Długo=nudno?
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
Długo=nudno?
Dla nas fanatyków biegów długodystansowych jest to prawie obraźliwy tekst,;) ale umieściłem bo po pierwsze powinniśmy przedstawiać różne poglądy, a po drugie Marta fajnie pisze.
Dla nas fanatyków biegów długodystansowych jest to prawie obraźliwy tekst,;) ale umieściłem bo po pierwsze powinniśmy przedstawiać różne poglądy, a po drugie Marta fajnie pisze.
-
- Dyskutant
- Posty: 29
- Rejestracja: 30 sty 2008, 11:29
- Życiówka na 10k: 35:55
- Życiówka w maratonie: 02:43:15
- Lokalizacja: Kielce
- Kontakt:
Jak dla mnie bzdura
Biegam stosunkowo od niedawna.
Sportem zafascynowany jestem od małego brzdąca.
Zawsze ogromne emocje budziły we mnie konkurencje długodystansowe, nie mniej niż konkurencje techniczne.
Sprinty? To jest dopiero nudne! Przygotowania do startu trwały kilkaset razy dłużej od samego wyścigu.
Przed zmianą przepisów bywało, że w jednym biegu odnotowywano po kilka falstartów. Dramat.
Afery dopingowe jedna za drugą. Od Bena Johnsona, przez laboratorium BALCO, po Marion Jones, Tima Montgomerego, Jasona Gatlina.
Uwielbiałem zawsze oglądać biegi na 5000 i 10000 metrów, 3000 st no i oczywiście maratony.
Uwielbiam oglądać etapy Tour de France, najlepiej w eurosporcie (polscy komentatorzy są niesamowici), najlepiej od początku do końca :D
A o czym można porozmawiać w czasie wyścigu na 100m? Przedstawić zawodników i ich tegoroczne wyniki. N U D A! Potem jest falstart i co? Zdążymy znowu przedstawić zawodników? Od tego roku nie ma falstartów :D
Poza tym, nie uważam aby Usain Bolt dorastał do pięt Hailemu czy Kenenisie. Wiadomo, wyniki jakie uzyskał w zeszłym roku są niesamowite i nie mogło to pozostać bez echa. Niestety coraz częściej słyszy się o dopingu genetycznym jak chodzi o ww. zawodnika. Coś Jamajczycy spory postęp ostatnio odnotowali. Przypadek?
Biegam stosunkowo od niedawna.
Sportem zafascynowany jestem od małego brzdąca.
Zawsze ogromne emocje budziły we mnie konkurencje długodystansowe, nie mniej niż konkurencje techniczne.
Sprinty? To jest dopiero nudne! Przygotowania do startu trwały kilkaset razy dłużej od samego wyścigu.
Przed zmianą przepisów bywało, że w jednym biegu odnotowywano po kilka falstartów. Dramat.
Afery dopingowe jedna za drugą. Od Bena Johnsona, przez laboratorium BALCO, po Marion Jones, Tima Montgomerego, Jasona Gatlina.
Uwielbiałem zawsze oglądać biegi na 5000 i 10000 metrów, 3000 st no i oczywiście maratony.
Uwielbiam oglądać etapy Tour de France, najlepiej w eurosporcie (polscy komentatorzy są niesamowici), najlepiej od początku do końca :D
A o czym można porozmawiać w czasie wyścigu na 100m? Przedstawić zawodników i ich tegoroczne wyniki. N U D A! Potem jest falstart i co? Zdążymy znowu przedstawić zawodników? Od tego roku nie ma falstartów :D
Poza tym, nie uważam aby Usain Bolt dorastał do pięt Hailemu czy Kenenisie. Wiadomo, wyniki jakie uzyskał w zeszłym roku są niesamowite i nie mogło to pozostać bez echa. Niestety coraz częściej słyszy się o dopingu genetycznym jak chodzi o ww. zawodnika. Coś Jamajczycy spory postęp ostatnio odnotowali. Przypadek?
