II. LIMANOWA FORREST (3-4 lipca 2010) - Bieg, Rower MTB i NW

Dla biegowych górali wyżynnych i nizinnych!
Awatar użytkownika
Tusik
Wyga
Wyga
Posty: 56
Rejestracja: 06 maja 2010, 12:46
Życiówka na 10k: 0:40
Życiówka w maratonie: 3:56
Lokalizacja: Limanowa - Beskid Wyspowy
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Niestety, ale były w tym dniu wybory i - ogromne utrudnienia z tym związane. Więcej nie udało się zdobyć więcej miejsca - był tylko tył Szkoły dla zawodników.

Tak, półmaraton następnym razem. :taktak:

DZIĘKUJĘ WAM ZA PRZYBYCIE!!! :taktak:
"Jeśli wy mówić przestaniecie, kamienie wołać będą."
PKO
Awatar użytkownika
Tusik
Wyga
Wyga
Posty: 56
Rejestracja: 06 maja 2010, 12:46
Życiówka na 10k: 0:40
Życiówka w maratonie: 3:56
Lokalizacja: Limanowa - Beskid Wyspowy
Kontakt:

Nieprzeczytany post

"Jeśli wy mówić przestaniecie, kamienie wołać będą."
Awatar użytkownika
Arek Bielsko
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1004
Rejestracja: 12 wrz 2005, 14:19
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Nieprzeczytany post

Sleczek pisze: Arek czy to Ty byłeś w koszulce UTMB ?? i dziewczyną co startowała w NW ??
jam to :hej:
a ta dziewczyna to moja Żona :hej:
"co nas nie zabije, to nas wzmocni"
"odrobina cierpienia jeszcze nikomu nie zaszkodziła"
Awatar użytkownika
Arek Bielsko
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1004
Rejestracja: 12 wrz 2005, 14:19
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Nieprzeczytany post

ok, no dobra, to teraz muszę coś napisać (zareagować) odnośnie pewnych nieporozumień, jakie miały miejsce podczas NW...

niestety na NW to ludzie na potęgę OSZUKIWALI !!!
reguły w przypadku biegu są proste - walisz na maxa ile Ci łyda i pikawa daje i tyle, jedyne to uniemożliwienie zawodnikom pokusy skracania trasy...
a NW to dyscyplina bardzo TECHNICZNA, mająca pewne reguły, których przekroczenie/oszukiwanie/olewanie/nieznanie wypacza totalnie rywalizację i w zasadzie czyni wyścig bez sensu...
pisze o tym, bo moja Agusia akurat jest z tych amatorów NW, którzy SUMIENNIE przestrzegają zasad, interesuje się przepisami, nowinkami - po prostu to lubi, a że nie lubi biegać, to ostro przykłada się do NW, co mi się bardzo podoba :taktak:
trenuje 2-3 razy w tyg, często ze mną, ja sobie gdzieś tam w około Niej biegam czy roweruję, a Ona sobie popierdziela z tymi kijaszkami, przez osiedle, po naszych górkach okolicznych, i wiem ile Ją to kosztuje,
jeździmy często na wszelkie zawody NW, płacimy wpisowe, benzynka, ciuszki, poświęcamy czas, licząc na to, że czasami nam się to wróci w postaci satysfakcji z samego startu, ale i z osiągnięcia dobrego wyniku czy czasu...
po wielu startach okazało się, że Aga ma duuużo większe szanse na dobre miejsca w zawodach NW niż ja w bieganiu :hahaha: często jest na pudle lub bardzo blisko, z tym większą satysfakcją trenuje i chce startować w zawodach (stworzyłem potwora :bum: )

dlatego wq...wia mnie, kiedy gdy Ona sobie wypruwa flaki, napiera na maxa, przestrzegając reguł, a tu inni... mają to w dupie i sobie:
- podbiegają,
- zbiegają,
- truchtają,
- kijki mają tylko po to, żeby to było coś jak NW,

W Limanowej biegłem obok Niej, zapisałem się na oba biegi jako biegający, ale tylko tak dla fanu, głównie chodziło o to, żebym był na trasie jako Jej "technical support" :hej: , biegłem obok, podawałem picie, pilnowałem tempa, poganiałem pejczykiem i dopingowałem...
ale gówno z tego, bo wiele osób srało na zasady, a jak zwracałem im uwagę, to udawali, że nie wiedzą o co chodzi, że to przecież jest tylko zabawa...
osoby, które z "palcem w d...ie" mineliśmy na podejściu i pod Krzyżem były już hektary za nami, wypluwając płuca, ale na zejściu NAGLE nas "doszły"... próby zwrócenia uwagi, że tu sie nie zbiega, ze trzeba mieć kontakt z podłożem, kijki też, śmiali mi się w twarz i udawali, że nie wiedzą o czym do nich mówię...
rozmawialiśmy na mecie z inną uczciwą Nordikówą i miała dokładnie takie samo zdanie po starcie w niedzielę...

