Witam
Na forum od niedawna - biegam z przerwami od jakiś 6-8 miesięcy. Ostatnio coraz więcej treningów.
Moim celem na początku była chęć utraty kilku ( kilkunastu ? ) kilogramów.
Kiedy zaczynałem biegać robiłem kółko wokół osiedla. Na każdym skrzyżowaniu postój na złapanie oddechu.
Po kilku treningach - coraz mniej postojów - coraz dłuższy nieprzerwany bieg.
Udało mi się w końcu przebiec osiedle bez zatrzymywania! yeee. to było dawno.
Ostatnio biegałem około 3-4 km w swojej okolicy. Zdarzało się że po takim dystansie wracałem zmęczony.
Razu pewnego - około 2 tyg. temu biegło mi się lepiej. Stwierdziłem że nie skręcę tam gdzie zawsze tylko pobiegnę dalej.
Tak się jakoś stało że wylądowałem w lasku kabackim : ) wróciłem do domu - zegarek wskazywał 8 km i około 48 minut biegu.
Radość nie do opisania. Nie wiedziałem że jestem w stanie biec tak długo non-stop.
Następne treningi to wyszukiwanie trasy na google maps. Trasa około 9 km żeby się utwierdzić w przekonaniu o swoich siłach.
Udało się!
Na następny trening zaplanowałem sobie trasę 10km. Pierwsza 10-tka w życiu!
Udało się- 1h i 7min.
Jestem mega happy!!!
Nie mam żadnego konkretnego planu treningowego - ale myślę że poszukam jakiegoś aby zwiększyć prędkość.
A - no i oczywiście moja lepsza połowa dostrzegła że kilogramy lecą w dół.
Biegam z telefonem z GPSem - miło jest widzieć pokonaną trasę oraz parametry biegu.
Zastanawiam się teraz nad pulsometrem. Po wypłacie pewnie zakupie . ( myślę nad garmin FR 60 - na początek wystarczy )
No i dziś mój pierwszy start w biegu - Bieg Ursynowa ! : ) biegnę nie na czas - raczej żeby ukończyć

Pozdrawiam wszystkich zaczynających biegać !!! i jak już zaczniecie - nie kończcie : )
Pozdrówki !
Grzegorz, Warszawa, Natolin