W swoim zyciu probowalem juz wielu rzeczy. Od treningow sportow zespolowych po sztuki walki. Postanowilem sie wziac za rzecz, ktora nigdy mnie specjalnie nie rajcowala. Bieganie.
Ostatnio pobiegalem po fajnych terenach i dorzucajac do tego pewne elementy podciagniec, skokow, rozciagniec i pompek, zlapalem bakcyla.
Jednakze, zle mi sie biega. Nie chcac wymyslac kola od poczatku, zwracam sie do Was z prosba doswiadczeni uzytkownicy.
Kondycji i oddechu mi starcza na wiecej biegu niz to obecnie robie. Po przebiegenieciu 1 km - 2 km czuje niesamowity bol w tych miejscach(czerwone kreski):

Mysle, ze to moze wina butow w ktorych biegach.

Teren po ktorym biegam to asfalt (50%, 20% krzaki, trawa , 30% kostka brukowa).
Dziekuje za wszelkie odpowiedzi.
Pozdrawiam,