Za wysokie obroty serca.
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 5
- Rejestracja: 12 lip 2010, 19:39
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Witam. Moja przygoda z bieganiem zaczęła się jakieś trzy miesiące temu, od tego dnia biegam pięć razy w tygodniu i na razie nie mam ochoty przestać. Od ponad dwóch lat uprawiam kolarstwo górskie i biegać zacząłem z tą myślą że poprawię swoje szanse na podbiegach tam gdzie nie da się jechać a rower trzeba brać na plecy i do przodu. Wracając do przeszłości jeszcze w podstawówce przebiegnięcie przeze mnie jednego kilometra bez zatrzymywania graniczyło z cudem, po prostu męka. Jak zacząłem jeździć rowerem moje zdziwienie było ogromne, byłem wstanie przejechać na początku 50- 60 km po szosie i to nie był kres możliwości. Później kilka miesięcy treningu i dystanse wzrosły do 100 - 160 km na trening po szosie i 45 - 70 km w terenie (tętno średnie 120, maksymalne 165 uderzeń). Dobra ale wracając do biegania te trzy miesiące temu zacząłem biegać !!!!!!!!!!!!!! pętlę jedno kilometrową ( 100 m biegu 200 m chodu i znowu bieg i chód), później chód zastąpiłem truchtem a po miesiącu biegałem już całą pętlę. Stopniowo wydłużałem dystans miesiąc temu dawałem radę przebiec w tempie 6.30 na km pełne trzy kilometry. Na dzień dzisiejszy biegam 5 km w czasie 31 minut. Dla mnie to cud z jednego kilometra w podstawówce w mękach do pięciu kilometrów w całkiem niezłym stanie kondycyjnym.!!
Dwa tygodnie temu kupiłem system adidasa micoach, wybrałem plan treningowy moje pierwsze 10 km, i zacząłem biegać z kontrolą tętna. Okazało się że biegam w drugiej strefie tętna tj. 148 - 168 uderzeń moje tętno maksymalne 182 uderzenia. Problem pojawił się gdy system karze biegać w pierwszej strefie tj. 137 - 147 uderzeń, na rowerze nie było by żadnego z tym problemu ale biegnąc nie da rady, praktycznie muszę iść i to nie za szybko żeby się w tej strefie zmieścić.
I moje pytanie jest takie czy wraz z dalszymi treningami tętno będzie mi się obniżać, czy moja kondycja biegowa jest tak słaba że wszystko muszę robić na wyższych obrotach ( nawet truchtać)?
Dwa tygodnie temu kupiłem system adidasa micoach, wybrałem plan treningowy moje pierwsze 10 km, i zacząłem biegać z kontrolą tętna. Okazało się że biegam w drugiej strefie tętna tj. 148 - 168 uderzeń moje tętno maksymalne 182 uderzenia. Problem pojawił się gdy system karze biegać w pierwszej strefie tj. 137 - 147 uderzeń, na rowerze nie było by żadnego z tym problemu ale biegnąc nie da rady, praktycznie muszę iść i to nie za szybko żeby się w tej strefie zmieścić.
I moje pytanie jest takie czy wraz z dalszymi treningami tętno będzie mi się obniżać, czy moja kondycja biegowa jest tak słaba że wszystko muszę robić na wyższych obrotach ( nawet truchtać)?
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2698
- Rejestracja: 14 sty 2003, 12:47
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
1. Pewnie masz biegowy hr max. wiekszy niż te 182 co za tym idzie że zakresy tętna co ci podaje ten cały addidas będa wieksze. I tu pojawia sie pytanie skąd wiesz ze masz hr max. biegowy 182.
2. Na ogół biegowy hr max, jest dużo większy niż hr max. kolarski.
3. Podejrzewam ze masz gdzieś okołó 40-45 lat.
4. Nie przejmuj się tylko biegaj. Ale dam co radę naucz sie beigac powoli na niskich tętnach tak bys mógł realizowac długie czasowo treningi tlenowe ktore biegacze nazywaja WB 1 a my kolarze treningiem bazowym.
5. A tak wogle skąd jesteś.
Tompoz
2. Na ogół biegowy hr max, jest dużo większy niż hr max. kolarski.
3. Podejrzewam ze masz gdzieś okołó 40-45 lat.
4. Nie przejmuj się tylko biegaj. Ale dam co radę naucz sie beigac powoli na niskich tętnach tak bys mógł realizowac długie czasowo treningi tlenowe ktore biegacze nazywaja WB 1 a my kolarze treningiem bazowym.
