13 lipca usunięto mi wyrostek. Pełna narkoza, dość rozległe cięcie (ok 10 cm). Z wiadomości uzyskanych od ponoć bardzo kompetentnego lekarza wynika, że treningi biegowe mogę zacząć już w drugim tygodniu sierpnia. Z drugiej strony, naczytałem się sporo o możliwych powikłaniach w postaci przepukliny pooperacyjnej itd. Jeszcze przed zdjęciem szwów robiłem kilkukilometrowe marsze (do których lekarze mocno mnie namawiali).
Jednak muszę przyznać, że jestem nieco zaniepokojony. W miejscu po operacji mam uczucie, jakby mi zaszyto wewnątrz piłkę do tenisa, która napiera na bliznę. (przy czym na zewnątrz brzuch w tym miejscu jest tylko lekko bardziej wypukły)
Czy ktoś miał do czynienia z taką sytuacją? Jak wyglądały Wasze treningi po takim zabiegu? Martwić się? Czy po prostu poczekać, aż się zagoi i wrócić do normalnych treningów?
Bieganie po operacji usunięcia wyrostka.
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 2
- Rejestracja: 23 lip 2010, 21:59
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Możesz, ale nie musiszNed pisze: Z wiadomości uzyskanych od ponoć bardzo kompetentnego lekarza wynika, że treningi biegowe mogę zacząć już w drugim tygodniu sierpnia.


