Witam wszystkich!
Z góry chciałem podziękować Wam za tę stronkę i Waszą obecność tutaj, to dzięki Wam wziąłem się w końcu za siebie! Zatem dziękuję

Już od poniedziałku tego tygodnia zaczęło mnie ruszać uczucie, że za bardzo się zapuściłem: raczej siedzący tryb pracy, każde hobby w sumie także ma mało wspólnego z ruchem, jedynie pompeczki i brzuch zacząłem ostatnio ćwiczyć. Kiedyś bardzo dużo czasu spędzałem na rowerze i siłowni, przyzwyczaiłem się do silnego i w miarę wytrzymałego 80-kilogramowego człowieka, więc wyobraźcie sobie mój dołek psychiczny jak stanąłem wczoraj na nowej wadze i ujrzałem wynik 101,3kg...Stąd właśnie wziął się mój nick.
Gdy po chwilowym otępieniu doszedłem do siebie, sięgnąłem do internetu i odwiedziłem stronkę, którą ostatnio przeglądałem na nocce w pracy. Znalazłem na niej wyczerpujący artykuł na temat poprawnego biegania, jasne porady do wyboru obuwia i przede wszystkim zachęcający plan treningowy. Jak już się pewnie domyślacie mowa o tej właśnie stronie

W tej chwili mija jakaś 7. minuta odkąd się zarejestrowałem. Rozpocząłem 6-tygodniowy plan treningowy od tygodnia drugiego (1min biegu, 4 marszu)... Mam za sobą 11.miesięczną przygodę w zasadniczej służbie wojskowej, ale moje mięśnie i stawy najwyraźniej zapomniały już co to znaczy bieg, zresztą wtedy miały 25kg mniej do dźwigania, więc trudno się dziwić ich amnezji... W każdym razie udało się zaliczyć pierwszy dzień w całości, jednak przy maksymalnym wysiłku.
Jestem zmotywowany do dalszej pracy nad sobą i oczekuję świetnych wyników.
Dzięki jeszcze raz!
Z szacunkiem
Człowiek-wstyd.