5. A tak wogle skąd jesteś.
Tompoz
Tompoz
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 5
- Rejestracja: 12 lip 2010, 19:39
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Moje biegowe HRmax to napewno coś w okolicy 182 uderzenia na minutę ( raz że tak mniejwięcej wychodzi ze wzoru 220 - 32 = 188, a te 182 pokazał mi mój stary poczciwy Timex IronMan podczas morderczego sprintu pod górę bliskiemu mojego zejścia z tego świata). To że Hr kolarskie różni się od biegowego to już się przekonałem się nie raz, na podjeździe na Jaworzynę Krynicką osiągnąłem HRmax 162, w Zgierzu pod Malinkę na pełnym gazie i środkowych przełożeniach było podobnie.
Pocieszyliście mnie tym że tętno będzie spadać wraz z czasem, bo miałem już pewne obawy że moja pompa jest jakaś inna niż u innych biegaczy i ciężko będzie osiągnąć coś więcej niż mi sie udało przez te trzy miesiące mojego biegania.
Jestem z Łowicza tu mieszkam i trenuje kolarstwo, nie ma tu ciekawych pagórków więc jerzdzę po szosie, a teren trenuję w Kampinosie i na Rydwanie (żwirownia w stronę Łodzi).
Wielkie dzięki za dodanie otuchy.
Pocieszyliście mnie tym że tętno będzie spadać wraz z czasem, bo miałem już pewne obawy że moja pompa jest jakaś inna niż u innych biegaczy i ciężko będzie osiągnąć coś więcej niż mi sie udało przez te trzy miesiące mojego biegania.
Jestem z Łowicza tu mieszkam i trenuje kolarstwo, nie ma tu ciekawych pagórków więc jerzdzę po szosie, a teren trenuję w Kampinosie i na Rydwanie (żwirownia w stronę Łodzi).
Wielkie dzięki za dodanie otuchy.
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 16
- Rejestracja: 10 cze 2010, 21:58
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Podłącze się, bo mam podobny problem.
Początkowo biegałem sobie dla przyjemności bez żadnego celu, jednak po wielu wizytach na tym forum postanowiłem zainwestować trochę kasy w pulsometr i czasu by wgłębić się w temat trening.
Pierwszy trening z pulsometrem postanowiłem przebiec tak jak robię to generalnie, co się okazało?
Tętno z drugiego zakresu około 155-165 (Mam 21 lat więc mój HR max to 199, a 75% to około 146). Problem w tym, że żeby utrzymać tętno 140-145 muszę często truchtać i iść a nie biec. Chciałbym jednak korzystać właśnie z treningu na pozbycie się tkanki tłuszczowej więc HR 65-75% jest wskazane. Może to kwestia regeneracji ale póki co jeszcze nie daję rady biec na najniższym zakresie,a szkoda.
edit:nie daję rady biec-oznacza muszę iść
Początkowo biegałem sobie dla przyjemności bez żadnego celu, jednak po wielu wizytach na tym forum postanowiłem zainwestować trochę kasy w pulsometr i czasu by wgłębić się w temat trening.
Pierwszy trening z pulsometrem postanowiłem przebiec tak jak robię to generalnie, co się okazało?
Tętno z drugiego zakresu około 155-165 (Mam 21 lat więc mój HR max to 199, a 75% to około 146). Problem w tym, że żeby utrzymać tętno 140-145 muszę często truchtać i iść a nie biec. Chciałbym jednak korzystać właśnie z treningu na pozbycie się tkanki tłuszczowej więc HR 65-75% jest wskazane. Może to kwestia regeneracji ale póki co jeszcze nie daję rady biec na najniższym zakresie,a szkoda.
edit:nie daję rady biec-oznacza muszę iść
-
- Dyskutant
- Posty: 40
- Rejestracja: 26 kwie 2009, 20:42
Wzór hr max =220-wiek jest dobry dla osób które nic nie robią.
Ja powinieniem mieć ok.182 ( 38 lat) a hr-182 to osiągam podczas WB3 i to wcale nie muszę się starać ( ostatnio robiłem mocną dyszkę WB2/WB3 i skończyłem ost.km po 182 a śr.miałem 178). Najwięcej pulsometr pokazał 195 ale to i tak nie był max.
Ja biegałem 3 lata bez pulsometru i byłem bardzo zdziwiony po zakupie jakie mam tętno w poszczególnych zakresach, warro kierować się samopoczuciem a nie sztywno zakresami .Również nie potrafiłem biegać po 145 to było bardzo wolno a teraz potrafię i to wcale nie jest wolno
Ja powinieniem mieć ok.182 ( 38 lat) a hr-182 to osiągam podczas WB3 i to wcale nie muszę się starać ( ostatnio robiłem mocną dyszkę WB2/WB3 i skończyłem ost.km po 182 a śr.miałem 178). Najwięcej pulsometr pokazał 195 ale to i tak nie był max.