aha - "wykryłem" też pewną pomyłkę - mianowicie pewne małżeństwo zamieniło się (raczej przypadkiem) nr startowymi w NW, dzięki czemu pewna Pani, która na 18km była 40min za Agą, na dystansie 6km była przed... długo nie mogliśmy wyczaić jak ta Pani sie przed nami znalazła, dopiero na filmie i zdjęciach widać, że Pan to Pani, a Pani to Pan...

wszystko to pisze nie po to, by się załapać na podium, ale tak, dla jasności sytuacji...

sorkiy za elaborat, ale lubię wyjaśnić wszystko i do końca

i powtarzam - impreza była REWELACYJNA i na pewno będziemy tam za rok :hej:

pozdr,
Arek
private coach NW :hej:
"co nas nie zabije, to nas wzmocni"
"odrobina cierpienia jeszcze nikomu nie zaszkodziła"
kamilj
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 295
Rejestracja: 03 sty 2009, 22:06
Życiówka na 10k: 34:40
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

bez obrazy, ale uważam "nordic walking" raczej nie jest dyscypliną sportu, tylko sposobem na rekreację. jest dla mnie de facto nowoczesną formą szybkiego spacerowania. wiadomo, fajnie że osoby, które nie mają ochoty męczyć się biegając, czy uprawiając inny sport cieszą się lżejszą formą ruchu. fajnie też, że spotykają się na tzw. "zawodach nordic walking". Problemy zaczynają się jak ktoś te "zawody" zaczyna traktować jak zawody sportowe. powoduje u mnie uśmiech, jak próbuje się mierzyć, kto lepiej spaceruje.
Osobiście proponuję, żeby osoby mające ochotę pochodzić z kijami nie zaczynały iść jednocześnie ze startem biegu - i żeby nagrody miały losowane wśród uczestników. a jak ktoś chce się ścigać, to jest zawsze mile widziany na biegu.
Awatar użytkownika
Arek Bielsko
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1004
Rejestracja: 12 wrz 2005, 14:19
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Nieprzeczytany post

kamilj - spoko, bez obrazy :hej:

bez obrazy, ale nie masz za bardzo pojęcia o czym mówisz, ale dyskutujesz...
inni nie mają pojęcia o NW, a startują w zawodach...
niestety ten sam mechanizm obowiązuje u nas prawie w każdej dziedzinie życia - no i jak w tym Naszym Kraju ma być dobrze ?? :ojnie:

nie oceniajmy innych sportów, które nas nie interesują lub śmieszą, bo sami możemy paść ofiarą takiego mechanizmu... sam wiele razy słyszałem, że:
"...to Twoje bieganie to głupi sport... każdy głupi umie biegać, co to za sport... tylko se kolana i stawy niszczycie... bez sensu... co innego (i tu pada nazwa Jego ulubionego sportu) - ooo to jest prawdziwy sport!!!""

:hej: :hej: :hej:
"co nas nie zabije, to nas wzmocni"
"odrobina cierpienia jeszcze nikomu nie zaszkodziła"
Walt
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 1
Rejestracja: 12 lip 2010, 17:22
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Arek Bielsko pisze:ok, no dobra, to teraz muszę coś napisać (zareagować) odnośnie pewnych nieporozumień, jakie miały miejsce podczas NW...

niestety na NW to ludzie na potęgę OSZUKIWALI !!!
reguły w przypadku biegu są proste - walisz na maxa ile Ci łyda i pikawa daje i tyle, jedyne to uniemożliwienie zawodnikom pokusy skracania trasy...
a NW to dyscyplina bardzo TECHNICZNA, mająca pewne reguły, których przekroczenie/oszukiwanie/olewanie/nieznanie wypacza totalnie rywalizację i w zasadzie czyni wyścig bez sensu...
pisze o tym, bo moja Agusia akurat jest z tych amatorów NW, którzy SUMIENNIE przestrzegają zasad, interesuje się przepisami, nowinkami - po prostu to lubi, a że nie lubi biegać, to ostro przykłada się do NW, co mi się bardzo podoba :taktak:
trenuje 2-3 razy w tyg, często ze mną, ja sobie gdzieś tam w około Niej biegam czy roweruję, a Ona sobie popierdziela z tymi kijaszkami, przez osiedle, po naszych górkach okolicznych, i wiem ile Ją to kosztuje,
jeździmy często na wszelkie zawody NW, płacimy wpisowe, benzynka, ciuszki, poświęcamy czas, licząc na to, że czasami nam się to wróci w postaci satysfakcji z samego startu, ale i z osiągnięcia dobrego wyniku czy czasu...
po wielu startach okazało się, że Aga ma duuużo większe szanse na dobre miejsca w zawodach NW niż ja w bieganiu :hahaha: często jest na pudle lub bardzo blisko, z tym większą satysfakcją trenuje i chce startować w zawodach (stworzyłem potwora :bum: )

dlatego wq...wia mnie, kiedy gdy Ona sobie wypruwa flaki, napiera na maxa, przestrzegając reguł, a tu inni... mają to w dupie i sobie:
- podbiegają,
- zbiegają,
- truchtają,
- kijki mają tylko po to, żeby to było coś jak NW,

