wyjazd w gory a bieganie
-
- Wyga
- Posty: 139
- Rejestracja: 21 sie 2005, 20:14
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
Czesc,
wyjezdzam na 2 tyg. w gory (Tatry) i nie wiem czy bede mial tam szanse biegac. Nastwiam sie zdecydowanie na robienie SOLIDNYCH i MOCNYCH wycieczek:
- 3x w tygodniu takie po 8-10 h
- 1-2x w tygodniu takie po ~6 h
a reszta dni, to spacery z malcami - malce male, wiec pewnie 1,5 - 2h i raczej dolinki
Mam pytania:
- czy nie strace szybkosci, ktora mialem przed wyjazdem? No bo o kondycje sie nie martwie... (pewnie i tak bedzie "o niebo" lepsza)
- macie moze jakies sugestie co i jak robic, aby jeszcze bardziej skorzystac z tego wyjazdu pod katem biegowym?
Z prosba o pomoc
wyjezdzam na 2 tyg. w gory (Tatry) i nie wiem czy bede mial tam szanse biegac. Nastwiam sie zdecydowanie na robienie SOLIDNYCH i MOCNYCH wycieczek:
- 3x w tygodniu takie po 8-10 h
- 1-2x w tygodniu takie po ~6 h
a reszta dni, to spacery z malcami - malce male, wiec pewnie 1,5 - 2h i raczej dolinki
Mam pytania:
- czy nie strace szybkosci, ktora mialem przed wyjazdem? No bo o kondycje sie nie martwie... (pewnie i tak bedzie "o niebo" lepsza)
- macie moze jakies sugestie co i jak robic, aby jeszcze bardziej skorzystac z tego wyjazdu pod katem biegowym?
Z prosba o pomoc
juancruz
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 894
- Rejestracja: 05 lip 2009, 17:42
- Życiówka na 10k: 42:30
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Miechów
Jeżeli robisz wycieczki to przecież możesz sobie zrobić wycieczkę biegową zrobić.
Co do szybkości to możesz robić przebieżki Np. 3xtyg 10x 100 po krótkim rozbieganiu
Co do szybkości to możesz robić przebieżki Np. 3xtyg 10x 100 po krótkim rozbieganiu
ŻYJ ABY BIEGAĆ, BIEGAJ BY ŻYĆ
-
- Wyga
- Posty: 139
- Rejestracja: 21 sie 2005, 20:14
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
kurcze, nie wyobrazam sobie wycieczki biegowej idac z Dln. Malej Laki, przez Kosiceliska na Ciemniak a potem Czerownymi Wierchami na Kasprowy albo idac z Kuznic na Kasprowy i na Zawrat
biegac w butach gorskich? podobnie w nich robib szybkosc?
moje pytanie wzielo sie stad, ze nie wiem czy bede mial szanse zalozyc buty biegowe. Nie chce robic tak, ze wracam z gor i ide truchtac... Zona i malce mi sie poddenerwuja na zaistniala sytuacje...
czy moge stracic szybkosc tylko chodzac po gorach i nie biegajac?
biegac w butach gorskich? podobnie w nich robib szybkosc?
moje pytanie wzielo sie stad, ze nie wiem czy bede mial szanse zalozyc buty biegowe. Nie chce robic tak, ze wracam z gor i ide truchtac... Zona i malce mi sie poddenerwuja na zaistniala sytuacje...
czy moge stracic szybkosc tylko chodzac po gorach i nie biegajac?
juancruz
-
- Stary Wyga
- Posty: 203
- Rejestracja: 10 maja 2010, 10:07
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Chrzanów/Oslo
W takie gory jakie mowisz, mozesz spokojnie w butach biegowych. Nie biegaj tylko po piarzyskach (luznych kamieniach) i gdy choc troche jest mokro.
co do efetkow treningowych to sie nie znam... sam musze zapytac fachowcow z tego forum co do moich Tyrolskich treningow
T.
co do efetkow treningowych to sie nie znam... sam musze zapytac fachowcow z tego forum co do moich Tyrolskich treningow

T.
-
- Wyga
- Posty: 139
- Rejestracja: 21 sie 2005, 20:14
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
przyznam, ze Zawratu czy Swinicy to nie czuje w moich boegwych butach... nawet w tych do trailu...
spoko - licze, ze sie uda w luzniejszy dzien porobic jakies przyspieszenia
dzieki za pomoc
spoko - licze, ze sie uda w luzniejszy dzien porobic jakies przyspieszenia
dzieki za pomoc
juancruz
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
Są różne rodzaje tatrzańskich wypadów.
Wg mnie są tam takie, które klasycznie nadają się do pracy nad wytrzymałością (np po Tatrach Zachodnich) - czyli tam gdzie możesz iść cały czas równym tempem, szybko.
Gorzej - jeśli musisz się trzymać jakichś klamr czy łańcuchów albo podchodzić czy schodzić z dużą uwagą, czyli wolno.
Wg mnie są tam takie, które klasycznie nadają się do pracy nad wytrzymałością (np po Tatrach Zachodnich) - czyli tam gdzie możesz iść cały czas równym tempem, szybko.
Gorzej - jeśli musisz się trzymać jakichś klamr czy łańcuchów albo podchodzić czy schodzić z dużą uwagą, czyli wolno.
-
- Wyga
- Posty: 139
- Rejestracja: 21 sie 2005, 20:14
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
ja generalnie ide rownym i SZYBKIM tempem (np. Kiry -> schr. pod Ornakiem mapa 1:35, ludzie ~1:10 a ja 0:57), wiec mysle ze tempo konkretne
Na lancuchy sie nie wybieram - za duzo mam do stracenia. A emocje to mam na co dzien majac 3 dzieci czy grajac na komputerze
Reasumujac: stale, rowne tempo
Duzo jednak, jak widze, zalezy od mojego kolegi, z ktorym bede chodzil po gorach...
ale Droga pod Reglami to bym potruchtal... mniam
Na lancuchy sie nie wybieram - za duzo mam do stracenia. A emocje to mam na co dzien majac 3 dzieci czy grajac na komputerze

Reasumujac: stale, rowne tempo
Duzo jednak, jak widze, zalezy od mojego kolegi, z ktorym bede chodzil po gorach...
ale Droga pod Reglami to bym potruchtal... mniam
juancruz
-
- Wyga
- Posty: 139
- Rejestracja: 21 sie 2005, 20:14
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
no musze sie pochwalic - wybaczcie
czas 2:09 od kasy w Dolinie Małej Łąki az na szczyt Kopy Kondrackiej
pogoda: ~6 stopni (poszedlem potem na Kasprowy stamtad i tam tyle bylo), mgla + deszcz
no musialem... wybaczcie...
czas 2:09 od kasy w Dolinie Małej Łąki az na szczyt Kopy Kondrackiej
pogoda: ~6 stopni (poszedlem potem na Kasprowy stamtad i tam tyle bylo), mgla + deszcz
no musialem... wybaczcie...
juancruz