Ja biegałem 3 lata bez pulsometru i byłem bardzo zdziwiony po zakupie jakie mam tętno w poszczególnych zakresach, warro kierować się samopoczuciem a nie sztywno zakresami .Również nie potrafiłem biegać po 145 to było bardzo wolno a teraz potrafię i to wcale nie jest wolno
- przemekWCH
- Stary Wyga
- Posty: 228
- Rejestracja: 18 wrz 2009, 16:39
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Wałbrzych
Ja również radzę sprawdzić swoje HRmax w terenie.
Wzór wzorem. Ja mam 31 lat i HRmax 209. Biegam ponad rok. Ostatnio Dobrodzieńską Dychę biegłem ze średnim 194.
Nie oszukuje mnie zegarek:) Biegam z Garminem 305. Test mojego HRmaxa robiłem też na innym sprzęcie.
Ja np spokojne wybiegania biegam ze średnim 151 bpm.
Wzór wzorem. Ja mam 31 lat i HRmax 209. Biegam ponad rok. Ostatnio Dobrodzieńską Dychę biegłem ze średnim 194.
Nie oszukuje mnie zegarek:) Biegam z Garminem 305. Test mojego HRmaxa robiłem też na innym sprzęcie.
Ja np spokojne wybiegania biegam ze średnim 151 bpm.
Pozdrawiam
Przemek
VRC Runner !
Run4fun !!!
Przemek
VRC Runner !
Run4fun !!!
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2698
- Rejestracja: 14 sty 2003, 12:47
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
tompoz pisze:1. Pewnie masz biegowy hr max. wiekszy niż te 182 co za tym idzie że zakresy tętna co ci podaje ten cały addidas będa wieksze. I tu pojawia sie pytanie skąd wiesz ze masz hr max. biegowy 182.
2. Na ogół biegowy hr max, jest dużo większy niż hr max. kolarski.
3. Podejrzewam ze masz gdzieś okołó 40-45 lat.
4. Nie przejmuj się tylko biegaj. Ale dam co radę naucz sie beigac powoli na niskich tętnach tak bys mógł realizowac długie czasowo treningi tlenowe ktore biegacze nazywaja WB 1 a my kolarze treningiem bazowym.
5. A tak wogle skąd jesteś.
Tompoz
kilka uwag
1. Jak na kolarza uzywasz dziwne okreslenia np. srednie przełożenia ???
2. Osobiście bardzo wątpie że w wieku 32 lat nawet jak jestes niskotetnowcem idąc w trupa pod Malinke miałes tętno 162 max. Przyjedz chłopie na któraś z Łódzkich ustawek kolarskich albo wystartuj w tych wyścigach co sa organizowane w skierniewicach gdzie startują i Mastersi i bezlicencji. I bardoz szybko zmienisz te swoje 162.
3. A kolego na maratonach co startowałes MTB to jakie miałes srednie z takiego maratonu co trwał 2-3-4 godziny ??
4. Wogle to tak troche bez sensu trenujesz teraz wsrodku sezonu bieganie by ci miało pomóc do maratonów MTB na zasadzie ze wytrenujesz odcinki na amratonach ktore musisz przeciec. bo jesli tak duzo biegasz na maratonach to albo masz słaba technike uzytkową na rowerze albo używasz zbyt twardych przełozen i nie mozesz ukrecic korby.
5. Jak już chcesz biegac to zimą gdy nei ma pogody i sosbiści polecam ci forme marszobiegu by reralziowac tlenowy trening wytryzmalości tlenowej długiwego czasu przydatnej dop twych maratonów MTB ktore trwają 2-4 godziny.
Tompoz
Tompoz
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 16
- Rejestracja: 10 cze 2010, 21:58
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Po waszych postach wnioskuję,że to tylko kwestia czasu jak 75% HR max będzie oznaczało w moim przypadku nie 7:30 a 6:00 na km.
Problem w tym, że do tego czasu tkanka tłuszczowa będzie trudna do spalenia natomiast rozrosną mi się uda,łydki i generalnie siła.
Problem w tym, że do tego czasu tkanka tłuszczowa będzie trudna do spalenia natomiast rozrosną mi się uda,łydki i generalnie siła.
-
- Wyga
- Posty: 146
- Rejestracja: 15 lut 2005, 11:55
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: lubuskie
No ale powiedz po to sie tak kurczowo trzymasz tych 75%? Przeciez zwiekszajac intensywnosc treningu, czyli trenujac powyzej 75% po pierwsze trenuje ci sie lepiej, po drugie % spalonej tkanki tluszczowej i tak bedzie wiekszy, po trzecie spalisz wiecej kalorii. W bilansie dziennym przy redukcji liczy sie przede wszystkim deficyt kaloryczny!!! Organizm sam uzupelni glikogen albo z wegli na szybko, a jak nie bedzie to z tluszczy. I dodatkowo efekt afterburn bedzie intensywniejszy. Wywal pulsometr, trenuj intensywnie i uwazaj tylko na kontuzje. Czyli sluchaj organizmu a bedzie dobrze.bozajdel pisze:Po waszych postach wnioskuję,że to tylko kwestia czasu jak 75% HR max będzie oznaczało w moim przypadku nie 7:30 a 6:00 na km....
