przez kilka godzin przeglądałam to forum, ale nie znalazłam jednoznacznych wskazówek co robić w mojej sytuacji, zakładam więc osobny temat.
Mam 27 lat, 163 cm wzrostu, 50 kg wagi i żeńską płeć

Dodam, że dziennie zjadam ok. 1800 kcal, w 5 posiłkach co 2-2,5 h. Jem głównie białko, bo głównie białko lubię: chudy nabiał (twaróg, serek wiejski i homogenizowany naturalny, kefir, maślanka, jogurt naturalny), chude mięso (kurczak), tuńczyk puszkowany, czasami warzywa strączkowe. Nie jem słodyczy, fast foodu i cukru od ładnych paru lat, za to owoce (200 g dziennie) i warzywa (ok. 500 g dziennie) i owszem. Lubię swoją dietę, choć pewnie- biorąc pod uwagę bieganie- jest w niej za mało węglowodanów. A może czegoś jeszcze?