W Limanowej biegłem obok Niej, zapisałem się na oba biegi jako biegający, ale tylko tak dla fanu, głównie chodziło o to, żebym był na trasie jako Jej "technical support" :hej: , biegłem obok, podawałem picie, pilnowałem tempa, poganiałem pejczykiem i dopingowałem...
ale gówno z tego, bo wiele osób srało na zasady, a jak zwracałem im uwagę, to udawali, że nie wiedzą o co chodzi, że to przecież jest tylko zabawa...
osoby, które z "palcem w d...ie" mineliśmy na podejściu i pod Krzyżem były już hektary za nami, wypluwając płuca, ale na zejściu NAGLE nas "doszły"... próby zwrócenia uwagi, że tu sie nie zbiega, ze trzeba mieć kontakt z podłożem, kijki też, śmiali mi się w twarz i udawali, że nie wiedzą o czym do nich mówię...
rozmawialiśmy na mecie z inną uczciwą Nordikówą i miała dokładnie takie samo zdanie po starcie w niedzielę...

aha - "wykryłem" też pewną pomyłkę - mianowicie pewne małżeństwo zamieniło się (raczej przypadkiem) nr startowymi w NW, dzięki czemu pewna Pani, która na 18km była 40min za Agą, na dystansie 6km była przed... długo nie mogliśmy wyczaić jak ta Pani sie przed nami znalazła, dopiero na filmie i zdjęciach widać, że Pan to Pani, a Pani to Pan...

wszystko to pisze nie po to, by się załapać na podium, ale tak, dla jasności sytuacji...

sorkiy za elaborat, ale lubię wyjaśnić wszystko i do końca

i powtarzam - impreza była REWELACYJNA i na pewno będziemy tam za rok :hej:

pozdr,
Arek
private coach NW :hej:
Witam, tak się składa, że przypadło mi sędziowanie w NW podczas Biegu Głównego w Limanowej.

Całkowicie zgadzam się z wątkami poruszanymi przez Arka, z tym co miało miejsce na trasie.
Nawet chyba z tego co pamiętam rozmawiałem chwilkę z wami, odpowiadałem na uwagi Agi.

Jak już wtedy powiedziałem, zawody NW będą tylko wtedy zbliżone do granic normalnoci w rywalizacji jeśli główny organizator potraktuje NW jako dyscyplinę sportową i uszanuje te osoby, dla których NW to radość, forma rekreacji, czasami rehabilitacja a przede wszystkim zainteresowanie.

To prawda, że większość ludzi zobaczyła, że jest tyle nagród i pucharów do rozdania i biorą udział tylko po to by coś wygrać.

Cieszę się Arku, że są jeszcze tak pozytywnie zakręceni ludzie na poziomie NW jak Aga i przyznam, że dla takich ludzi właśnie warto organizować zawody NW.

Po zawodach wymieniłem wiele cennych uwag z zawodnikami z różnych części kraju(Np z Panem Józefem z Sochaczewa mówiliśmy o tym czy przy takim ostrym podejściu i zejściu możemy jeszcze mówić o NW? Czy to już nie jest trekking?Czy na przyszłość nie warto wydłużyć trasę a zrobić ją łagodniejszą), muszę przyznać, że to przyniesie mam nadzieję pozytywne skutki. Właśnie mamy zamiar założyć sekcję NW i jesteśmy na dobrej drodze, mnie osobiście motywuje to, że słyszę o kolejnej osobie, która ma ciekawe uwagi do przekazania.

Nasze zawody będą w pełni ok pod każdym względem jeśli rozstawimy więcej(lepiej przeszkolonych sędziów), jeżeli będziemy się twardo trzymać wypracowanych zasad marszu NW i ostatnie najważniejsze, jeżeli Główny Organizator Biegu pozwoli organizować NW osobom, które się tym naprawdę interesują a nie, że wszyscy ze sztabu zawodów "maczają" w tym palce.

Powiem jeszcze tyle, bo widzę powyżej komentarz, że NW to nie dyscyplina sportu. Już nie takie dyscypliny długo walczyły o swój byt w historii sportu. Jeżeli są zasady a ktoś je z premedytacją łamie to trzeba karać a sprawiedliwych nagradzać.

Sam z doświadczenia wiem, że w Limanowej NW było i jest choć może w mniejszym stopniu wyśmiewane przez część osób z grupy biegaczy. A takie postawy jak Agi czy Józefa z Sochaczewa motywują do tego by robić coś więcej w kierunku rozwoju NW.

Za wszelkie potknięcia organizatorskie z wynikami w NW włącznie przepraszam, jest jeszcze dużo pracy przed nami, mam nadzieję, że nie prześpimy tego okresu do przyszłorocznych zawodów, na które zresztą już teraz zapraszam.
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