pozdrawiam
TeQuila
TeQuila
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2698
- Rejestracja: 14 sty 2003, 12:47
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
jestem wszoku wysiłek wytryzmałościowy buduje mase mieśniowa siłe ............................. toż mamy przełom w medotyce treningu siłowego.bozajdel pisze:Po waszych postach wnioskuję,że to tylko kwestia czasu jak 75% HR max będzie oznaczało w moim przypadku nie 7:30 a 6:00 na km.
Problem w tym, że do tego czasu tkanka tłuszczowa będzie trudna do spalenia natomiast rozrosną mi się uda,łydki i generalnie siła.
Chłiopie piszesz bzdury ktore się opowiada na salach fitnness głupim panienkom. Poczytaj troche chłopie.
Na nioskich tętnach czyli na tych twoich 75 % tłuszcze stanowią proporcjonalnie wieksze żródło energii ale nioecałkowice. Przemianyb tłusszczowe są całkowicie zablokowane poodbno koło 7-8 mmoli zakwaszenia. Nie szerz mi tu bzdur z sal fitness dla głupich panienek.
Tompoz
Tompoz
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 9
- Rejestracja: 23 lip 2010, 15:36
- Życiówka na 10k: 39:25
- Życiówka w maratonie: 3:07:30
Jeżeli mogę włączyć sie nieśmiało w dyskusje na temat HRmax.
Nie odnosze sie tu do kolarstwa bo to nie moja branza ale jezel chcesz troche poprawic ekonomikę biegu a zarazem obnizyc HR na którym biegasz to proponuje bieganie szybkich powtórzeń, tak powiedzmy 20x200 albo 10x400 metrów na przerwie równej długości odcinka. Tego typu trening realizowany na dużych prędkościach zbliżonych do v02 max (konkretne czasy należy wyliczyć, służyć ku temu może strona :http://www.runningforfitness.org/calc/rp.php) powoduje poprawę siły i ekonomiki biegu oraz poprawia wytrzymałość organizmu na wysiłek w wysokich strefach HR. Ubocznym efektem tego trningu (zaobserwowanym na samym sobie) jest obnizenie HR w traksie wysiłków o niższej intensywności.
Pozdrawiam
Nie odnosze sie tu do kolarstwa bo to nie moja branza ale jezel chcesz troche poprawic ekonomikę biegu a zarazem obnizyc HR na którym biegasz to proponuje bieganie szybkich powtórzeń, tak powiedzmy 20x200 albo 10x400 metrów na przerwie równej długości odcinka. Tego typu trening realizowany na dużych prędkościach zbliżonych do v02 max (konkretne czasy należy wyliczyć, służyć ku temu może strona :http://www.runningforfitness.org/calc/rp.php) powoduje poprawę siły i ekonomiki biegu oraz poprawia wytrzymałość organizmu na wysiłek w wysokich strefach HR. Ubocznym efektem tego trningu (zaobserwowanym na samym sobie) jest obnizenie HR w traksie wysiłków o niższej intensywności.
Pozdrawiam
- Robert W.
- Wyga
- Posty: 74
- Rejestracja: 27 wrz 2009, 09:06
- Życiówka na 10k: 00:59:01
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kobyłka
W miCoach jest coś takiego jak assessment, Test Twoich możliwości, po przeprowadzeniu którego masz wyznaczone swoje indywidualne strefy. Moje tempo 75 % HRMAX to dziś około 6'40'', a miCoach podwyższył mi swoje domyślne strefy o dobrych kilkanaście punktów. I czuję że takie powinny być, choć nie zawsze treningi są łatwe. I chyba przy następnym assessmencie zrobię go bardziej na luzie. 

-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 5
- Rejestracja: 12 lip 2010, 19:39
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Witam. Od Dawna biegasz z miCoach? Jak oceniasz jego przydatność w swoich treningach. Treningi wybierasz jako gotowy szblon, czy też tworzysz je pod swoje możliwości i oczekiwania?Dołączył(a): N, 27 września 2009, 08:06
Posty: 46
Lokalizacja: Kobyłka W miCoach jest coś takiego jak assessment, Test Twoich możliwości, po przeprowadzeniu którego masz wyznaczone swoje indywidualne strefy. Moje tempo 75 % HRMAX to dziś około 6'40'', a miCoach podwyższył mi swoje domyślne strefy o dobrych kilkanaście punktów. I czuję że takie powinny być, choć nie zawsze treningi są łatwe. I chyba przy następnym assessmencie zrobię go bardziej na luzie.