
WIECZORNE BIEGANIE A DIETA .
-
- Dyskutant
- Posty: 33
- Rejestracja: 09 sie 2010, 13:16
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: warszawa
Mam pytanko chciałabym zrzucić jak większość kilka kg, biegam wieczorem ( ponieważ jestem początkująca to 6x 7minut biegu + 3minuty szybkiego marszu, wolno bez zadyszki). Jak wracam to nie wiem co robić, czy już nic nie jeść tylko pić? Czy może właśnie coś zjeść? Jak jeść to co? Tyle jest tu doświadczonych osób że może ktoś mi podpowie?
.

Szacunek dla wszystkich co biegają. Niech ten co nie biega nie mówi że to łatwe, tylko najpierw spróbuje!.
-
- Dyskutant
- Posty: 33
- Rejestracja: 09 sie 2010, 13:16
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: warszawa
Widzę że jesteś wszechobecny
. Dobra już o nic nie pytam bo wydaje mi się że takich zielonych, początkujących to nie lubicie. Normalna kolacja i spać! Tak jest panie kapitanie
.


Szacunek dla wszystkich co biegają. Niech ten co nie biega nie mówi że to łatwe, tylko najpierw spróbuje!.
-
- Stary Wyga
- Posty: 233
- Rejestracja: 06 cze 2010, 23:54
- Życiówka na 10k: 42:08
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
Nie no pytaj się, ale niepotrzebnie zakładasz kolejny wątek;P na kolację po bieganiu zjedz np. owsiankę, czy kanapkę z łososiem wędzonym, na pewno nie idź głodna spać, zwłaszcza jak rano też planujesz iść biegać
Nie jestem wszechobecny, to tylko złudzenie optyczne 


I am addicted.
-
- Dyskutant
- Posty: 33
- Rejestracja: 09 sie 2010, 13:16
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: warszawa
Rano nie biegam, lubię pospać a i tak do roboty trzeba wstać
. Oj czuję że nie będzie łatwo, ale jak teraz się nie wezmę za siebie to za kilka-kilkanaście lat będę żałować, więc pełna mobilizacja i do roboty, bieganie ćwiczenia i mała dietka
.


Szacunek dla wszystkich co biegają. Niech ten co nie biega nie mówi że to łatwe, tylko najpierw spróbuje!.
-
- Dyskutant
- Posty: 33
- Rejestracja: 09 sie 2010, 13:16
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: warszawa
Oj chyba ostatni dzwonek, bo samo to już się nie poprawi, a czym później tym więcej roboty więc niema na co czekać
. Problem w tym że ja mam zwykle trochę słomiany zapał
; bylebym wytrzymała do pierwszych efektów, wtedy mnie to motywuje i jest dużo lepiej. Tylko ile na te efekty trzeba czekać???
.



Szacunek dla wszystkich co biegają. Niech ten co nie biega nie mówi że to łatwe, tylko najpierw spróbuje!.
-
- Dyskutant
- Posty: 33
- Rejestracja: 09 sie 2010, 13:16
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: warszawa
Tyle ile trzeba.... No to to mnie nie mobilizuje, jak byś napisał chociaż 2 tygodnie, albo 3. to byłoby coś :P. Taaaaaak jestem duża dziewczynka właśnie problem w tym że trochę za duża hi,hi,hi .
Szacunek dla wszystkich co biegają. Niech ten co nie biega nie mówi że to łatwe, tylko najpierw spróbuje!.
-
- Dyskutant
- Posty: 33
- Rejestracja: 09 sie 2010, 13:16
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: warszawa
Mam nadzieję, bo nie zamierzam kupować nowych większych ciuchów, to byłaby dla mnie jak przegrana wojna, porażka na całej linii. Oooooooooo nieeeeeeeeee , nie ma mowy; no chyba że mniejszy rozmiar to byłoby fajne, tak wskoczyć w 36 hi,hi.
Szacunek dla wszystkich co biegają. Niech ten co nie biega nie mówi że to łatwe, tylko najpierw spróbuje!.
- piter82
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3381
- Rejestracja: 31 lip 2008, 11:57
- Życiówka na 10k: 40:32
- Życiówka w maratonie: 3:22:xx
- Lokalizacja: Czechowice-Dziedzice
od razu nie lubicierybka pisze:Dobra już o nic nie pytam bo wydaje mi się że takich zielonych, początkujących to nie lubicie.

Pozdrawiam
Ciągle do przodu pokonując własne słabości
10k - 40:32 - 05.10 15k - 01:04:39 - 09.10 21,097k - 1:29:57 - 09.10 42,195k - 03:22:36 - 09.09
Mój Blog Aktywni Sportowo
GG 730243
10k - 40:32 - 05.10 15k - 01:04:39 - 09.10 21,097k - 1:29:57 - 09.10 42,195k - 03:22:36 - 09.09
Mój Blog Aktywni Sportowo
GG 730243
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3884
- Rejestracja: 28 lut 2010, 19:33
jak nic nie zjesz po to moze Cie spotkac to co mnie dzis rano - brak sil na powrot do domurybka pisze:Mam pytanko chciałabym zrzucić jak większość kilka kg, biegam wieczorem ( ponieważ jestem początkująca to 6x 7minut biegu + 3minuty szybkiego marszu, wolno bez zadyszki). Jak wracam to nie wiem co robić, czy już nic nie jeść tylko pić? Czy może właśnie coś zjeść? Jak jeść to co? Tyle jest tu doświadczonych osób że może ktoś mi podpowie?.

-
- Dyskutant
- Posty: 33
- Rejestracja: 09 sie 2010, 13:16
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: warszawa
Największą ochotę mam niestety na zjedzenie czegoś słodkiego
.

Szacunek dla wszystkich co biegają. Niech ten co nie biega nie mówi że to łatwe, tylko najpierw spróbuje!.
- basicz
- Rozgrzewający Się
- Posty: 12
- Rejestracja: 15 mar 2009, 20:29
Hej, ja też biegam przeważnie wieczorami. Kolację jem standardowo koło 18, daję sobie ok. 2 godziny odpoczynku i wyruszam na trening. Po biegu nic już nie jem, piję tylko wodę/herbatę i to mi wystarcza. Lubię spać z uczuciem pustego żołądka
Za to rano robię sobie porządne śniadanie, uzupełniam wszystkie brakujące składniki i co ważne - zjadam wszystko z apetytem i bez wyrzutów sumienia. Uważam, że nie ma co przesadzać z ilością spożywanego pokarmu po biegu, biegi początkujących osób nie są aż tak bardzo intensywne. Mięśnie zregenerują się same, bo podejrzewam, że białko zjadane w ciągu całego dnia spokojnie wystarczy do odbudowy strat. Chyba, że ktoś czuje się bardzo, bardzo głody po biegu ;] Można zjeść ewentualnie mały serek wiejski albo jogurt naturalny.

Za to rano robię sobie porządne śniadanie, uzupełniam wszystkie brakujące składniki i co ważne - zjadam wszystko z apetytem i bez wyrzutów sumienia. Uważam, że nie ma co przesadzać z ilością spożywanego pokarmu po biegu, biegi początkujących osób nie są aż tak bardzo intensywne. Mięśnie zregenerują się same, bo podejrzewam, że białko zjadane w ciągu całego dnia spokojnie wystarczy do odbudowy strat. Chyba, że ktoś czuje się bardzo, bardzo głody po biegu ;] Można zjeść ewentualnie mały serek wiejski albo jogurt naturalny.