-
- Stary Wyga
- Posty: 167
- Rejestracja: 29 cze 2010, 07:10
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
To mam gorącą prośbę o poradę.Ruda pisze:
Od wewnętrzej strony może byc oprócz Achillesa piszczelowy tylny- jego uszkodzenie często łączy sie z koślawością pięt
Ten mięsień mam nie tyle uszkodzony co często tak jakby przykurczony i przeciążony. Czy jest jakiś sposób biegu, stawiania stopy, który może powodować taki efekt ?
Czy może to być wynikiem tego, że akurat tą nogę mam o 1 cm dłuższą ?
Czy wyrównywać (i jak to zrobić) długość nóg przy założeniu, że biegam na śródstopiu ?
- huberts
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 311
- Rejestracja: 20 sty 2010, 14:27
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Trzebcz-Polkowice
- Kontakt:
W tym sęk, że mnie mięśnie jako tako nie bolą, mnie boli tylko ta strona zewnętrzna pod kostką, przy wspinaniu na palce. Nie wiem co z tym robić.
Bieganie to coś więcej niż pasja, to styl życia, miłość oddanie.
KUPIĘ MOTOCYKL WSK, WFM, JUNAK, Z DOKUMENTAMI, NAJDALEJ 150 KM OD POLKOWIC, KONTAKT:
GG: 4373383
TEL: 697110266
KUPIĘ MOTOCYKL WSK, WFM, JUNAK, Z DOKUMENTAMI, NAJDALEJ 150 KM OD POLKOWIC, KONTAKT:
GG: 4373383
TEL: 697110266
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1221
- Rejestracja: 13 paź 2008, 06:50
- Życiówka w maratonie: brak
Jak to lekarz stwierdził? Na jakiej podstawie? Miałeś robione USG tego miejsca? Tylko wtedy można coś stwierdzić!huberts pisze: byłem u lekarza-ortopedy, stwierdził że nic tam nie ma, zdrowe, bez spuchnięcia
Pozdrawiam!
wykastrowany kot
wykastrowany kot
- huberts
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 311
- Rejestracja: 20 sty 2010, 14:27
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Trzebcz-Polkowice
- Kontakt:
Dotknął, obmacał i stwierdził.
Bieganie to coś więcej niż pasja, to styl życia, miłość oddanie.
KUPIĘ MOTOCYKL WSK, WFM, JUNAK, Z DOKUMENTAMI, NAJDALEJ 150 KM OD POLKOWIC, KONTAKT:
GG: 4373383
TEL: 697110266
KUPIĘ MOTOCYKL WSK, WFM, JUNAK, Z DOKUMENTAMI, NAJDALEJ 150 KM OD POLKOWIC, KONTAKT:
GG: 4373383
TEL: 697110266
- lejek
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 493
- Rejestracja: 12 wrz 2007, 09:17
- Życiówka na 10k: 45:18
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków
Cześć,
jak nie zrobił USG to nie brałbym jego diagnozy za pewnik... Trochę jak wróżenie z fusów, albo diagnozy życzeniowe
.
Pozdrawiam,
Lejek
jak nie zrobił USG to nie brałbym jego diagnozy za pewnik... Trochę jak wróżenie z fusów, albo diagnozy życzeniowe

Pozdrawiam,
Lejek
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 11
- Rejestracja: 02 lip 2010, 20:36
- Życiówka na 10k: 50min
- Życiówka w maratonie: 4.30h
bba pisze:To mam gorącą prośbę o poradę.Ruda pisze:
Od wewnętrzej strony może byc oprócz Achillesa piszczelowy tylny- jego uszkodzenie często łączy sie z koślawością pięt
Ten mięsień mam nie tyle uszkodzony co często tak jakby przykurczony i przeciążony. Czy jest jakiś sposób biegu, stawiania stopy, który może powodować taki efekt ?
Czy może to być wynikiem tego, że akurat tą nogę mam o 1 cm dłuższą ?
Czy wyrównywać (i jak to zrobić) długość nóg przy założeniu, że biegam na śródstopiu ?
proponuje ci wkladke aby wyrownac dlugosc nogi np w sklepie rehabilitacyjnym...najlepiej na cala stope a nie na piete skoro biegasz na srodstopiu;) fakt ze organizm czesiowo sobie poradzi przez rotacje miednicy ale jedna lydke bedziesz miec mocniejsza bo wiecje pracuje...a to moze powodowac urazy;)
pozdro
- huberts
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 311
- Rejestracja: 20 sty 2010, 14:27
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Trzebcz-Polkowice
- Kontakt:
Ja dodam, że dzisiaj skręciłem sobie staw skokowy, lekko - obyło się bez gipsu, ale jestem prze szczęśliwy...
Bieganie to coś więcej niż pasja, to styl życia, miłość oddanie.
KUPIĘ MOTOCYKL WSK, WFM, JUNAK, Z DOKUMENTAMI, NAJDALEJ 150 KM OD POLKOWIC, KONTAKT:
GG: 4373383
TEL: 697110266
KUPIĘ MOTOCYKL WSK, WFM, JUNAK, Z DOKUMENTAMI, NAJDALEJ 150 KM OD POLKOWIC, KONTAKT:
GG: 4373383
TEL: 697110266
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 19
- Rejestracja: 25 maja 2011, 10:14
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Witam!
Mnie ból pod kostką po zewnętrznej stronie dopadł 2,5 tygodnia temu. Nigdy wcześniej nie miałem takich problemów.