Dream, but don't forget to live, then maybe you'll find yourself, living your dream...
http://www.kkl.org.pl
http://www.kkl.org.pl
- constantius
- Stary Wyga
- Posty: 181
- Rejestracja: 14 sie 2009, 15:07
mi się wydaje że krótko to nudno. 500m i co ? koniec... marsz do domu..... bieg ma sens powyżej 10 km
1065 km w roku 2009 ( zresztą zawsze więcej niż 1000 od 2006 ) biega od 2003, 1/2 maratonu 1:49:30 ( Kross )
885 km w 2010
885 km w 2010
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 24
- Rejestracja: 18 lip 2010, 20:38
- Życiówka na 10k: 53 minuty
- Życiówka w maratonie: brak
Bieganie samo w sobie skłania do myślenia,bo ile tematów da się rozpracować.. im dłużej w biegu tym więcej rozwiązań i odpowiedzi.Ile tematów i ile sytuacji naokoło..rewelacja !!! gdzie tu nuda ?
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
No tak - tu są sami fani biegów długich. Ale jeśli Marta, która ciągle jeździ po świecie po różnych zawodach pisze, że na długich biegach ludzie korzystają i idą do toalety - coś w tym jest i mogę sobie wyobrazić, że tak się właśnie dzieje.
Słyszałem już ze strony IAAF propozycje przesunięcia wszystkiego co dłuższe niż 1500m na ulicę.
Ale ja myślę - że to kwestia anonimowości czarnych zawodników którzy zdominowali biegi długie.
Myślę, że Amerykanie nie szli do toalety kiedy na 5000m biegł Ritzenhein i doganiał Bekele.
Ale jeśli Dibaba walczy z Defar - to naprawdę trzeba być mocno w temacie, żeby wiedzieć kto z kim walczy.
Słyszałem już ze strony IAAF propozycje przesunięcia wszystkiego co dłuższe niż 1500m na ulicę.
Ale ja myślę - że to kwestia anonimowości czarnych zawodników którzy zdominowali biegi długie.
Myślę, że Amerykanie nie szli do toalety kiedy na 5000m biegł Ritzenhein i doganiał Bekele.
Ale jeśli Dibaba walczy z Defar - to naprawdę trzeba być mocno w temacie, żeby wiedzieć kto z kim walczy.
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 24
- Rejestracja: 18 lip 2010, 20:38
- Życiówka na 10k: 53 minuty
- Życiówka w maratonie: brak
Sam motyw "gonitwy i walki" jest ekscytujący,a te toalety są chyba raczej spowodowane gwarem i liczbą osób obok czyli lekkim "brakiem powietrza" faworyci zawsze i tak będą w centrum
- constantius
- Stary Wyga
- Posty: 181
- Rejestracja: 14 sie 2009, 15:07
ale co to za argument te toalety ? Chodzi o oglądalność w TV czy preferowany typ wysiłku ( wypoczynku ).? Ja na meczu piłki kopanej też ide do toalety i co z tego?
Dobrze ze biegów nie komentuje "mistrz Szpakowski" bo wszyscy uciekli by do wc sikając ze śmiechu....
Dobrze ze biegów nie komentuje "mistrz Szpakowski" bo wszyscy uciekli by do wc sikając ze śmiechu....
1065 km w roku 2009 ( zresztą zawsze więcej niż 1000 od 2006 ) biega od 2003, 1/2 maratonu 1:49:30 ( Kross )
885 km w 2010
885 km w 2010
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
Jeśli w trakcie długich dystansów trybuny na stadionach pustoszeją - to jest to jakiś znak.
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 24
- Rejestracja: 18 lip 2010, 20:38
- Życiówka na 10k: 53 minuty
- Życiówka w maratonie: brak
A dla kogo kto tak na sucho temat biegania dotknął jest to coś ekscytującego? czyżby to widowisko,które przyciągnie a które się za chwilę znudzi..a może lekka monotonia wydarzeń (?) zbyt mały dreszczyk dla widza ---zależy kto patrzy...może tyci prawdy w tej nudzie jest..to chyba raczej "przypadkowość osób" które się tam znalazły (?)