Witajcie,
Odzyskawszy niejaką władność w kończynach dolnych byłem w stanie podejść do komputera więc skrobnę co nieco o ty wspaniałym ale katorżniczo trudnym biegu.
Jak Wam pewnie wiadomo w ostatnią sobotę 10lipca ze schroniska na Pasterce wyruszyło ok 120 osób by pokonać dystans maratoński po Górach Stołowych. 2/3 trasy prowadziło po przepięknej widokowo stronie czeskiej a reszta (w tym zabójcza,sadystyczna końcówka) po naszej, polskiej stronie. Trasa to 2500 m przewyższeń 36 stopni celsjusza i ok 1/4 trasy w palącym słońcu. Niestety, i to jedyne zastrzeżenie do organizatorów, były zaledwie 3 pkt wodopojowo- żywieniowe, co parę osób przypłaciło DNF , bo niestety nie zabrali ze sobą żadnych dodatkowych płynów. Pod koniec biegu ogranizatorzy się zreflektowali i dodali w miejsca gdzie można się było napić.
Jeżeli chodzi o stopień trudności to warto spojrzeć na wyniki na stronie maratonu by zauważyć, że pierwszy na mecie był kolega z czasem 4.18. Oczywiście na poziom trudności złożyło się wiele czynników w tym sam profil trasy, jej "kamienistość" (tu zwłaszcza we znaki dał mi się odcinek za Błędnymi Skałami) i oczywiście niesamowity upał. W moim odczuciu temperatura dobiła wszystkich. No i oczywiście koniecznie należy wspomnieć końcówkę - czyli finisz na Szczeliniec - to znaczy pokonanie iluś tam schodów przy kompletnie wyczerpanym organiźmie i tętnie szalejącym w okolicach 200 BPM
Ale pomijając wszystkie trudności, bo przecież nie pojechaliśmy tam na przechadzkę, muszę powiedzieć że (jakkolwiek dziwnie to zabrzmi) udział w tym biegu to była ogromna przyjemność i jeszcze większa satysfakcja, że udało mi się go ukończyć, a momentów zwątpienia miałem parę.
Podsumowując- tym, którzy byli serdecznie gratuluję, tych , którzy nie mogli serdecznie zachęcam za rok - to niezapomniana przygoda.
Michał
Maraton Gór Stołowych krótka relacja
-
- Dyskutant
- Posty: 38
- Rejestracja: 14 cze 2008, 23:53
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
- Kontakt:
http://www.language-consulting.pl
http://www.angielski.bielsko.pl
http://www.terratlon.pl
http://www.ultrarunning.pl
http://www.angielski.bielsko.pl
http://www.terratlon.pl
http://www.ultrarunning.pl
- russian, white russian
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1406
- Rejestracja: 08 mar 2009, 21:58
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Gaia
bałem się to powiedzieć głośno pierwszy - bo zakładam skrajną nieobiektywność z mojej strony;
no ale skoro dwie osoby zrobiły to przede mną, to się przyłączę:
zajebista impreza, jeśli jeszcze nie kultowa - to tylko dlatego że za młoda.
jeśli was nie odrzuca największe przewyższenie w polskich biegach i schroniskowo-górski klimat oprawy -
warto.
zdrówko
no ale skoro dwie osoby zrobiły to przede mną, to się przyłączę:
zajebista impreza, jeśli jeszcze nie kultowa - to tylko dlatego że za młoda.
jeśli was nie odrzuca największe przewyższenie w polskich biegach i schroniskowo-górski klimat oprawy -
warto.
zdrówko
we gather energies
ours and the ones of the nature,
in order to make this intolerable world
endurable
ours and the ones of the nature,
in order to make this intolerable world
endurable
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 303
- Rejestracja: 02 lip 2010, 18:09
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Nieco dłuższa relacja mojego autorstwa właśnie ukazała się w Bieganiu.pl . Z pewnością pojawią się dyskusje czy rzeczywiście jest to najtrudniejszy maraton w Polsce. Swoje zdanie na ten temat w relacji przedstawiłem.
Russian, jeżeli to Ty wygrałeś MGS, to serdecznie gratuluję. Po obejrzeniu filmu Telewizji Kłodzko wróżę Ci hollywoodzką karierę. Może udział w jakimś remaku "Tarzana"...?
Russian, jeżeli to Ty wygrałeś MGS, to serdecznie gratuluję. Po obejrzeniu filmu Telewizji Kłodzko wróżę Ci hollywoodzką karierę. Może udział w jakimś remaku "Tarzana"...?
Aby tylko nogi nieśli...
- Jarek Gniewek
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1227
- Rejestracja: 28 maja 2003, 21:36
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
Czyli o wyższości świat Bożego Narodzenia...
bo tym mowa. Co ciekawe krynicki festiwal biegowy tez się ogłasza że jest najtrudniejszym maratonem am być Koral Maraton. I tym mamy w jednym roku trzy najtrudniejsze maratony...

"Umysł jest wszystkim; mięśnie - tylko kawałkami gumy. Stałem się taki, jaki jestem,
właśnie dzięki mojemu umysłowi".
właśnie dzięki mojemu umysłowi".
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 303
- Rejestracja: 02 lip 2010, 18:09
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Szkoda, że nie będę mógł sprawdzić tego trzeciego na własnych nogach - dzień wcześniej "biegnę" Bieg 7 Dolin. Podobno jak dobiegnę, to dostanę plecak Orlenu (bo miałem szczęście w losowaniu).
Amplituda wzniesień Maratonu Korala przebija konkurentów, bieg jest też w większości pod górę. Ale "pofalowanie" profilu zdecydowanie mniejsze, limit 6 godzin też taki raczej nieduży.
Amplituda wzniesień Maratonu Korala przebija konkurentów, bieg jest też w większości pod górę. Ale "pofalowanie" profilu zdecydowanie mniejsze, limit 6 godzin też taki raczej nieduży.
Aby tylko nogi nieśli...
- PiotrekMarysin
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1143
- Rejestracja: 21 lip 2006, 13:15
Z Waszych relacji wyłania się obraz rewelacyjnej imprezy.
Wielkie gratulacje Piotrek. Widać, że to co robisz na treningach ma sens, a w dodatku młody jesteś, więc jeszcze nie jeden sukces będziesz świętował...
Kto się jeszcze nie dogrzebał, to proszę : Maraton Gór Stołowych
Wielkie gratulacje Piotrek. Widać, że to co robisz na treningach ma sens, a w dodatku młody jesteś, więc jeszcze nie jeden sukces będziesz świętował...

Kto się jeszcze nie dogrzebał, to proszę : Maraton Gór Stołowych
[url=http://team.entre.pl]ENTRE.PL TEAM[/url]