Miesiąc temu zacząłem przygotowania do maratonu. Zupełnie spokojnie, bez szaleństw, 6-10 km 5-6 razy w tygodniu, czysty trucht. Ponieważ nie miałem odpowiedniego obuwia, po dwóch tygodniach zakupiłem buty do biegania po twardej, asfaltowej nawierzchni. I chociaż buty są bardzo wygodne ku mojemu zdumieniu po 3 dniach pojawił się ból i opuchlizna pod kostką. O bieganiu nie było mowy, bo nawet chodzenie sprawiało mi sporo kłopotu i właściwie zmieniło się w żałosne kuśtykanie. W nocy opuchlizna schodziła, ale po całym dniu chodzenia znów się pojawiała. Stosowałem różne maści i opaskę uciskową. Po 2 tygodniach przerwy, gdy ból i opuchlizna zupełnie ustąpiły, wróciłem do delikatnego treningu. Boję się, że ból znów powróci tak nagle jak pojawił się wcześniej. Plan treningowy i tak się już posypał...
Pozdrawiam!
Mnie ból pod kostką po zewnętrznej stronie dopadł 2,5 tygodnia temu. Nigdy wcześniej nie miałem takich problemów.
Miesiąc temu zacząłem przygotowania do maratonu. Zupełnie spokojnie, bez szaleństw, 6-10 km 5-6 razy w tygodniu, czysty trucht. Ponieważ nie miałem odpowiedniego obuwia, po dwóch tygodniach zakupiłem buty do biegania po twardej, asfaltowej nawierzchni. I chociaż buty są bardzo wygodne ku mojemu zdumieniu po 3 dniach pojawił się ból i opuchlizna pod kostką. O bieganiu nie było mowy, bo nawet chodzenie sprawiało mi sporo kłopotu i właściwie zmieniło się w żałosne kuśtykanie. W nocy opuchlizna schodziła, ale po całym dniu chodzenia znów się pojawiała. Stosowałem różne maści i opaskę uciskową. Po 2 tygodniach przerwy, gdy ból i opuchlizna zupełnie ustąpiły, wróciłem do delikatnego treningu. Boję się, że ból znów powróci tak nagle jak pojawił się wcześniej. Plan treningowy i tak się już posypał...
Pozdrawiam!
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 2
- Rejestracja: 25 lut 2013, 20:51
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Czasami można się uśmiać czytając Wasze wypowiedzi:)..
Jestem w trakcie leczenia naderwanego ścięgna mięśni strzałkowych (strona zew. pod kostką). Leczenie polega na fizykoterapii ( 2 tygodnie - elektroterapia, laser, krioterapia miejscowa ), dodatkowo smaruje 3-4 razy dziennie maścią "Olfen Żel" - fizykoterapeuta mi ja polecił, ze względu na to że najlepiej się wchłania w ciało. Chcąc wrócić do pełni sprawności, musisz zrobić zdecydowaną przerwę ( 6 - 8 tygodni!! ), unieruchomić krostę (stabilizator), ale najważniejsze jest to, żeby udać się do dobrego specjalisty ortopedy, który poprawnie sklasyfikuje dolegliwość, więc zamiast szukać rozwiązania problemu w internecie, zacznij szukać info. odnośnie dobrego lekarza, osobiście polecam Centrum medycyny sportowej - W-wa. (konkretni, fachowi lekarze). Dobra diagnoza jest najważniejsza, później to już tylko rekonwalescencja. Skoro uważasz się za
"profesjonalistę, choć może nawet amatorsko uprawiającego sport wyczynowy" zajmij się profesjonalnie wyleczeniem kontuzji. Zwlekanie lub przeciążanie mięśni bezsensownymi treningami, które powodują tylko pogłębienie kontuzji jest bez sensu, prędzej czy później i tak będziesz musiał przestać uprawiać sport kosztem dłuższego powrotu do pełni sprawności.
Wiem coś o tym, przerabiam to na sobie;) Więc przede wszystkim wizyta u lekarza, a nie DR. Google.
POZDRO!
Jestem w trakcie leczenia naderwanego ścięgna mięśni strzałkowych (strona zew. pod kostką). Leczenie polega na fizykoterapii ( 2 tygodnie - elektroterapia, laser, krioterapia miejscowa ), dodatkowo smaruje 3-4 razy dziennie maścią "Olfen Żel" - fizykoterapeuta mi ja polecił, ze względu na to że najlepiej się wchłania w ciało. Chcąc wrócić do pełni sprawności, musisz zrobić zdecydowaną przerwę ( 6 - 8 tygodni!! ), unieruchomić krostę (stabilizator), ale najważniejsze jest to, żeby udać się do dobrego specjalisty ortopedy, który poprawnie sklasyfikuje dolegliwość, więc zamiast szukać rozwiązania problemu w internecie, zacznij szukać info. odnośnie dobrego lekarza, osobiście polecam Centrum medycyny sportowej - W-wa. (konkretni, fachowi lekarze). Dobra diagnoza jest najważniejsza, później to już tylko rekonwalescencja. Skoro uważasz się za
"profesjonalistę, choć może nawet amatorsko uprawiającego sport wyczynowy" zajmij się profesjonalnie wyleczeniem kontuzji. Zwlekanie lub przeciążanie mięśni bezsensownymi treningami, które powodują tylko pogłębienie kontuzji jest bez sensu, prędzej czy później i tak będziesz musiał przestać uprawiać sport kosztem dłuższego powrotu do pełni sprawności.
Wiem coś o tym, przerabiam to na sobie;) Więc przede wszystkim wizyta u lekarza, a nie DR. Google.
POZDRO!